Czas likwidować kler. Oni to centrum wszelkiego zła !
|
|
|
|
Nie był patriotą!!!!!!
|
|
Na kuratora - matoła
W Polsce dominuje przaśna, rolnicza obrzędowość. Taka smucąca duszę "uroczysta powaga" tych nieszczęsnych prostaczków, którym wpojony od dzieciństwa, opisywany przez Prusa, niebywale gruby nerw posłuszeństwa i strachu każe meldować się na baczność przed proboszczem, oblekać w zakłamany uśmiech i podsuwać wstydliwie "kolędową" kopertę... Dają, bo wstyd nie dać, bo się we wiosce rozejdzie i byndzie sromota. Smutny widok odrętwiałych postaci, ludzików bez własnego "ja", przestraszonych, albo znudzonych... Nic nie rozumiejąc z tych "świętych" nauk, nie czytawszy Biblii, nie rozmawiając o tym z rodziną, bo rodzina też nie czytała, ani Biblii, ani żadnej książki od siedmiu lat... Jak nierogacizna w świronku. Po prostu trzoda. I jej pasterze, napominający i wyrzekający, że za mało na tacę dali. Naród. Połowa z "wykształceniem" podstawowym, połowa połowy z podstawowym niepełnym... Pewnego dnia ruszą do urn. Zadecydują, kto będzie gospodarzem ich chlewa. Demokratycznie wybiorą lepszą przyszłość. Świadomie, rozumnie, mądrze... Po katolicku. Ech...
Jak to powiedział boski Russell: "Ludzie uroczyści są najczęściej matołami". O to właśnie rozchodzi się temu panu kuratoru: sam jest matołem i nie pojmie już nigdy, że inni mogą nie być. Rękami ludu wybrany... Sam żeś se ludzie wybrał, nieodrodnego syna swego, sól tej ziemi. Tak ci ludzie będzie towarzysz kurator dzieci kształcił: mierny, bierny, ale wierny. I na tacę dawa, o gupotach i ewolócjah nie mędrkuje. Z religii szóstka, a w głowie pustka. Ech...
Wzmiankowany kurator nie pojął jeszcze, że do konduktu żałobników nie zapędza się decyzjami i nakazami, jak na masówkę pierwszomajową za Wujka Stalina. Prawdziwą miarą poważania, jakim się ewentualnie cieszył nieboszczyk, jest właśnie DOBROWOLNY kondukt, który go prowadzi w ostatnią drogę. A jeśli konduktu nie ma - to wstyd . A ponieważ towarzysze partyjni, spece od propagandy sukcesu, rozumieją, że w tym przypadku dobrowolny kondukt byłby nader nieliczny, boją się wstydu i zapędzają ludożerkę do szeregu, na pochód, pierwszomajowy, czy za trumną... co za różnica?
|
Strona 4 z 4
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|