Piwo bardzo dobre. Kasztelan jest tylko z nazwy niepasteryzowany. Można powiedzieć, że Perła niepasteryzowana jest tylko jedna. Zresztą wiele jest takich niszowych produktów tylko, że w dużych sieciach wogóle tego nie dystrybuują. Będąc w ubiegłym roku pod Białymstokiem widziałem wile odmian "Łomży" w tym niepasteryzowaną. Też niezłe piwko.
|
|
Najlepsze piwo jakie piłem {w tej chwli nalewam kolejna butelke}Polecam piwoszom to cos dla nas.Apropo ''kasztelana''bo cos czytalem ze tylko z nazwy niepasteryzowane ,to prawda w dodatku wstretny smak taki perfidny nieprzypomina piwa fujjj i po trzech kasztelanach na drugi dzien glowa mnie bolala masakra cos z tym piwem nie tak!Perła niepasteryzowana ządzi! Sprubujcie tez chmielowej pieknie pachnnie smakuje ciut slabiej niz niepasteryzowana ale zapach ma piekny !
|
|
Ludzie, przecież tego się nie da pić. W kategorii piw niepasteryzowanych jest to po prostu sikacz: porównajcie go z takimi piwami jak Ciechan, Noteckie, Gontyniec...
A, chwila, nie porównacie, bo to jak porównywać malucha do merca.
Dlaczego? Bo Perła, jakkolwiek ją lubię - postanowiła dołączyć do oszustwa pt "piwo niepasteryzowane". Wypuszczają więc naładowaną dwutlenkiem szczynę po mikrofiltracji. Czyli kastracji smakowej.
Jeśli ma więc stanąć w szranki z prawdziwymi piwami niepasteryzowanymi: nie ma szans.
Ale jeśli chodzi o piwa mikrofiltrowane - ok, wygrywa z kasztelanem. Ale wygranie szczyn ze szczynami to raczej nie osiągnięcie. W tej samej kategorii jest niepasteryzowana łomża - jeszcze bardziej gazowany syf.
I do tego ta idiotyczna maniera na niezwrotne butelki...
Zanim więc napiszecie, że jest to "piwko niepasteryzowane godne polecenia piwoszom" zastanówcie się co piszecie. Prawdziwy piwosz odróżnia piwo niepasteryzowane od piwa poddanego mikrofiltracji.
http://idepozapalki.wordpress.com/2011/04/07/mikrofiltracja-atakuje/
|
Strona 4 z 4
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|