Jacuś, widzę, ze jesteś z kancelarii posła Kabacińskiego. Pisz dalej, kiedyś sam nie uwierzysz jaki byłeś .......... dopisz sobie jaki bo w wymyślaniu idiotyzmów jesteś dobry.A tobie dlaczego tak zależy na tej konkretnej inwestycji? Pewnie też nie piszesz jako zatroskany obywatel tylko człowiek "skądś". Którą stronę sporu reprezentujesz - widać bez dodatkowych komentarzy ;-) I nie - Jacuś nie pisze głupot.
|
|
To ta sama firma co w Krzczonowie chce zrobić cos takiego ?Nie, to zupełnie inna firma, powstała niedawno. W przeciwieństwie do tej z Siedlec zrobili już dwa spotkania z mieszkańcami okolic i wynika z nich, że zupełnie inaczej podchodzą do inwestycji. Poza tym tam inwestycja jest z dala od domów i innych miejsc podlegających przepisom o ochronie środowiska. No i maja podobno zainstalować jakąś unikatową, super czystą maszynę, nie taką jak ta co miała byc w Lublinie. Na razie czekają na zezwolenie z ochrony środowiska. Osobiście jestem za takim sposobem postępowania: najpierw trzeba przedstawić ludziom o co kaman a potem dopiero starać się o pozwolenia itd. Krzczonowianin |
|
Do "Jaa". Zanim zaczniesz kogoś obrażać to sprawdź w necie co to jest PP Setar. Chyba że z nimi kręisz jakiś geszfcik i wolisz żeby nie mówić o nich prawdy. A co do posła Kabacińskiego to pozdrów go. Nie znam gościa.
|
|
A tobie dlaczego tak zależy na tej konkretnej inwestycji? Pewnie też nie piszesz jako zatroskany obywatel tylko człowiek "skądś". Którą stronę sporu reprezentujesz - widać bez dodatkowych komentarzy ;-) I nie - Jacuś nie pisze głupot.Panie pracowniku posła lub społeczny członku ekipy jego, ja akurat nie reprezentuję żadnej strony, tylko widzę, ze Pan wyraźnie reprezentuje jedną i to mnie zdziwiło. Mam nieodparte wrażenie, że posty krytykujące urzedników i prezydenta miasta pisze jedna i ta sama osoba, a więc stosujecie cyniczną socjotechnikę , polegająca na wielokrotnym powtarzaniu nieprawdy co po jakimś czasie skutkuje tym, że treść kłamstwa zaczyna w świadomości czytelników forum funkcjonowac jako prawda objawiona, bo skoro tak ciągle piszą to coś w tym z prawdy musi być.!!! |
|
To ta sama firma co w Krzczonowie chce zrobić cos takiego ?Panie Jerzy, nie ta sama. Inna . Firma z Lublina istniejąca od wielu lat. |
|
Panie pracowniku posła lub społeczny członku ekipy jego, ja akurat nie reprezentuję żadnej strony, tylko widzę, ze Pan wyraźnie reprezentuje jedną i to mnie zdziwiło. Mam nieodparte wrażenie, że posty krytykujące urzedników i prezydenta miasta pisze jedna i ta sama osoba, a więc stosujecie cyniczną socjotechnikę , polegająca na wielokrotnym powtarzaniu nieprawdy co po jakimś czasie skutkuje tym, że treść kłamstwa zaczyna w świadomości czytelników forum funkcjonowac jako prawda objawiona, bo skoro tak ciągle piszą to coś w tym z prawdy musi być.!!!Jeśli chodzi o moje miejsce pracy i tożsamość z pozostałymi osobami wypowiadającymi się w temacie - podwójne pudło, co jest do weryfikacji ;-). Zdanie na temat inwestycji, sposobu jej forsowania przez władze i firmy Setar mam jednoznacznie negatywne, czemu daję wyraz. W zamyśle cyniczne, a tak naprawdę prymitywne chwyty socjotechniczne mające na celu przepchnięcie inwestycji choćby po trupach stosowały natomiast władze naszego pięknego miasta. Teraz pewnie zdziwione, ze za "tymi głupkami z Grygowej" też ktoś się jednak ujął i nie pozwolił wcisnąć zgniłego jaja. Z czego się bardzo cieszę. I nie "panie" jeśli łaska. |
