Plakaty wiszą nielegalnie. Ale mundurowym to nie przeszkadza

Nawet nieomylni dziennikarze TVN nie wpadli na to aby winić mundurowych za wiszące plakaty wyborcze ale "super" dziennikarz "dziennika wschodniego" i owszem. A teraz wszyscy się tym ekscytują i nikt się nawet nie zastanowi, że było by to conajmiej śmieszne gdyby policja niczym MPO jeździła po Lublinie i zbierała plakaty. Apeluje jednak o troszeczkę rozsądku. Niech każdy zacznie robić co do niego należy a dziennikarze niech rozliczą polityków za ich obietnice wyborcze a nie szukają winnych w mundurowych. Wiadomo że to najłatwiejsze bo nikt ich nie lubi i każdy rzuci się na nich z oskarżeniami. Ale żeby podać przykłady PO NAZWISKACH POLITYKÓW KTÓRZY WIESZAJĄ PLAKATY NIE TAM GDZIE TRZEBA TO JUŻ TRUDNIEJ.Lepiej pisać ogólnie czyli o każdym i o nikim. Zarzucacie urzędnikom że się boją a czy wy dziennikarze sami nie boicie się polityków.

paweł napisał:

Nawet nieomylni dziennikarze TVN nie wpadli na to aby winić mundurowych za wiszące plakaty wyborcze ale "super" dziennikarz "dziennika wschodniego" i owszem. A teraz wszyscy się tym ekscytują i nikt się nawet nie zastanowi, że było by to conajmiej śmieszne gdyby policja niczym MPO jeździła po Lublinie i zbierała plakaty. Apeluje jednak o troszeczkę rozsądku. Niech każdy zacznie robić co do niego należy a dziennikarze niech rozliczą polityków za ich obietnice wyborcze a nie szukają winnych w mundurowych. Wiadomo że to najłatwiejsze bo nikt ich nie lubi i każdy rzuci się na nich z oskarżeniami. Ale żeby podać przykłady PO NAZWISKACH POLITYKÓW KTÓRZY WIESZAJĄ PLAKATY NIE TAM GDZIE TRZEBA TO JUŻ TRUDNIEJ.Lepiej pisać ogólnie czyli o każdym i o nikim. Zarzucacie urzędnikom że się boją a czy wy dziennikarze sami nie boicie się polityków.

widze ze masz problem z logicznym rozumowaniem. Rozlóżmy wiec sprawe na czynniki pierwsze. 1. Nad przestrzeganiem prawa w Lublinie czuwa policja oraz straż miejska 2. Kto lamie przepisy prawa podlega karze przewidzianej przez ustawodawcę 3. Egzekucja przepisów prawa należy do policji i straży miejskiej, które maja odpowiednie uprawnienia Z tego co ty napisales, wynika, ze jeżeli ktos zlamal prawo - w tym przypadku umieścil celowo i z premedytacją plakat wyborczyw miejscu do tego nieprzewidzianym, niejednokrotnie zagrażającym bezpieczenstwo ruchu drogowego - nie powinien być podnoszony do odpowiedzialności, bo "kto to widzial zeby policja zrywala plakaty". Ogarnij sie typie. Wlasnie w cywilizowanym kraju prawo powinno być przestrzegane a ty nawolujesz do tego, zeby policja i straz miejsca nie wywiazywala sie ze swoich obowiązków bo tak ci sie wydaje. ogarnij sie typie, wracaj do podstawówki bo logiczne rozumowanie szwankuje

no wlasnie tak dzialaja mundurowi... sk*****syny

ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI ZUK LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI

Nikt bez polecenia z policjantów czy strażników nie będzie karał za plakaty wyborcze, było tak, jest i będzie, jak słusznie zauważyliście wiadomo kto rządzi a nie wiadomo kto będzie, a tęgie głowy poukładani, to po co ryzykować...

1234 napisał:

Nikt bez polecenia z policjantów czy strażników nie będzie karał za plakaty wyborcze, było tak, jest i będzie, jak słusznie zauważyliście wiadomo kto rządzi a nie wiadomo kto będzie, a tęgie głowy poukładani, to po co ryzykować...

