"każdy pijak nadzwyczajnym dobrem narodu!"
ciekawe czy zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za posiadanie alkoholu bez znaków akcyzy
|
|
Panie Biegły, każdy może umrzeć w każdej chwili. Takim stwierdzeniem się Pan trochę błaźni. Bo to prawda oczywista i każdy to może stwierdzić. Od biegłego się ciut więcej oczekuje.
Ale czy to powód żeby wszyscy leżeli w szpitalu ???????????? Weź no się Pan zastanów.
|
|
Jak widać Panom alkoholikom szanownym wszystko się należy...nie wiedział co pił he he doskonale wiedział....to jest właśnie codzienność Panów alkoholików...piją wszystko co pachnie alkoholem a potem mają pretensje do całego świata.
!!!Dla mnie taka sprawa nie powinna istnieć!!!!Polsko kraju pijaków
|
|
Ciekawe jaka to rodzina. Nie wiem dlaczego ale jakoś nie wierzę tej rodzinie i wydaje mi się, że ten człowiek naprawdę nie miał ochoty na przewiezienie do szpitala. Później stracił przytomność i nie miał już nic do powiedzenia.
Szkoda mi tych ratowników. Artykuł jakoś tak napisany przeciwko nim.
|
|
Oczywiście "to nie wina ratowników" (celowo nie piszę medycznych). Mogli przyjechać do człowieka z zawałem serca który wcześniej wypił setkę wódy i też nie zabrali go do szpitala bo wyczuli alkohol? Banda kretynów ważniejsza od lekarza. Im głupszy tym ważniejszy. Mam nadzieję że wywalą ich z pracy a i sąd też im coś dołoży.
|
|
Człowieku ogarnij się troszeczkę! |
|
Oczywiście najwięcej do powiedzenia ma ten kto nie ma o tej pracy pojęcia...komentujesz artykuł nie znając szczegółów ani faktów....przykro mi ale kiedyś jakiś ratownik i Tobie uratuje życie...albo nie bo będzie w tym momencie u alkoholika bo znowu się napił....
|
|
Jestem z wami koledzy ratownicy. Jak to od dawna wiadomo pijak pijakiem może być całe życie ale niedaj Boże jak coś mu się stanie to okazuje się bardzo dobrym człowiekiem, przykładnym ojcem i jedynym żywicielem rodziny. Z doświadczenia wiem, że osoby pod wpływem zazwyczaj nie chcą jechać do szpitala. Więc niech mi te wszystkie filozofy powiedzą co w takiej sytuacji? Na siłe pijaka do karetki pakować to napaść. Zostawisz takiego, to narażasz się na narażenie życia lub zdrowia. Czekam na twórcze odpowiedzi
|
|
Sprowokować go, a potem wezwać Policję, że się awanturuje. A w ogóle do każdego pijaka wzywać Policję. Wytrzeźwieje, zgrzecznieje. |
|
ludzie jeżeli nie znacie realiów to nie komentujcie!!!!Bo prawda wygląda tak że jak nic sie nie dzieje to każdy z was ma w du*** pijaka który siedzi naje... na chodniku czy leży w rowie udajecie ze e widzicie a jak sie
przekręci to wielka afera wszyscy zabierają głos , że to wina ratownikiów bo nie zabrali do szpitala a to był porządny człowiek... śmieszne to dla mnie!!!!!!!!!!!!!! rodzina zwietrzyła że można wyrwać kase z odszkodowania i chuczy...a winę trzeba na kogoś zrzucić to czemu nie na ratowników zawsze trzeba znależć jakiegoś kozła ofiarnego paranoja jak dla mnie to nie pierwsza i nie ostatnia taka sprawa ale według mnie to winić trzeba za to system że jest coraz więcej takich pijaczków którzy nie mają pracy ubezpieczenia a na ich lecenie wydaje się cięzkie pieniądze
bo karzdy się ubezpiecza żeby nie paść ofiarą głupiego i prawa i ne zostać ukaranym za niedopatrzenie albo jakieś zaniechanie a tak na prawde to system i ludzie rządzący nie robią nic żeby takie sytuacje eliminować oni tylko szukają winnych ŚMIESZNE !!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
|
WSZYSCY PIJACY DO SZPITALA!! LECZYĆ ZA DARMO I RENTA Z POWODU ALKOHOLIZMU NA WÓDĘ. WITAM W POLSCE
|
|
Wszystkim pijakom,ktorzy zajmuja czas biednym zpracowanym ratownikom wlalabym tyle do gardla ze nie bylo by po co juz wiecej przyjezdzac!!!!!!Tylko czas marnotrawia a ktos naprawde moglby byc w niebezpieczenstwie!!!!!
