Lublin: Pozew zbiorowy przeciwko stacji paliw. \"Zamarzło paliwo\"

Jeśli na dystrybutorze nie ma informacji "Paliwo arktyczne" to chyba oczywiste jest, że nie jest to paliwo zimowe. W przypadku oleju napędowego wystarczy dolać dodatek uszlachetniający, który wpływa na polepszenie właściwości oleju napędowego. Mnóstwo jest tego w sklepach motoryzacyjnych i na stacjach paliwowych. Ale jak się chce jeździć jak najtańszym kosztem to niestety, póżniej są koszty. Filtr paliwa musi być wymieniony przed zimą, poza tym ważną rzeczą jest aby w okresie dużych mrozów w zbiorniku było przynajmniej 2/3 jego pojemności paliwa. Wszystko na ten temat. Jak się leje po 50 zł do baku, żeby rezerwa zgasła to przykro mi ale nie ma takiej ropy, która wytrzyma silne mrozy. Najważniejsze jednak jest to, że ma się język w buzi po to aby zapytać spzedawcę o temperaturę marznięcia oleju napędowego. A teraz kilku cwaniaczków oszczędniaczków robi aferę, że im paliwko zamarzło. Po rozum do głowy udać się panowie i panie a nie szukać winnych swojej pazerności.

Józek napisał:

Na PKsie ?

od kiedy pks jest na Łęczyńskiej ?? Tu chodzi o Stat..

drive ON napisał:

Jeśli na dystrybutorze nie ma informacji "Paliwo arktyczne" to chyba oczywiste jest, że nie jest to paliwo zimowe. W przypadku oleju napędowego wystarczy dolać dodatek uszlachetniający, który wpływa na polepszenie właściwości oleju napędowego. Mnóstwo jest tego w sklepach motoryzacyjnych i na stacjach paliwowych. Ale jak się chce jeździć jak najtańszym kosztem to niestety, póżniej są koszty. Filtr paliwa musi być wymieniony przed zimą, poza tym ważną rzeczą jest aby w okresie dużych mrozów w zbiorniku było przynajmniej 2/3 jego pojemności paliwa. Wszystko na ten temat. Jak się leje po 50 zł do baku, żeby rezerwa zgasła to przykro mi ale nie ma takiej ropy, która wytrzyma silne mrozy. Najważniejsze jednak jest to, że ma się język w buzi po to aby zapytać spzedawcę o temperaturę marznięcia oleju napędowego. A teraz kilku cwaniaczków oszczędniaczków robi aferę, że im paliwko zamarzło. Po rozum do głowy udać się panowie i panie a nie szukać winnych swojej pazerności.

PKS nie jest też raczej koncernem... Stat albo Nest. Raczej ten pierwszy.

Haha!!! dobrze wam huje!

właśnie mówcie wprost o jaką stację chodzi a nie jakieś pieprzone tajemnice - jak ktoś jest mendą to trzeba go napiętnować ot choćby po to zeby ochronić przed nim normalnych ludzi

ku***, wystarczy przeczytać pierwsze posty, tam jest napisane o jaką stację chodzi, a wy w kółko się o to pytacie, analfabeci...

moim zdaniem właściciele stacji poszli na łatwiznę i chcieli trochę więcej zarobić biorąc od koncernów paliwowych paliwo "nie przeznaczone " na mrozy. Takie paliwo mi inne właściwości niż te przeznaczone na zime które zawiera depresanty. było -14 i "zamarzło". przy takim paliwie to parafina wytrąci się przy -10 nawet. Pozew kierowców jak najbardziej uzasadniony. aby się przekonać można ubiegać się na stacji o pokazanie dokumentów ostatniej dostawy paliw. każda stacja ma obowiązek przedstawić taki dokument skąd pochodzi paliwo.

kierowca napisał:

idioci. trzeba o auto dbać(filtr paliwa trzeba średnio wymieniać co 30 tys. km), a nie szukać winnych. statoil i nestle bierze paliwo z orlenu (tak jak 99% stacji sieciowych w polsce) niech orlen podadzą do sądu he he. na stacjach tych są rózne układy pomiarowe (m.in petrowent), który mierzy zawartość wody w paliwie w dole mieszczacym 20000 litrów jest ok 30 litrów wody - to norma, nie da się dolać ot tak wody i wypompować paliwa. problem był inny pewnie olej był jesienny, ale wystarczył dolać troszkę benzyny i byłoby ok. najgorzej jak ciemniaki siadają za kółko, a swoją drogą ilu tych "miszczów" kierownicy jeździ na letnich oponach, ąż dziw ze nie podali miasta ze snieg na drogach.

Jestem kobietą , więc dbanie o szczegóły mechaniczne mojego samochodu nie powinny zaprzątac mi głowy, ale filtr wymieniam srednio co 20 tys kilometrów, dbam o terminowa wymianę oleju i odpalam mojego diesla stojącego na dworze przy -27. A większość niesprawdzonych stacji omijam szerokim łukiem...

Kamil napisał:

moim zdaniem właściciele stacji poszli na łatwiznę i chcieli trochę więcej zarobić biorąc od koncernów paliwowych paliwo "nie przeznaczone " na mrozy. Takie paliwo mi inne właściwości niż te przeznaczone na zime które zawiera depresanty. było -14 i "zamarzło". przy takim paliwie to parafina wytrąci się przy -10 nawet. Pozew kierowców jak najbardziej uzasadniony. aby się przekonać można ubiegać się na stacji o pokazanie dokumentów ostatniej dostawy paliw. każda stacja ma obowiązek przedstawić taki dokument skąd pochodzi paliwo.