Policjanci i straz miejska MAJĄ OBOWIĄZEK karać za lamanie prawa. Za to pobierają wynagrodzenie

Tomek napisał:

Masz 100 % racji. W artykule piszą: "Nie mieliśmy dotąd zgłoszenia dotyczącego niebezpieczeństwa. Policjanci w czasie służby też nie stwierdzają takich zagrożeń" Otóż zglosilem policji problem, ze plakaty wyborcze kandydatów wiszą nielegalnie i powolalem się na pzrepis 63a kodeksu wykroczen. Zostalem przez policjantów wykpiony. Padaly teksty takie jak: -"czy pan widzial kto zawieszal te plakaty? bo ja nie widzialem?" -"moze chce pan tą sprawę zglosić oficjalnie? "(i wyciągnąl druk choc wykroczenia policja ściga, lub raczej powinna scigac bez zawiadomienia. jezeli przejdę przez ulice nie na pasach to czy ktos musi to zglaszac zebym otrzymal mandat?) w koncu zostalem wylegitymowany i spisany. Więc niech rzecznik lubelskiej policji nie klamie ze nie mieli zadnych sygnalów o tym ze te plakaty przeszkadzają. Spisany w sumie nie wiem za co zostalem bo jestem studentem i w bardzo grzeczny sposób zapytalem dlaczego osoby wieszające plakaty bądź komitety wyborcze nie są podnoszone do odpowiedzialnosci za lamanie prawa

To sa polskie realia. Trzeba bylo poprosic o okazanie legitymacji, poznac nazwiska tych policjantów i zlożyc skarge w KMP LUBLIN bo z tego co piszesz ci policjanci zlamali prawo - odmówili interwencji

MiL napisał:

Nigdy nie zagłosuje na żadnego palanta który wisi na słupie albo płocie.

jak mówi przysłowie - imię głupie, na każdym słupie

CodeZero napisał:

Przedwczoraj na jednym z rond koło 19-tej (już było ciemno), jakiś starszy facet powyciągał wszystkie tabliczki z ziemi i zaniósł do kosza. Myślę sobie... zaraz po niego zajadą bo obok kamera... no i miałem rację, w momencie kiedy brał ostatnia (zaznaczam: OSTATNIĄ) tabliczkę z ronda, bardzo szybko podjechała policja i już wiedziałem co będzie się działo... Podbiegłem do nich i zacząłem bronić gościa. Wyjęli tabliczki z kosza i włożyli do auta, a tego gościa zapakowali na tylne siedzenie. Nie pomogła obrona - kazali mi się odsunąć, gdyż utrudniam im prowadzenie czynności. I co ? Jak oni śmiecą tymi plakatami to jest dobrze, jak postawili tabliczki w niedozwolonym miejscu i straż powinna to usunąć to nie ma jej, a jak ktoś usunął to od razu na policje go zwinęli i tyle gościo miał. Rzygać mi się chce

prawo jest dla biednych, bogaci i rządzący są ponad prawem - i tak Rychowi żyje się lepiej a Grzechowi dostatnie, co Miro i Chlebo mogą potwierdzić

Odpowiadam Ci rychu że oczywiście policja jest od reagowanie, tj. karania mandatami lub kierowaniem wniosku do Sądu za dane wykroczenie. Czym innym jest jednak twierdzenie że policja tudzież straż miejska powinna jeżdzić radiowozem i zbierać plakaty a następnie wywozić nie wiadomo gdzie. Więc powtarzam że policja to nie MPO i twierdzę tym samym ze z logicznym myśleniem u mienie OK. Inną sprawą jest że zanim Sąd sprawą się zajmie to pewnie będzie już po wyborach.

paweł napisał:

Odpowiadam Ci rychu że oczywiście policja jest od reagowanie, tj. karania mandatami lub kierowaniem wniosku do Sądu za dane wykroczenie. Czym innym jest jednak twierdzenie że policja tudzież straż miejska powinna jeżdzić radiowozem i zbierać plakaty a następnie wywozić nie wiadomo gdzie. Więc powtarzam że policja to nie MPO i twierdzę tym samym ze z logicznym myśleniem u mienie OK. Inną sprawą jest że zanim Sąd sprawą się zajmie to pewnie będzie już po wyborach.