|
|
K..wy, bo tak nas często nazywają ci słodcy, niewinni pacjenci, którym cała służba zdrowia musi ratować życie i ich zgniłe trzustki. Dodam tylko, że nie pracuję na toksykologii, więc teoretycznie nie powinienem mieć z nimi kontaktu.
Niestety, są codziennymi gośćmi w szpitalnym oddziale ratunkowym. Mamy dyżury, na których 9 na 10 pacjentów w nocy to osoby pod wpływem alkoholu, często używające agresji słownej i fizycznej w stosunku do personelu. NIE CHCĄCE SIĘ LECZYĆ!!! Przywiezieni do szpitala, bo policja nie ma z nimi co zrobić.
"Postępowanie ratowników ocenił biegły z dziedziny ratownictwa medycznego" - co to za palant, dajcie nazwisko???
"Częsty błąd ratowników" - na jakich badaniach naukowych czy statystykach opiera swoje twierdzenie???
"Szpital zawiadomił prokuraturę" - a kto to jest szpital, ile ma lat, jakie doświadczenie zawodowe i kto mu zalazł za skórę???
Mówię nie dla BEZPŁATNEGO leczenia pijaków!!!
Uczciwie pracujący ludzie stoją tygodniami w kolejkach do poradni, później tygodniami w kolejce na badania specjalistyczne, i znów do poradni parę tygodni. Jeśli są ciężko chorzy często w akcie desperacji płacą krocie za prywatne wizyty.
A banda tych pijących pasożytów społecznych przywieziona do szpitala dostaje "full serwis" medyczny od ręki za darmo. Mało który z nich pracuje, większość do bezrobotni, lub renciści. Gdzie tu sprawiedliwość????
Lublin jest chyba jednym z niewielu dużych miast w Polsce, gdzie nie funkcjonuje izba wytrzeźwień. Podpici jegomościowie, którzy nie potrafią samodzielnie wrócić do domu, zapomnieli ile mogą wypić, nie wiedzą z kim siadać do kieliszka albo dostają świra po gazie, zazwyczaj dochodzą do siebie w szpitalnych oddziałach ratunkowych. I kto za to płaci?
Cytując:
"Pan płaci, pani płaci, społeczeństwo... społeczeństwo płaci!" - ze składki zdrowotnej, bo Pani Minister zrobiła im prezent przed wyborami, i nie wolno od kilku miesięcy obciążać kosztami leczenia pacjentów, u których do urazu doszło w skutek przyjmowania środków psychoaktywnych (alkoholu, narkotyków, itd.)
Pół biedy, jeśli delikwent nie ma urazu - trafi pewnie na toksykologię. Małe zadrapanie na głowie i staje się natychmiast pacjentem szpitalnego oddziału ratunkowego, blokując miejsca przeznaczona dla naprawdę chorych, uprzykrzając swoim wulgarnym zachowaniem pobyt w szpitalu innym pacjentom.
Nachlałeś się, rozwaliłeś łep - to płać w własnej kieszeni za leczenie, albo leżakuj "na dołku"!!!
Bo inni, naprawdę poważnie chorzy, nie mogą normalnie dostać się do lekarza w ramach swojego ubezpieczenia!!!
Czy więc już niedługo przyjdą czasy, w których każdy człowiek "pod wpływem" będzie trafiał obowiązkowo do szpitala? Może wcześniej powinien zostać wprowadzony przymus leczenia osób nadużywających alkoholu, tak jak w dawnym ZSRR???
