Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
tu powinien odpowiadać ktoś ,kto ustalił takie kryteria zgłoszeń do pogotowia.Czy pacjent ma być alfą i omegą przy chorym? To poco są te wszystkie służby i instytucje łącznie z ministerstwem zdrowia
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wg raportów Klubu Rzymskiego Polaków w Polsce ma być 16 milionów i chwatit. Co tu się dziwić, że rząd i jego służby robią co mogą, by zbliżyć się do tej liczby.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
irena napisał:
tu powinien odpowiadać ktoś ,kto ustalił takie kryteria zgłoszeń do pogotowia.Czy pacjent ma być alfą i omegą przy chorym? To poco są te wszystkie służby i instytucje łącznie z ministerstwem zdrowia
wiesz po co są służby i instytucje żeby dać ludziom prace
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Andrzej napisał:
Brawo dyspozytor.Ludzie myślą że pogotowie to taxi.Ratownictwo opiera się na procedurach.Mają transportować do najbliższego szpitala,który jest w stanie pomóc a nie tam gdzie chce pacjent.Transport międzyszpitalny to leży w gesti LEKARZA RODZINNEGO.Ludzie zacznijcie rozróżniać.Pogotowie nie leczy tylko ratuje a lekarz rodzinny zajmuje się leczeniem.
czy Ty słyszysz co Ty p....sz?! Zaprzeczasz nawet sam sobie. Od czego jest pogotowie? Tak! Od ratowania. Dokładnie tak! A w tym przypadku co zrobiło? Uratowało? Człowiek nie mógł sam sobie poradzić z chorą która wymagała pilnej pomocy. Udowodniła zresztą to swoim życiem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Większość powtórzyła a nie zrozumiała.Szkoda
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chłopina chciał być uczciwy i wyznał całą prawdę o stanie żony. Gdyby zgłosił zasłabnięcie to z pewnością karetkę by wysłano...Smutne,że nawet w takiej sytuacji uczciwość nie popłaca.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Andrzej napisał:
Brawo dyspozytor.Ludzie myślą że pogotowie to taxi.Ratownictwo opiera się na procedurach.Mają transportować do najbliższego szpitala,który jest w stanie pomóc a nie tam gdzie chce pacjent.Transport międzyszpitalny to leży w gesti LEKARZA RODZINNEGO.Ludzie zacznijcie rozróżniać.Pogotowie nie leczy tylko ratuje a lekarz rodzinny zajmuje się leczeniem.
Korzystałam z pomocy pogotowia wielokrotnie i nigdy nie odmówiono mi jej.Za każdym razem prosiłam o transport z Krasnegostawu,a nie Chełma ponieważ tam był leczony pacjent i zawsze pogotowie dojechało.Bywało,że trzeba było dłużej czekać na przyjazd o kilka minut.Dyspozytor po konkretnej argumentacji szukał najbliższej karetki,kontaktował się ze mną telefonicznie,informował lub pytał czy dojechali.Czytając tyle nieprzychylnych komentarzy,opisywanych przykrych sytuacji i doświadczeń ludzi śmiem twierdzić,że jestem szczęściarą...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak to jest, nowotwor, dwa lata i człowieka nie ma. Czy są statystyki jaki procent ludzi umiera na nowotwory ? Tzn ze śmierci normalnych, pomijajac wypadki. To cywilazaja i dziadostwo co jemy. Kto dozyje do emerytury ? Pojedzcie na cmentarz i zobaczcie w jakim wieku umieraja ludzie !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pawulonem,Pawulonem,oby się nam żyło lepiej w tym tuSSkolandzie !!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czasem brakuje zwykłej,ludzkiej reakcji, wystarczyłoby zapytać co się dokładnie stało i w jakim celu jest transport. Ale cóż takie życie, potem najłatwiej powiedzieć, że zrobiłem co miałem zrobić, ale czy to wszystko co mogłem zrobić zeby uratować tej kobiecie życie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie plećcie głupstw. Mój ojciec umierał na raka i zawsze, gdy poprosiłam o pomoc pogotowie przyjeżdżało. Ostatnio do mojego dziecka też przyjechali. Trzeba też zrozumieć, że spora ilość babć po 80 traktuje pogotowie, jak aptekę na kółkach i oni muszą rozróżnić faktyczną "potrzebę" od wyimaginowanych "Och i achów"- sami mamy taką ciotkę, która ze wszystkim na pogotowie dzwoni. Stąd pewnie ta pomyłka. Gdyby facet powiedział, że żona żle się czuje to oki, ale on oprosił o transport...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Umierająca na nowotwór kobieta potrzebowała nie pomocy medycznej a godnej śmierci. Ktoś nie potrafił zadbać o opiekę w domu dla chorej, bał się jej śmierci i zadzwonił po pogotowie zamiast dać spokojnie umrzeć jej w domu po ludzku. Był w stanie zapłacić za transport zamiast sprowadzić lekarza czy pielęgniarkę opieki paliatywnej. Ludzie ci przygotowani są do pomocy choremu i rodzinie, by dali radę przetrwać trudny czas oczekiwania na śmierć. Medycyna nie wynalazła jeszcze na nią pigułki. Odsyłanie konającego do szpitala to nie jest objaw człowieczeństwa. Szpital to miejsce gdzie ludzi się leczy a nie miejsce gdzie się ich odsyła by umierali.