Pożar przy ul. Dolnej Panny Marii. Pięć rodzin bez dachu nad głową

Bardzo ciekawe, godz. 22.20 wybucha pożar na poddaszu , a starsza pani która mieszka jako jedyna na poddaszu jest o tej porze nie obecna w domu, gdzie była babcia? Może to chodziło o to żeby przyspieszyć decyzję miasta o lokalach zastepczych dla mieszkańców kamienicy. Stary sposób choć niebezpieczny.

hymm może starsza pani była u kogoś z rodziny jak doszło do zdarzenia, nie przeszło Ci to przez myśl?? Jakby chodziło o wymuszenie innych mieszkań to pożar mógłby równie dobrze być na 1 piętrze czy na 2 a nie na poddaszu. A może to ta cała młodzież co tam przychodziła chciała się zabawić a że pewnie byli pod wpływem alkoholu lu innych używek to wszystko mogło się zdarzyć.

starsza, 40 letnia pani może chodzić w różne rużniste miejsca, a lokali zastępczych dla żadnej z rodzin nie będzie, nikt o tym nie napisze

co za deb***e.... ludzie w przeciągu kilku minut tracą wszystko a Wy tu zastanawiacie ,się .... ghdzie była starsza Pani..... pocztajcie anonse z nieruchomościami an Allegro od duższego czasu ktoś chciał to sprzedać ..... a tak a propos to w nocy z soboty na niedziele jakieś bydle chciało dokończyć dzieła bo znowu płoneło poddasze w tej ruinie..... w tym miejcu ma stanąć Villla na Dolnej PAnny Marii ale drogi nie można było wybudową.....

Starsza pani kupiła mieszkanie na poddaszu pół roku temu , teraz została bez dachu nad głową a urzędnicy powiedzieli że nie należy się jej mieszkanie zastępcze ponieważ to co spłonęło to było jej własnościowe i dlatego nie dostanie nowego lokalu bo takie są przepisy ,tak samo powiedzieli innym mieszkańcom którzy mieli mieszkania własnościowe , paranoja ...

co heniu? kupiłeś kamienice że zrzucasz winne na ludzi? a moze ją podpaliłeś bo chcesz ja kupić? Nie pisz tu nic wiecej bo widać że jesteś materialistą który nic nie stracił jeszcze ważnego..

dla tych co snują głupie domysły napiszę że starsza pani była w czasie pożaru w pracy ,pół życia pracowała na dobytek który straciła w jedną noc .