Depresatory a nie depresanty łosiu, błyskasz wiedzą a nie znasz nawet nazwy...

FIK napisał:

Jestem kobietą , więc dbanie o szczegóły mechaniczne mojego samochodu nie powinny zaprzątac mi głowy, ale filtr wymieniam srednio co 20 tys kilometrów, dbam o terminowa wymianę oleju i odpalam mojego diesla stojącego na dworze przy -27. A większość niesprawdzonych stacji omijam szerokim łukiem...

Moim zdaniem,to buteleczkę antyżelu do diesela(250ml) przy tankowaniu chyba nawet kobieta jest w stanie wlać? -no chyba,że jest blondynką

VAREA napisał:

Jeśli zostawisz ON na długotrwałe działanie -20 st. np. w nieocieplonym dziurawym garażu gdzie temp rzeczywista też będzie ok. -16, -20st. przez powiedzmy dwie doby, to nic się nie stanie jeśli ropa będzie trochę mętna. To normalne że mętnieje i każda tak ma. Zbiorniki na CPN'ach są głęboko pod ziemią więc tam temperatura jest dużo wyższa i przy nalewaniu z dystrybutora zawsze będzie klarowna, ale postawcie ją na 25-stopniowy mróz w kanistrze w szczerym polu i po jakimś czasie zrobi się jak mleko Jak zrobi się galareta i będzie trzeba szpadlem tankować to wtedy można się przyczepić a poza tym korzystam z tej stacji niemal codziennie, nie było żadnych kłopotow z ON w te mrozy. to była zawsze stacja z dobrym paliwem

rower tam tankujesz czy tylko piwo kupujesz?

drive ON napisał:

Jeśli na dystrybutorze nie ma informacji "Paliwo arktyczne" to chyba oczywiste jest, że nie jest to paliwo zimowe. W przypadku oleju napędowego wystarczy dolać dodatek uszlachetniający, który wpływa na polepszenie właściwości oleju napędowego. Mnóstwo jest tego w sklepach motoryzacyjnych i na stacjach paliwowych. Ale jak się chce jeździć jak najtańszym kosztem to niestety, póżniej są koszty. Filtr paliwa musi być wymieniony przed zimą, poza tym ważną rzeczą jest aby w okresie dużych mrozów w zbiorniku było przynajmniej 2/3 jego pojemności paliwa. Wszystko na ten temat. Jak się leje po 50 zł do baku, żeby rezerwa zgasła to przykro mi ale nie ma takiej ropy, która wytrzyma silne mrozy . Najważniejsze jednak jest to, że ma się język w buzi po to aby zapytać spzedawcę o temperaturę marznięcia oleju napędowego. A teraz kilku cwaniaczków oszczędniaczków robi aferę, że im paliwko zamarzło . Po rozum do głowy udać się panowie i panie a nie szukać winnych swojej pazerności. [/quote] Brednie, pewnie sam sprzedajesz syf nieoprzeznaczony na ta porę roku!! [quote] W porównaniu z paliwem, odpowiednim na okresy letni i przejściowy, zimowy olej napędowy musi odznaczać się wyższą płynnością i obniżonym tzw. wskaźnikiem CFPP (temperaturą zablokowania zimnego filtra), czyli graniczną temperaturą, przy której jest możliwy swobodny przepływ oleju napędowego przez filtr. Już paliwo na okres przejściowy (od 1 października do 15 listopada i od 1 marca do 15 kwietnia) musi odznaczać się wskaźnikiem CFPP = -10 °C. Dla zimowego oleju napędowego, który na stacjach benzynowych musi być dostępny od 16 listopada do końca lutego, temperaturę zablokowania zimnego filtra w strefie klimatycznej, do której należy Polska, ustalono na -20 °C. Niektóre z firm petrochemicznych, obecnych na polskim rynku, nieco dłużej oferują na stacjach benzynowych paliwo na okresy zimowy i przejściowy niż wymaga tego norma. Inne, w okresach srogich mrozów, mają w ofercie olej napędowy o temperaturze zablokowania zimnego filtra, wynoszącej -32 °C, a w niektórych rejonach Polski nawet -40 °C. Wszystko po to, aby parafina zaczynała wytrącać się z oleju napędowego jak najpóźniej, a jej kryształki miały jak najmniejsze rozmiary.

Jesteście porypani i koniec! Jeżeli wolicie wlec auto do remontu,bo nie chciało się depresatora dolać przed mrozami do zbiornika,to nie miejcie pretensji do Statoila i innych CPNów! Sami puknijcie się w te głupie łby,a potem szukajcie winnych! Za około 30zł można już kupić depresator,który wystarczy na około 1200 l ropy w temp.do minus 40stopni -czy to aż tak drogo?!

Skąpy dwa razy traci i nie jęczeć teraz.

VAREA napisał:

jeszcze bys sie swoim piwem zachlysnal, gdybys widzial czym tam podjezdzam moze sie kiedys dowiesz HA HA HA

pewnie wszyscy się zachłystują

Wszystkie które mają bogata klientele takimi podjeżdzaja

VAREA napisał:

jeszcze bys sie swoim piwem zachlysnal, gdybys widzial czym tam podjezdzam moze sie kiedys dowiesz HA HA HA

mniemam ze to bylo do mnie aczkolwiek nie ja to pisalem i mnie tutaj nie bylo ale skoro tak dobrze ci sie powodzi to z przyjemnoscia sie zachlysne tym piwem jak zobacze ze dlugi splacacie