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To czlowiek kiedy jest w stresie z musi jeszcze uzyc poprawnej formy bo przecież w tej dyspozytorni to jakiś ciemniak i niedołega pracuje żeby nie zrozumiec o co człowiekowi chodziło. Mogli ta karetke wysłac skierowanie by dowiózł to nie dyspozytornia ma inne priorytety najpierw formalności potem ratowanie zycia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bartosz napisał:
Umierająca na nowotwór kobieta potrzebowała nie pomocy medycznej a godnej śmierci. Ktoś nie potrafił zadbać o opiekę w domu dla chorej, bał się jej śmierci i zadzwonił po pogotowie zamiast dać spokojnie umrzeć jej w domu po ludzku. Był w stanie zapłacić za transport zamiast sprowadzić lekarza czy pielęgniarkę opieki paliatywnej. Ludzie ci przygotowani są do pomocy choremu i rodzinie, by dali radę przetrwać trudny czas oczekiwania na śmierć. Medycyna nie wynalazła jeszcze na nią pigułki. Odsyłanie konającego do szpitala to nie jest objaw człowieczeństwa. Szpital to miejsce gdzie ludzi się leczy a nie miejsce gdzie się ich odsyła by umierali.
Podzielam Twoje zdanie,ale w wielu przypadkach to ludzi przerasta.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Igrzysk wam trzeba. Co za ludzie. Facet zadzwonił po transport - i wcale nie musiał się wysławiać medycznie, bo konkretnie powiedział o co mu chodzi. O przewiezienie, nawet odpłatne umierającej żony. Wyraźnie mówi - że nie obwinia nikogo o śmierć żony - a o to, że pogotowie ratunkowe stara się ratować jak najszybciej ludzi których można uratować - a nie jest taksówką na zawołanie. Tylko tyle i aż tyle. Wystarczy zrozumieć treść artykułu, a nie kierować się nagłówkiem napisanym przez hienę szukającą taniej sensacji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Grzegorz napisał:
kolezko jak nie masz wlasnego zdania nie zajmuj sie pier***ami , to nie sa bledy ort tylko poprzestawiane literki zeby zmusic cie matolku do ruszenia swoich para-szarych komorek
koleżko nie dość, że masz problemy w pisaniu j. polskiego to jeszcze stwierdzam brak inteligencji i poprawnego-kulturalnego zachowania na publicznym forum. Co to znaczy "matołku" ?. Czy w domu do Ciebie tak mówili ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A że powiedział, że to pilne, to już dyspozytorowi nie dało do myślenia?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
''Bartosz'' idiota z ciebie nieprzeciętny!!! To takie dziwne że facet próbował ratować umierającą żonę? Pomimo iż wiedział że koniec jest blisko.. Ciekawe jak ty byś się zachował w takiej sytuacji patrzyłbyś spokojnie jak umiera?? Żony na pewno nie masz bo żadna kobieta nie zainteresuje się takim baranem więc nie wiesz co facet czuł..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
widze ze tu wszyscy sa albo dyspozytorami albo pracownikami ratownictwa medycznego i znaja sie bardzo dobrze na realiach i przepisach jakie tu panuja. W takim przypadku dyspozytor postapił prawidłowo i nie ma mu sie tu nic do zarzucenia ewidentnie mąż poprosił o przewiezienie pacjentki do szpitala. Ale nikt tego nie rozumie jak by za każdym razem wysyłac karetki na takie wyjazdy albo do innych u których dolegliwosci są od miesiecy, to by nie było karetek na powazne zdarzenia które dzieją sie nagle. A wtedy znowu by było gadanie gdzie te karetki tak jezdzą jak są potrzene tu i teraz. I ciekawo czy każdy u siebie w pracy nagina przepisy albo robi cos w brew prawu. W byle jakich urzedach zeby cos załatwic to przeba sie nachodzic bo a to ktos pieczatki nie chce postawic a to papierka wypisac, bo każdy zasłania sie przepisami...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pogotowie ratunkowe niech robi za transport,,jeżdzi do pijanych leżących na ławce,bo przechodzień przejęty natychmiast odchodzi nie pytając czy ten chce pomocy,pijany kolega wzywa do swego kompana bo ten zasnął przy stole,mąż do żony bo go zdenerwowała i niech ją wywiozą do psychiatryka.Nie wspomnę o fałszywych wezwaniach,gdzie na miejscu brak poszkodowanego.Wobec tych zgłoszeń nie są wyciągane żadne konsekwencje,bo co zrobić z pijanym izby wytrzeżwień pozamykane,pogotowie sprząta i wozi do szpitali.A do wypadku brak karetki.Takich wezwań nieuzasadnionych jest60 %.Taka jest prawda.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...