To jest tak, że najwiecej wisi plakatów PO. Straż miejska jest podwaładnymi dla POP POw ratuszu, a policja ma dodatkowe płatne dyżury. To tylko tyle, albo aż tyle. Osobiście dzwoniłem dwa razy - jutro zadzwnię ostatni raz...

Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni Krzysztof Żuk likwidator lubelskiej cukrowni

Wieszają bo nic innego sobą nie reprezentują. Ino dyktę. Spójrzcie ilu kandydatów wypełniło ankietę w projekcie MAM PRAWO WIEDZIEĆ.I co tam powypisywali .... http://www.hf.org.pl/ao/index.php?id=1570 http://samorzad2010.mamprawowiedziec.pl/o-projekcie/#wybierasz NIE GŁOSUJMY NA LENIUCHÓW, którym nie chce się poświęcić 30 minut na wypełnienie ankiety, by wyborcy mogli wiedzieć na kogo głosują.Skoro na etapie kampanii wyborczej im się nie chce, co będzie dalej??? A że strusie/policja nie zdejmują - pozostawię bez komentarza, szkoda słów. ŻENADA!

Ja tego nie rozumiem. Bylem przez ostatnie 3 dni w Rzeszowie. Pierwsze co się rzuca w oczy to brka plakatów wyborczych. Kandydaci reklamują się na bilboardach, w mieście jest czysto aż milo popatrzeć. Gdy wjeżdża się do Lublina to dookoła tylko śmietnik. Swoją drogą to jestem pełen podziwu dla osób umieszczających plakaty wyborcze. Ich inwencja twórcza w rozklejaniu znacznie wyprzedza moją wyobraźnię. Naprawdę wstyd ..... i ogromny smutek. W tym mieście niestety nic się chyba już nie zmieni

PODAJĘ: DZ.U. NR 43, POZ. 430, - W ZAŁĄCZNIKU NR 1 SĄ PODANE SCHEMATY SKRAJNI DRÓG. A JAK WIADOMO, W SKRAJNI DROGI CZY TEŻ ULICY NIE MOGĄ ZNAJDOWAĆ SIĘ ŻADNE PRZESZKODY, OGRANICZAJĄCE WIDOCZNOŚĆ. W ZAŁĄCZNIKU NR 2 PODANO WARUNKI WIDOCZNOŚCI NA SKRZYŻOWANIACH I ZJAZDACH. JAK ZWYKLE, STRAŻ MIEJSKA NIC NIE WIE I NIC NIE ROBI. A POLICJA NIC NIE WIDZI, BO NIC NIE WIDZI.

Tomek napisał:

Masz 100 % racji. W artykule piszą: "Nie mieliśmy dotąd zgłoszenia dotyczącego niebezpieczeństwa. Policjanci w czasie służby też nie stwierdzają takich zagrożeń" Otóż zglosilem policji problem, ze plakaty wyborcze kandydatów wiszą nielegalnie i powolalem się na pzrepis 63a kodeksu wykroczen. Zostalem przez policjantów wykpiony. Padaly teksty takie jak: -"czy pan widzial kto zawieszal te plakaty? bo ja nie widzialem?" -"moze chce pan tą sprawę zglosić oficjalnie? "(i wyciągnąl druk choc wykroczenia policja ściga, lub raczej powinna scigac bez zawiadomienia. jezeli przejdę przez ulice nie na pasach to czy ktos musi to zglaszac zebym otrzymal mandat?) w koncu zostalem wylegitymowany i spisany. Więc niech rzecznik lubelskiej policji nie klamie ze nie mieli zadnych sygnalów o tym ze te plakaty przeszkadzają. Spisany w sumie nie wiem za co zostalem bo jestem studentem i w bardzo grzeczny sposób zapytalem dlaczego osoby wieszające plakaty bądź komitety wyborcze nie są podnoszone do odpowiedzialnosci za lamanie prawa

Na to co się dzieje na lubelskich ulicach, to już ręce opadają... Dziwi mnie niefrasobliwość odpowiednich organów, jak i samych kandydujących, bo świadczy to tylko o nich. Wstyd Drodzy Państwo. Smutno rysuje się przyszłość naszego miasta, patrząc na ten brud i chaos. A opowieści z wpisów jak ten cytowany powyżej oraz o panu sprzątającym na rondzie, którego zapakowano do radiowozu, to już nawet komentować mi się nie chce... I na koniec. Pewnego mocno wietrznego popołudnia, o mały włos nie dostałam w głowę spadającą ze słupu dyktą formatu A3, z drutami wystającymi z każdej strony oraz uśmiechniętą twarzą kandydata. Mnie do śmiechu nie było.