|
Jeśli chodzi o moje miejsce pracy i tożsamość z pozostałymi osobami wypowiadającymi się w temacie - podwójne pudło, co jest do weryfikacji ;-). Zdanie na temat inwestycji, sposobu jej forsowania przez władze i firmy Setar mam jednoznacznie negatywne, czemu daję wyraz. W zamyśle cyniczne, a tak naprawdę prymitywne chwyty socjotechniczne mające na celu przepchnięcie inwestycji choćby po trupach stosowały natomiast władze naszego pięknego miasta. Teraz pewnie zdziwione, ze za "tymi głupkami z Grygowej" też ktoś się jednak ujął i nie pozwolił wcisnąć zgniłego jaja. Z czego się bardzo cieszę. I nie "panie" jeśli łaska.Pozwoli Pan, że jednak uniknę "tykania" bo nie mieliśmy okazji się poznać. Moje wrażenia wynikaja z tego, że byłem na spotkaniu posła z mieszkańcami i widziałem jakiej manipulacji zostali poddani. Poseł nie wiedział nawet na czym ma polegać ten zakład, jaką techniką maja te opony przetwarzać. Cytuję jego słowa: tak naprawdę nie wiemy co to ma być. Ale koniecznie musimy na urzędników, na prezydenta itp. teksty. Co do inwestora, to jestem przekonany, że robił to co mu kazali urzędnicy. Drugie dno tej inwestycji jest również bardzo ciekawe, ale żeby do niego dotrzeć trzeba trochę przeszperać sieć. |
|
Pozwoli Pan, że jednak uniknę "tykania" bo nie mieliśmy okazji się poznać. Moje wrażenia wynikaja z tego, że byłem na spotkaniu posła z mieszkańcami i widziałem jakiej manipulacji zostali poddani. Poseł nie wiedział nawet na czym ma polegać ten zakład, jaką techniką maja te opony przetwarzać. Cytuję jego słowa: tak naprawdę nie wiemy co to ma być. Ale koniecznie musimy na urzędników, na prezydenta itp. teksty. Co do inwestora, to jestem przekonany, że robił to co mu kazali urzędnicy. Drugie dno tej inwestycji jest również bardzo ciekawe, ale żeby do niego dotrzeć trzeba trochę przeszperać sieć.SKO wskazało kilka "drobnych" nieścisłości w tej sprawie. Nie o wszystkich pisała prasa. Najstraszniejsze jest to, ze nie było praktycznie żadnych mechanizmów weryfikacyjnych wdrożonych ze strony lubelskich urzędników - przyswajali bez zastrzeżeń dokumentację inwestora. Równie dobrze mogli zaakceptowac "innowacyjną i nieinwazyjną" utylizację odpadów radioaktywnych... Czego to wyraz - desperackiej chęci "złapania" jakiegokolwiek inwestora, niekompetencji, korupcji ...? Druga sprawa to "szacunek" do mieszkańców - Białoruś to przy tym stara Unia. Jak pleban do ciemnych chłopów - zamknąć ryje, w pierścień całować, mądrzejsi decydują... Przykre to bardzo i nie do zaakceptowania. Urzędnikom dawno woda sodowa odbiła do główek, czas ich sprowadzić bliżej ziemi. A-ha - pani jestem. |
|
Kto poniesie i jakie konsekwencje złamania prawa!?
