Niszczą kultowe delikatesy koło Parku Saskiego. Zniszczyli legendarne Kino Cosmos to się teraz za delikatesy uwzięli. Węszę grubszą sprawę. A ten samepid? Węszą tylko i węszą... Co się czepiają kierowniczki sklepu? Mamy wolny rynek: nie chce to nie kupuję, a jak kupuję to znaczy się, że mnie towar pasuje. Chyba proste? Niedługo to do waszych domów ten sanepit zacznie węszyć, czy soie przez przypadek przeterminowanym cukrem herbaty nie posłodzisz.
|
|
pewnie chodziło o ser pleśniowy
|
|
Obawiam się ,że jakby to był jakiś zagraniczny hipermarket to Sanepid nie był by taki skory do interwencji i przymknął by oko !
Mocni to oni są ale wobec polskich sklepów.
|
|
Sprawdźcie Stokrotkę na Willowej
|
|
Nie tylko o ser pleśniowy,lecz również o czerstwe suchary i precle też tam "poszło" |
|
Mieszkam w pobliżu sklepu i wiem jak bylo. sama wielokrotnie chcialem zglosic co sie dzieje w tym sklepie do sanepidu.
nie brońcie właścicielki bo sprzedawala przeterminowana rzeczy z premedytacją! Kilkakrotnie zwracałem uwagę na przeterminowane rzeczy, pokazywałem palcem i nic, nawet sie nie zawstydziła. Nie usuwała tych rzeczy z półek!
ciastka, batony, warzywa, wędliny "ulepszane" na zapleczu, nawet jedzonko dla niemowlaków (słoiczki)i wiele innych... klienci zwracali uwage na to a ona sobie nic nie robiła, dalej sprzedawała. pieczywo zawsze przeterminowane bo przywożone dwa razy w tyg i wystawiane zawsze to stare a nowsze czekało na swoja kolej - czesto po terminie też sprzedawane. Kobieta powinna dostac kilkadziesiat tysiecy a nie 500zł!!! Kobieta i jej cała rodzinka, która tam sprzedawała, powinna odpowiadać za świadome narażenie zdrowia klientów!!!!!
a swoja droga to nie żadne kultowe delikatesy tylko nowe bo dzisłały bodajrze od lutego.
Swoja droga klientów mieli dziesieciu dziennie, bo każdy zdążył poznac "ofertę" sklepu po pierwszych zakupach i szedł tylko z musu jak czegoś nie było w sąsiednim sklepiku. Czyli panie sprzedające nawet z nudów powinny się czepić "przegladania" towarów.
swoja drogą obsługa tez pozostawiała duzo do życzenia- nawet dzień dobry czy do widzenia nie umieli odpowiedzieć. Właścicielka - wielka Dama, co sie bedzie unizała przed klientem i dzień dobry odpowiadała... nie mówiąc o słowie "dziękuję" po odejsciu od kasy...
Ciesze się z obrotu sprawy ale kara... śmieszna!!!!
|
|
ludzie widze ze nie macie co robic sami ze soba tylko zajmujecie sie plotkami, skad wiecie jak bylo naprawde?? byliscie podczas wizyty pan z sanepidu?? nie, wiec skad mozecie wiedziec jak bylo??? ja tam kuuje i kupowac bede bo jeszcze nigdy mi sie nie zdarzylo kupic nic po terminie!!! i z paragonami nie jest tak jak mowi wielce poszkodowany klient z osiedla ja nie mam zastrzezen co do sklepu!!!!! a ludzie jak szukali sensacji tak jej szukaja i szukac bedaie, takie zycie!!!!
PS> ciekawe czy ty pokazales "klase" podczas wejscia do sklepu, sadzac po takim oczernianiu raczej nie sadze pozdrawiam
|
|
a poza tym "inteligentny czlowieku" na daty sie patrzy i jak cos jest nie tak to sie nie kupuje!!!! nie nauczylo cie zycie ?? prostackie zachowanie i tyle!!!! zenada!!!!
|
|
a poza tym "inteligentny czlowieku" na daty sie patrzy i jak cos jest nie tak to sie nie kupuje!!!! nie nauczylo cie zycie ?? prostackie zachowanie i tyle!!!! zenada!!!!
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|