Co na to tajemniczy PAN BIEGŁY???
Ratownicy niech robią co do nich należy - pomagają przede wszystkim osobom, które uległy wypadkom i nagłym zachorowaniom, a nie włóczą się po sądach przez jełopów, którzy na własne życzenie "ruskim spirytusem" odbierają sobie życie i nie chcą jechać do szpitala!
|
|
może warto przypomnieć nazwiska menedżerów miasta Lublina, autorów pomysłu likwidacji izby wytrzeźwień ?
|
|
pomyśl ułomny człowieku zanim coś napiszesz!!!??? sam jestem ratownikiem sam mam rodziców alkoholików, nie znasz realiów to nie oceniaj, a i tak jak będziesz miał wypadek to z płaczem wykręcisz 999!!! |
|
Skoro taki komentarz ,
to poco ten zawód wybrany?,
ratownik medyczny jak sama nazwa wskazuje ratóje zycie,
jeśli nie ma Pan/pani ochote ratować pod tym względem jaki komentarz to po co być w tym zawodzie,
to jest śmieszne,
myśle że by być ratownikiem medycznym to trzeba mieć powołania,i chęć a nie nażekać :
wg.ten komentarz jest wg.mnie wredny.
|
|
masakra,ludzie...
mnie interesuje medycyna ale ja wolę się upewnic czy mam powołanie a nie potem nażekać.
|
|
pomodlę się za was ratowników,o powołania
|
|
Co ty wiesz o powołaniu??? Wyjaśniając: nie jestem z wykształcenia ratownikiem, ani nie wykonuję tego zawodu. Pracuję z tymi ludźmi i szanuję ich robotę. Idąc do szkoły medycznej nikt mnie nie pytał o powołanie ;-))) Były wolne miejsca, to mnie przyjęli. Ripostując: Na innych uczelniach było trudniej, bo wszyscy wspaniali ludzie, filantropi z POWOŁANIEM poszli na prawo, ekonomię, marketing, politologię itd. Dziś w swojej wspaniałej dobroduszności przekładają papierki za grubą kasę, albo kombinują jak tu kogoś naciąć w interesach lub zabłysnąć przebiegłością w sądzie. Zatrudniałem się w szpitalu, a ten chory system spowodował, że faktycznie pracuję na izbie wytrzeźwień. I co ty na to, specjalistko od powołań??? |
|
Co ty wiesz o powołaniu??? Wyjaśniając: nie jestem z wykształcenia ratownikiem, ani nie wykonuję tego zawodu. Pracuję z tymi ludźmi i szanuję ich robotę. Ripostując: Idąc do szkoły medycznej nikt mnie nie pyta o powołanie ;-))) Są wolne miejsca, to przyjmują. Na innych uczelniach jest trudniej, bo wszyscy wspaniali ludzie, filantropi z POWOŁANIEM idą na prawo, ekonomię, marketing, politologię itd. Ich powołaniem jest zapewne przekładanie papierków za grubą kasę, albo kombinowanie, jak tu kogoś naciąć w interesach lub zabłysnąć przebiegłością w sądzie, unikając odpowiedzialności za swoje niecne poczynania. Ich wspaniały charakter każe im nieustannie pochylać się na ulicy, nad każdym leżącym pijakiem, aby spełnić swój moralny obowiązek, sprawdzić stan jego zdrowia i wezwać fachową pomoc. A poważnie: Ludzie zatrudniali się w szpitalu, a ten chory system spowodował, że faktycznie pracują na izbie wytrzeźwień. Ich zakłady pracy idą w długi, nie płacą terminowo i tak marnych poborów, bo nikt nie chce finansować leczenia nieubezpieczonych pijaczków z meldunkiem. A ile ty jesteś gotowa dać ze swojego portfela na taki "szczytny" cel odmawiając swoim dzieciom różnych potrzebnych im rzeczy??? I co ty na to, specjalistko od powołań??? |
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|