Nic tylko dyplomy i dyplomy, a nie ma czym jeździć. MPK zatrudnia podwykonawców za pół stawki za jaką same jeździ. Co najzabawniejsze podwykonawcy mają nowsze autobusy niż połowa tego co ma własne MPK (nie mam na myśli pojazdów kupionych przez ZTM i przekazanych do MPK do eksploatacji). Obecny prezes przez czas zajmowania stołka kupił cały jeden bezużyteczny autobus elektryczny. A tym czasem ostatnie nowe autobusy zakupione przez MPK mają już ok. 6 lat. Zapytajcie się młodych kierowców jaką stawkę oferuje na początek ludziom którzy stanowią podstawę tej firmy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz