Kiedys był urząd na Mysiej w Warszawie dzisiaj mamy GW
|
|
Czy red. naczelna GW nie wykłada dziennikarstwa na Wydziale Politologii UMCS?. Jeśli tak, to współczuję przyszłym dziennikarzom.
|
|
Tylko lewacy mogą dostąpić zaszczytu spotkania ze studentami? Żeby im wodę z mózgu robić? Pani profesor nie wie czym się skończyły lewicowe ideologie w XX wieku? Dlaczego tej samej miary nie przykłada się do wszystkich?
|
|
Widać że filozofia tej dziczy która przyszła na bagnetach ruskiej armii rządzi na całego ,do czego to doszło
|
|
Środowisko akademickie UMCS nie od dziś ma nóżkę bardziej lewą, zarówno stara kadra, jak i młodzi naukowcy. Nie dziwi mnie więc decyzja, by eksponować naczelnego geja RP i tłumaczyć to wolnością słowa, a odwoływać powyższą debatę i słowem się nie zająknąć o jej ograniczaniu. Taka to mentalność i pojęcie tolerancji - toleruj mnie, a ja Ciebie tylko wtedy, jeśli mi się spodobasz. Wstyd mi, że jestem absolwentem tej uczelni.
|
|
Studentka która napisała ten list jest po prostu głupia i powinno się podać jej nazwisko żeby wszyscy się z niej śmiali To że jakaś organizacja nie ma w nazwie słowa totalitaryzm nie oznacza, że nie propaguje takich metod. Niejednokrotnie widzieliśmy zachowanie organizacji tzw. narodowych więc artykuł 13 Konstytucji ma wg mnie jak najbardziej zastosowanie. A za taki domaganie się "wolności słowa" w czasach totalitaryzmu studentka skończyłaby w piecu niezależnie od tego czy jest czystą aryjką czy ma cechy semickie.
|
|
I Ty zarzucasz komuś ksenofobię i nietolerancję Weź lekarstwa i znajdź sobie jakąś pracę bo wszyscy się z Ciebie tu śmieją. |
|
"To niedopuszczalne, aby przedstawiciel ONR zabierał głos na naszej uczelni". A p. Biedroń to może???
|
|
to co wygaduje ta durna zlewaczała idiotka profesorka to nic innego jak jawny komunistyczny totalitaryzm. widać iż dyrektywa Stalina z 1943 wciaż obowiazuje wśród nadwiślańskich komunistow:
"Gdy obstrukcjoniści staną się zbyt irytujący, nazwijcie ich faszystami, nazistami albo antysemitami. Skojarzenie to, wystarczająco często powtarzane, stanie się faktem w opinii publicznej".
to jest tolerancja "po polsku" według standardów GWna Wybiórczego i Instytutu Marksizmu i Leninizmu UMCS (tak brzmiała pierwotna nazwa politologii) - lewak i sodomita siejacy antypolską nienawisć pos. "Kakao" moze występować w Aulii Instytutu a świadomy Polak-Patriota to dla nich juz faszysta
|
|
bolszewicy i zboczeńcy lubią się widać śmiać tymczasem są tacy co znają pojęcia takie jak ksenofobia i nietolerancja nie tylko jako puste hasła ale również rozumieją ich znaczenie |
|
Udowodnij, zgłos do prokuratury a jak nie masz dowodów to zamilknij. Lewactwo wystraszyło sie liczebności Marszu Niepodległości i teraz próbuje zagrywać takimi nieczystymi chwytami. |
|
Temat jest prosty, tolerancja według dzisiejszych standardów to usłużność zbieraninie pedałów, brudasów i innym zboczeńcom. Ludzie już powoli mają dość tej poprawności politycznej. Breivik chciał zwrócić uwage na chory trend i to co obecnie wyrabia się w całej europie czyli przesadną tolerancje dla wszelkiej maści muslimów i innnych czarnuchów zalewających europe no i został nazwany prawicowym ekstremistą terrorystą. Ludzie którzy walczą o normalność są wdeptywani w ziemię przez prawo, które faworyzuje zboczeńców, muslimów i innych brudasów i leni kosztem rdzennych mieszkańców. Istny cyrk! Rządy tych lewicowych karaluchów wyjdą kiedyś europejczykom bokiem
|
|
Studentka pięknie wypunktowała panią profesor w liście. Smutne, że to studenci muszą uczyć profesorów co to jest wolność słowa, dyskusja akademicka i niezależność uniwersytetu.
|
|
Wypowiedź studentki oraz forumowiczów wskazuje jedynie na słuszność podjętej decyzji. Z jezykiem niemawiści sie nie debatuje.
|
|
Myślę, że taka debata i tak skończyłaby się rozróbą jak w Warszawie na 11 listopada. Zeszłoby się za dużo ludzi o odmiennych (jedynych słusznych) poglądach chcących je przekazać w sposób jak najbardziej "pokojowy". Tyczy się to obu stron ewentualnej debaty. Po za tym nie uważam że spuszczanie wpierdzielu komukolwiek w "imię poglądów" było oznaką patriotyzmu. Obie "strony konfliktu" w swoich metodach działań upodabniają się do rządów totalitarnych. Wolność słowa jest ok, dopóki ktoś nie głosi zbyt radykalnych haseł, nie czyni tego zbyt natarczywie i nie zakłóca porządku publicznego (np. marsze "równości", gdzie są równiejsi i równi(czyli reszta społeczeństwa), albo rozróby przygotowane przez onr i temu podobne organizacje).
|
|
A może by tak "studentka" się podpisała, hmm? Wysyłanie anonimowych listów otwartych jest trochę śmieszne... Trochę odwagi cywilnej!
|
|
Pietrasiewicze zaprosiliby Niemców czy sama Hołda by z pałą przyszła? ... jakieś tam konsekwencje takich działań bolszewików zapewne będą... skoro nie da się z nimi gadać to znaczy że prawda jest stwierdzenie że jedyne co można robić to ich lać. ja tam sie za siekierę póki co nie łapie ale z Demczukówną kontaktów utrzymywał już nie będę podobnie jak nikomu z Gadzinówki nie powiem dobrego słowa - skoro sie nie gada ze skuinkotami to ok się nie gada... niech żyją w gettach skoro tak chcą |
|
BRAWO, Świetny list! precz z wyborcza i lewactwem!
|
|
echo: trochę więcej tolerancji
co do listu -anonimu, nie dziwię się że nie podpisany ... nie chce ponosić konsekwencji prawdy
|
|
Czyli Pani redaktor Hołdowa woli gdy obywatele sie nie dogaduja ale bija na ulicy. Tak rozumie ten zakaz, bo skoro odmawiamy im wymiany poglądów, i to na uniwersytecie, gdzie właśnie na to jest miejsce, spychamy ich z argumentami na ulicę... Może jakiś inny uniwersytet, mniej zalezny od wplywow GW odwazy sie zaprosic dyskutantow?
|
Strona 1 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|