|
|
Apel do wszystkich osób , które walczyły w tej sprawie a także biura poselskiego Posła Kabacińskiego. Proszę Państwa, to nie koniec waszej walki o zdrowie i jakość życia. Sprawa ponownie wróci do Wydziału Ochrony Środowiska a stamtąd zostanie przekazana do dodatkowego opiniowania do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie. Ta sprawa ponownie zostanie oceniona i tym razem pewnie już przejdzie. Chyba , że równie aktywnie jak w Ratuszu zadziałacie w obu tych siedzibach. Proszę się zjednoczyć i liczną grupą udać się do Wydziału Ochrony Środowiska w Lublinie przy ul. Zana 38 do pokoju 101, tam siedzą Panie, które zajmowały się postępowaniem środowiskowym i były odpowiedzialne za to , że konsultacje społeczne były kpiną i celowo wykluczono mieszkańców z możliwości zapoznania się z tą sprawą. Dodatkowo podaje nr osób które prowadziły sprawę spalarni opon (81) 466 2622 - bezpośredni nr do pokoju 101 i osób odpowiedzialnych. Konieczne jest także pokazania Państwa siły w siedzibie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie mieszczącej się przy ul. Bazylianówka 46. Proszę dzwonić do zastępcy Dyrektora RDOŚ Jerzego Krzyszychy , to on „ trzęsie pracownikami” i tak jak inwestorzy go naciskają na jak najszybsze załatwieni pozwoleń środowiskowych a on na jednej nóżce lata i załatwia ich sprawy tak Państwo możecie to samo zrobić i przypomnieć temu człowiekowi , że istnieją także ludzie, z krwi i kości a nie tylko cwaniacy , którzy jak najszybciej muszą rozkręcać swoje biznesy. Podaje nr telefonu do sekretariatu Krzyszychy (81) 71 06 500. Urzędnicy po tym co zobaczyli w Ratuszu panicznie się was boją!! Boją się , że dużą grupą przyjdziecie do nich i powiecie co myślicie o całej sprawie. Boją się , że przyjdziecie z dziennikarzami albo jakimś politykiem. Wykorzystajcie swoją siłę i idziecie do Wydziału Ochrony Środowiska do pokoju 101 i do Dyrektora Krzyszychy w RDOŚ czyli do tych , którzy znów bezpośrednio będą decydować o waszym losie.Bzdura. Jestem właśnie ,,zwykłym obywatelem z krwi i kości" , a nie jak to napisałeś ,,anonimowy Gościu o wąskim horyzoncie myślenia (może chociaż podasz imię) tzw. cwaniakiem" i bez żadnych problemów załatwiłem sprawę w RDOŚ. Może zatem naucz sie czytać prawo, zanim zaczniesz oczerniać ludzi. |
|
SKO wskazało kilka "drobnych" nieścisłości w tej sprawie. Nie o wszystkich pisała prasa. Najstraszniejsze jest to, ze nie było praktycznie żadnych mechanizmów weryfikacyjnych wdrożonych ze strony lubelskich urzędników - przyswajali bez zastrzeżeń dokumentację inwestora. Równie dobrze mogli zaakceptować "innowacyjną i nieinwazyjną" utylizację odpadów radioaktywnych... Czego to wyraz - desperackiej chęci "złapania" jakiegokolwiek inwestora, niekompetencji, korupcji ...? Druga sprawa to "szacunek" do mieszkańców - Białoruś to przy tym stara Unia. Jak pleban do ciemnych chłopów - zamknąć ryje, w pierścień całować, mądrzejsi decydują... Przykre to bardzo i nie do zaakceptowania. Urzędnikom dawno woda sodowa odbiła do główek, czas ich sprowadzić bliżej ziemi. A-ha - pani jestem.Szanowna Pani, podzielam Pani opinię co do szacunku do mieszkańców, nie akceptuję tylko faktu chęci ich wykorzystywania do realizacji swoich celów politycznych przez posła Kabacińskiego. Zwłaszcza jeśli nawoływał mieszkańców do składania pozwów w prokuraturze. Przypuszczam, że gdyby inwestor się uparł to mógłby wygrać w NSA. Jest tu sporo niejasności o których nie będę pisał z braku czasu. Obserwując różne strony w sieci dochodzę do przekonania , że jest tu coś nie halo w całej sprawie i nie obwiniałbym tu za specjalnie urzędników i inwestora. Przyszłość pokaże czy będą powstawały podobne problemy dla inwestorów i kto je będzie stwarzał. Jestem przeciwny protestom na zasadzie "nie bo nie" lub problemom stwarzanym z powodów innych, ukrytych interesów . |
|
