Co to się zaczyna dziać w tym Lublinie... Zwłoki na widoku leżą od ok. 7 dni, w widocznym miejscu, a dopiero teraz ktoś je zauważył... A takie spokojne było to miasto i jeszcze niedawno nie było nawet mowy o jakichś zaginięciach, domniemanych porwaniach, ani o znalezionych zwłokach w rzece w miejscu gdzie codziennie ktoś przechodzi.
|
|
Tytuł rozkłada człowieka na łopatki. "Policja podejrzewa zabójstwo"... może to jednak samobójstwo... sam się zabił, następnie owinął w worek i dywan. No i nogi sobie pośmiertnie związał. Czy tych pseudoartykułów nikt przed publikacją nie czyta?
|
|
Wiesz co, jest takie prawo i obowiazek, że dopóki biegli nie orzekną oficjalnej przyczyny zgonu to dopóty mozna tylko domniemywać. Nie przyszło ci do głowy, że być może facet zmarł śmiercią naturalną, a ktoś z bliskich nie miał na pogrzeb, chciał odbierać rentę..... oczywiście gdybam, aby ci uświadomić, że nie należy się wymądrzać. Wiem, wiem, możesz się czepić, że "zmarł śmiercią naturalną" no to po co miał związane nogi??? Nie wiem, ja tylko "gdybam" |
|
to marzanna !! wschod zawsze sie ostro bawil
|
|
"Podejrzewa zabójstwo"... ja rozumiem prawo, przepisy itd. ale jak sie ma pisać głupoty to lepiej nic nie pisać. Znaleziono zwłoki i tyle, bo "podejrzewa" nadaje temu artykułowi tylko śmieszności. Co do renty, czy braku kasy na pogrzeb to bardzo oryginalna hipoteza, powiem szczerze, że taka opcja w życiu chyba by mi do głowy nei przyszła... Ago kariera detektywistyczna stoi przed Tobą otworem
|
|
A może warto czasami poczytać ze zrozumieniem "włoki najpierw mogły płynąć nurtem, potem zablokowały je gałęzie.". Więc nie musiały leżeć w tym miejscu nawet godziny. |
|
"Policja podejrzewa zabójstwo". Nie no,szacun dla Policji.Zwłoki zawinięte w dywan,związane nogi i PODEJRZEWAJĄ zabójstwo. Kurde trzeba być naprawdę geniuszem żeby na to wpaść. Facet (przyjmijmy że to zwłoki mężczyzny) sam zawinął się w dywan,związał nogi i wskoczył do rzeki popływać... Taki sport ekstremalny...
|
|
Oooo widzę studentka prawa hehe... znam znam. Chyba masz lekkie zaniki logicznego myślenia. Nie chodziło mi o stan prawny, tylko o logikę artykułu... ale student prawa wie lepiej... jest okazja żeby błysnąć a tu zonk. |
|
O tym samym pomyślałam, jak zobaczyłam tytuł artykułu. To jest tak śmieszne, że aż żenujące. Tu nie trzeba podejrzewać morderstwa, tylko po prostu je stwierdzić... A hipoteza odnośnie śmierci naturalnej i zagarnięcia renty po zmarłym lub braku pieniędzy na pogrzeb... Ehh, można tak gdybać, ale po co mieliby np. związywać nogi zmarłemu z przyczyn naturalnych?? Dla picu?? Taka sprytna rodzina, która pozoruje mord?? To nie jest film, tylko życie... |
|
zaraz się okaże, że pił wcześniej piwo z wujkiem
|
|
no nareszcie znaleźli zwłoki tego studenta. mówiłem żeby szukali w bystrzycy i miałem rację.
|
|
Jakiego studenta?? M.Wojciechowskiego już dawno pochowali.
|
|
POLICJA WIE KIM BYŁ DENAT (tu podane personalia) dalej-"MĘŻCZYZNA W WIEKU 40-60 LAT"
UWAGA;PANIE PISMAK,KONKRETY A NIE WYŁĄCZNIE SENSACJA BO Z TEGO ROZTARGNIENIA KIEDYŚ PRZYSZCZYPNIESZ SOBIE JAJKA A DO CHIRURGA POLECISZ Z KCIUKIEM.
|
|
deb***u, kretynie, matole! Artykuly nie musze byc pisane zachowujac chronologie wydarzen. Najpierw pojawilo sie podsumowanie, w ktorym policja zidentyfikowala czlowieka, a pozniej opis jak do tego doszlo, gdzie po wyciagnieciu zwlok (a przed zidentyfikowaniem), biegly ustalil na oko wiek. Zibi na ksiezyc! Marcepan |
|
Tak się składa, że denatem jest/był - już teraz świętej pamięci - sąsiad. To znany na naszym osiedlu alkoholik, żeby nie powiedzieć "pijaczek". Zapewne zadłużył się u kogoś i przekroczył termin spłaty, bo wszystko co miał już przepił, a że nie pracował, tylko miał drobną ręcinę, którą systematycznie przepijał, to zapewne wierzyciele już stracili cierpliwość. Ale to także tylko moje domysły Inną hipotezę podsuneli mi znajomi - uważają, że imprezka na melinie poszła całkiem nie tak i znajomi "od kieliszka" denata chcieli w ten sposób posprzątać.
Różne wersje krążą po dzielnicy...
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|