Bo teraz wszystkie patrole PP i SM siedzą na przystankach i czyhają na wlepienie mandatu palaczowi. Pozdrawiam.

Ja już na te mordy patrzeć nie mogę!!!!

O JANIE SOKOLE KLUCZOWYM DZIAŁACZU PSL W LUBLINIE I KANDYDACIE POPIERANYM PRZEZ NAJWYŻSZE WŁADZE LUBELSKIEGO PSL NA RADNEGO LUBLINA, ORAZ DUCHOWYM PATRONIE SWOICH KANDYDATÓW W NIEDRZWICY DUŻEJ W RAMACH KOMITETU WYBORCZEGO WYBORCÓW JANA SOKOŁA KTÓRYCH WSPARŁ SWOIM IMIENIEM I NAZWISKIEM JAKO WAŻNY DZIAŁACZ PSL Pani Genowefa Tokarska Wojewoda Lubelski L i s t o t w a r t y Szanowna Pani Wojewodo, Od dłuższego czasu usiłowałem spotkać się z Panią Wojewodą, jednak moje prośby o to spotkanie pozostały bez odpowiedzi. Pan Krzysztof Pawlos - Dyrektor Pani Gabinetu stwierdził, iż nie ma Pani żadnego interesu w tym, aby się ze mną spotkać. W związku z powyższym zdecydowałem się na wystosowanie tej formy listu. Propozycję objęcia stanowiska Lubelskiego Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego otrzymałem w lutym 2008 roku. Podjąłem to wyzwanie, gdyż jestem absolwentem Wydziału Handlu Wewnętrznego na kierunku Ekonomika i Organizacja Transportu Szkoły Głównej Planowania i Statystyki w Warszawie i propozycja objęcia powyższej funkcji była zgodna z moim wykształceniem. Stanowisko Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego w Lublinie objąłem 10 marca 2008 roku. W tym czasie Lubelski Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego zajmował jedno z ostatnich miejsc w Polsce na tle pozostałych WITD, prawie we wszystkich statystykach. Sprawą nie cierpiącą zwłoki było wprowadzenie szeregu zmian, mających na celu poprawę funkcjonowania podległej mi jednostki. Pozyskanie nowego lokalu na siedzibę inspektoratu było jednym z pierwszych stojących przede mną zadań. W tym czasie patologia w przewozach pasażerskich na Lubelszczyźnie była niechlubnym ewenementem w skali kraju. Lubelski Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego nie posiadał również odpowiedniego wyposażenia dającego możliwość podjęcia skutecznych działań, mających na celu eliminowanie nieprawidłowości występujących w przewozach osób i rzeczy. Przed końcem 2008 roku udało mi się pozyskać nowy lokal na siedzibę WITD w Lublinie, a w wyniku poczynionych starań uzyskałem zgodę Głównego Inspektora Transportu Drogowego na uruchomienie jedynego w Polsce Centralnego Ośrodka Szkoleniowego ITD w Lublinie. Również wyłącznie dzięki mojej inicjatywie powstał Zespół d/s Poprawy Bezpieczeństwa w Przewozach Pasażerskich, składający się z przedstawicieli m.in.: Politechniki Lubelskiej, Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego, Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie, którego podstawowym celem była poprawa bezpieczeństwa w przewozach osób na terenie województwa lubelskiego, a finalnym efektem pracy miał być elektroniczny rozkład jazdy eliminujący nieprawidłowości występujące w dotychczasowych rozkładach jazdy (niejednokrotnie są one bowiem sprzeczne z zasadami prawa o ruchu drogowym ). Oddziały Wydziału Inspekcji w Białej Podlaskiej i Zamościu były tylko oddziałami z nazwy. Jeszcze w 2008 roku doprowadziłem do uruchomienia dwóch oddziałów Wydziału Inspekcji w Zamościu i Międzyrzecu Podlaskim z pełną infrastrukturą niezbędną do ich prawidłowego funkcjonowania. Dzięki zakupom niezbędnego sprzętu w 2008 roku WITD w Lublinie mógł podjąć skuteczne działania, mające na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach Lubelszczyzny. Uważam, że dzięki trafnym i dobrze dokonanym zakupom staliśmy się najlepiej wyposażonym Inspektoratem w Polsce. Zakupione laserowe mierniki prędkości były pierwszymi tego typu urządzeniami na terenie naszego województwa i pierwszymi w ITD w Polsce, zaś laserowy miernik prędkości z możliwością nagrywania zdarzeń był pierwszym urządzeniem tego typu w naszym kraju. Nadmieniam, iż korzystając z naszych sukcesów i doświadczeń inne Wojewódzkie Inspektoraty Transportu Drogowego zakupiły również ten sprzęt, jednak za znacznie wyższą cenę. Na efekty mojej pracy nie trzeba było długo czekać. Wpływy do budżetu państwa wypracowane przez WITD w Lublinie w 2009 roku wyniosły prawie 7,4 mln złotych. W roku 2008 roku wpływy takie były o ponad połowę niższe i wynosiły 3,4 mln złotych. Efektem szeroko zakrojonej akcji Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie, zapoczątkowanej już w 2008 roku, było przekazanie do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego i Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie obszernych materiałów, dokumentujących łamanie przepisów prawa przez „busy”, a następnie zmiana rozkładów jazdy przez Urząd Marszałkowski, uwzględniająca wszelkie zasady bezpieczeństwa. Byliśmy pierwszym w Polsce Inspektoratem, który opracował dokumentację pomocną w wyeliminowaniu wadliwych rozkładów jazdy. Niewątpliwie wpłynęło to na poprawę bezpieczeństwa na naszych drogach. Dało również możliwość korzystania z naszych doświadczeń innym inspektoratom transportu drogowego. Również dzięki mojej inicjatywie podpisana została umowa o wzajemnej współpracy z KWP w Lublinie, mającej na celu poprawę bezpieczeństwa na naszych drogach. Działając w oparciu o art. 53 § 5 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (Dz. U. z 2007 r., Nr 125, poz. 874), niezwłocznie po moim powołaniu na stanowisko Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego, złożyłem do Pani Wojewody wniosek o powołanie na mojego zastępcę Pana Piotra Winiarskiego, poprzedniego Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego w Lublinie, jednak otrzymałem zdecydowaną odmowę. Jednocześnie dano mi do zrozumienia, że jedynym możliwym kandydatem do zaakceptowania przez Panią Wojewodę na mojego zastępcę jest Pan Jan Sokół. Z informacji uzyskanych od pracowników WITD w Lublinie dowiedziałem się, że jest on osobą mającą kontrowersyjną opinię. Mam wielu znajomych i przyjaciół w środowisku PSL w Białej Podlaskiej, dowiedziałem się od nich o niechlubnej przeszłości Pana Jana Sokoła, jaką się zapisał zarówno jako dyrektor banku w Leśnej Podlaskiej, jak i działacz PSL na terenie Białej Podlaskiej. Informacjami dotyczącymi działalności Pana Jana Sokoła (min. zakup działek i nieruchomości po rażąco zaniżonych cenach od banku, którego był wówczas dyrektorem) podzieliłem się z Panią Wojewodą. Z tego też powodu przez ponad dwa miesiące nie wyrażałem zgody na powołanie ww. osoby na mojego zastępcę. Jednak na skutek nacisków ze strony Pani Wojewody oraz gwarancji, iż w przypadku negatywnej oceny pracy Pana Sokoła na stanowisku Zastępcy Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego, będę mógł skorzystać z przysługującego mi uprawnienia odwołania go z pełnienia ww. funkcji, podjąłem decyzję o powołaniu Pana Jana Sokoła na stanowisko mojego zastępcy. Niestety moje obawy, co do ww. osoby potwierdziły się, o czym wielokrotnie była Pani przeze mnie informow