Szanowna Pani, podzielam Pani opinię co do szacunku do mieszkańców, nie akceptuję tylko faktu chęci ich wykorzystywania do realizacji swoich celów politycznych przez posła Kabacińskiego. Zwłaszcza jeśli nawoływał mieszkańców do składania pozwów w prokuraturze. Przypuszczam, że gdyby inwestor się uparł to mógłby wygrać w NSA. Jest tu sporo niejasności o których nie będę pisał z braku czasu. Obserwując różne strony w sieci dochodzę do przekonania , że jest tu coś nie halo w całej sprawie i nie obwiniałbym tu za specjalnie urzędników i inwestora. Przyszłość pokaże czy będą powstawały podobne problemy dla inwestorów i kto je będzie stwarzał. Jestem przeciwny protestom na zasadzie "nie bo nie" lub problemom stwarzanym z powodów innych, ukrytych interesów .Niestety, w sprawie widać wyraźny tryumf "interesów" (zgadzam się, ze nie jest to kwestia typu czarne-białe i biorą w niej udział więcej niż dwie strony) nad profesjonalizmem i zwykłą przyzwoitością. Ten ostatni czynnik jest brany pod uwagę dopiero jak "coś zaczyna brzydko pachnieć". Wcześniej - forsuje się rozwiązania na siłę bez cienia szacunku dla pozornie słabszej strony konfliktu. Niektórzy z głównych rozgrywających chyba nie do końca są zdecydowani, w jakiej roli występują w tej sprawie i czyje interesy reprezentują. Nie każda gra jest prosta i da się ją załatwić "jak zwykle" i po cichu i "tak zeby się nie czepiali". Stara zasada mówi - jeśli chcesz zrobić coś kontrowersyjnego i drażliwego, nie popełniaj prostych błędów, przygotuj się merytorycznie, a przede wszystkim - niech to rzeczywiście będzie przemyślane, przygotowane i bezpieczne. Tu niestety jest klasyczna polska gospodarka rabunkowa z bardzo krótkim horyzontem myślenia o skutkach swoich działań. I właśnie interesikami, takimi z gatunku "wstyd jak to wyjdzie, ale pieniądz to pieniądz, głupi by pogardził". |
|
Poseł sie lansuje, urzędnicy kręcą lody, firma chce upchnąć poderzany biznes, mieszkańcy się bronią. I bardzo dobrze. Im ta inwestycja może jedynie zaszkodzić.
|
|
Według twojego rozumku niedługo nawet babka sprzedająca marchewke na targu będzie prowadziła podejrzany biznes! Opanujcie się. Pozwalamy tylko na hipermarkety i inne zagraniczne duperszmity do dojenia kasy z Polaków, nie wspiera się Polskich przedsiębiorców. Gdyby to była np. firma z za granicy to juz by dawno mieli ten zakład, a mieszkańcy pchaliby się oknami, żeby dostac robotę. Takie to mamy kołtuńskie panstwo i ludzi
|
|
Bzdura. Jestem właśnie ,,zwykłym obywatelem z krwi i kości" , a nie jak to napisałeś ,,anonimowy Gościu o wąskim horyzoncie myślenia (może chociaż podasz imię) tzw. cwaniakiem" i bez żadnych problemów załatwiłem sprawę w RDOŚ. Może zatem naucz sie czytać prawo, zanim zaczniesz oczerniać ludzi.AM, ty idż się leczyć!. Sprawa juz pozamiatana a ty piszesz odezwy jakbyś chciał III wojne wywołać. Za takie nawoływanie do dezorganizacji pracy urzędu państwowego jest paragraf, nie wiem czy o tym wiesz ale łatwo namierzyć cię w sieci i puścić do proroka. Zastanów się, osiołku co robisz bo moizesz sobie sam zaszkodzic. |
|
AM, ty idż się leczyć!. Sprawa juz pozamiatana a ty piszesz odezwy jakbyś chciał III wojne wywołać. Za takie nawoływanie do dezorganizacji pracy urzędu państwowego jest paragraf, nie wiem czy o tym wiesz ale łatwo namierzyć cię w sieci i puścić do proroka. Zastanów się, osiołku co robisz bo moizesz sobie sam zaszkodzic.Soryyy chciałem temu AM napisać a nie tobie. Maślana |
|
Apel do wszystkich osób , które walczyły w tej sprawie a także biura poselskiego Posła Kabacińskiego. Proszę Państwa, to nie koniec waszej walki o zdrowie i jakość życia. Sprawa ponownie wróci do Wydziału Ochrony Środowiska a stamtąd zostanie przekazana do dodatkowego opiniowania do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie. Ta sprawa ponownie zostanie oceniona i tym razem pewnie już przejdzie. Chyba , że równie aktywnie jak w Ratuszu zadziałacie w obu tych siedzibach. Proszę się zjednoczyć i liczną grupą udać się do Wydziału Ochrony Środowiska w Lublinie przy ul. Zana 38 do pokoju 101, tam siedzą Panie, które zajmowały się postępowaniem środowiskowym i były odpowiedzialne za to , że konsultacje społeczne były kpiną i celowo wykluczono mieszkańców z możliwości zapoznania się z tą sprawą. Dodatkowo podaje nr osób które prowadziły sprawę spalarni opon (81) 466 2622 - bezpośredni nr do pokoju 101 i osób odpowiedzialnych. Konieczne jest także pokazania Państwa siły w siedzibie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie mieszczącej się przy ul. Bazylianówka 46. Proszę dzwonić do zastępcy Dyrektora RDOŚ Jerzego Krzyszychy , to on „ trzęsie pracownikami” i tak jak inwestorzy go naciskają na jak najszybsze załatwieni pozwoleń środowiskowych a on na jednej nóżce lata i załatwia ich sprawy tak Państwo możecie to samo zrobić i przypomnieć temu człowiekowi , że istnieją także ludzie, z krwi i kości a nie tylko cwaniacy , którzy jak najszybciej muszą rozkręcać swoje biznesy. Podaje nr telefonu do sekretariatu Krzyszychy (81) 71 06 500. Urzędnicy po tym co zobaczyli w Ratuszu panicznie się was boją!! Boją się , że dużą grupą przyjdziecie do nich i powiecie co myślicie o całej sprawie. Boją się , że przyjdziecie z dziennikarzami albo jakimś politykiem. Wykorzystajcie swoją siłę i idziecie do Wydziału Ochrony Środowiska do pokoju 101 i do Dyrektora Krzyszychy w RDOŚ czyli do tych , którzy znów bezpośrednio będą decydować o waszym losie.AM, ty idż się leczyć!. Sprawa juz pozamiatana a ty piszesz odezwy jakbyś chciał III wojne wywołać. Za takie nawoływanie do dezorganizacji pracy urzędu państwowego jest paragraf, nie wiem czy o tym wiesz ale łatwo namierzyć cię w sieci i puścić do proroka. Zastanów się, osiołku co robisz bo moizesz sobie sam zaszkodzic. |
|
Apel do wszystkich osób , które walczyły w tej sprawie a także biura poselskiego Posła Kabacińskiego. Proszę Państwa, to nie koniec waszej walki o zdrowie i jakość życia. Sprawa ponownie wróci do Wydziału Ochrony Środowiska a stamtąd zostanie przekazana do dodatkowego opiniowania do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie. Ta sprawa ponownie zostanie oceniona i tym razem pewnie już przejdzie. Chyba , że równie aktywnie jak w Ratuszu zadziałacie w obu tych siedzibach. Proszę się zjednoczyć i liczną grupą udać się do Wydziału Ochrony Środowiska w Lublinie przy ul. Zana 38 do pokoju 101, tam siedzą Panie, które zajmowały się postępowaniem środowiskowym i były odpowiedzialne za to , że konsultacje społeczne były kpiną i celowo wykluczono mieszkańców z możliwości zapoznania się z tą sprawą. Dodatkowo podaje nr osób które prowadziły sprawę spalarni opon (81) 466 2622 - bezpośredni nr do pokoju 101 i osób odpowiedzialnych. Konieczne jest także pokazania Państwa siły w siedzibie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie mieszczącej się przy ul. Bazylianówka 46. Proszę dzwonić do zastępcy Dyrektora RDOŚ Jerzego Krzyszychy , to on „ trzęsie pracownikami” i tak jak inwestorzy go naciskają na jak najszybsze załatwieni pozwoleń środowiskowych a on na jednej nóżce lata i załatwia ich sprawy tak Państwo możecie to samo zrobić i przypomnieć temu człowiekowi , że istnieją także ludzie, z krwi i kości a nie tylko cwaniacy , którzy jak najszybciej muszą rozkręcać swoje biznesy. Podaje nr telefonu do sekretariatu Krzyszychy (81) 71 06 500. Urzędnicy po tym co zobaczyli w Ratuszu panicznie się was boją!! Boją się , że dużą grupą przyjdziecie do nich i powiecie co myślicie o całej sprawie. Boją się , że przyjdziecie z dziennikarzami albo jakimś politykiem. Wykorzystajcie swoją siłę i idziecie do Wydziału Ochrony Środowiska do pokoju 101 i do Dyrektora Krzyszychy w RDOŚ czyli do tych , którzy znów bezpośrednio będą decydować o waszym losie.AM. Tym manifestem naruszasz prawo. Opanuj się. |
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|