Szef lubelskiego sanepidu do odwołania. \"Stracił zaufanie\"

wszyscy źle mówią o sanepidzie, a czy ktoś zastanowił się jak by wyglądało życie bez kontroli i bez nadzoru, gdyby była wolna amerykanka, w sklepach, knajpach i w służbie zdrowia byłby brud, smród i ubustwo, i do kogo byśmy się poskarżyli, my Polacy musimy mieć nad sobą bat, bo inaczej tracimy rozum, gdy za dużo jest wolności.

"Inwigilowany" napisał:

Baju, baju... ooo 19.00 - czas na bajki... proszę o fakty, a nie plotki, to nie jest portal typu "plotek" nie siej, bo nie wiesz co zbierzesz. Czy to na zamówienie pisany tekst? bo na taki mi wygląda. Pozdrawiam

Po pierwsze nie jesteśmy na Ty, Po drugie, odpowiadając na pytanie czy jest to tekst pisany na zamówienie odpowiadam, że tak. To tekst pisany na zamówienie ludzi wywalonych na bruk z powodu nieuzasadniającego zamknięcia wielu firm przez ludzi Pana P. Pracownikiem sanepidu się bywa do czasu, a potem się wylatuje w kajdankach za przyjęcie bombonierki. PSSE to wypaczenie, które zamiast służyć swym chlebodawcom (czyt. właścicielom firm, płacącym podatek Vat, z którego w 80% jednostki samorządu terytorialnego są utrzymywane) Szkoda gadać z takimi ludzmi. ale... jak to mówią "Wrona orła nie urodzi". Pozdrawiam

Bezkompromisowy,oddany sprawie urzędnik . Nieprzekupny brzydzacy się układami zawieranymi na parkowych ławeczkach i cmentarnych alejkach. Wojewódzki Inspektor pewnie inne wartości sobie ceni i dlatego chce pozbyć się Policzkiewicza.

nie znam osobiscie tego Pana. problem z nim jest znacznie glebszy. Jemu zaczelo sie zdawac ze jest odpowoiedzialny za zycie i szczescie calego powoiatu. a fakt jest taki ze jest drobnym urzednikiem. wystapil powszechny syndrom przerostu formy nad trescia. Wydaje mi sie ze utrata zafania jest ewidentna i w pelni uzasadniona. Lanserka i wizerunek bojownika o zdrtowie i zycie, niszcenie wszystkich wokol lacznie z pracownikami, o czym bylo wczesniej pisane, wskazuja ze ten pan nie zna swojego miejsca i roli ktora ma pelnic. osobiscie jakomlody chlopak jadalem marchewki wyrwane z ziemi i otarte o nogawke spodni, pilem wode pompowana ze studni, jadlem chleb z malutkich (nie wiem czy tam gryzoni nie bylo) piekarni i byly to pyszne i wcale nie trujace rzeczy... bo zyje i mam sie dobrze. Wazne zeby urzednik niezaleznie od stopnia mial pojecie ze jego zadaniem jest sluzba a nie rzadzenie. jesli ten pan chce miec WLADZE!!! to niech otworzy sobie swoja firme, niech zainwestuje w to SWOJE pieniadze!!! niech ponosi za te dzialanosc osobista odpowoedzialnosc... wtedy bedzie mogl rzadzic. dopoki ja, my placimy za jego pensje on ma sluzyc i dotyczy to wszystkich urzednikow na kazdym szceblu. wiecv znikaj Pan Panie Policzkiewcz! z naszych pieniedzy uskrobaes sobie wystarczajaco duzo i zyje teraz na swoj koszt.

Myśle ze to bedzie dobra decyzja jesli odwolaja tego goscia .Styl z jakim sie wypowiada swiadczy o tym ze malo wie. Nagłasnianie w prasie, ze we wszystkich lokalach jest zle osmiesza caly Lublin i robi z nas brudasow.

kiuku napisał:

osobiscie jakomlody chlopak jadalem marchewki wyrwane z ziemi i otarte o nogawke spodni, pilem wode pompowana ze studni, jadlem chleb z malutkich (nie wiem czy tam gryzoni nie bylo) piekarni i byly to pyszne i wcale nie trujace rzeczy... bo zyje i mam sie dobrze.

Zapomniałeś dodać, że myłeś się raz na tydzień a mimo to babę sobie znalazłeś

An napisał:

A co do podsłuchów i nagrań to jego pracownicy również twierdzili że nagrywali pewną kontrolę bez zgody właściciela. A gdy doszło do konfrontacji z inspektorem to kłamał aby się tylko wybielić.Pięknie nauczył dyrektor młodych pracowników! Gardzić i kłamać aby osiągnąć sukces w formie zamknięcia punktu.

Można nbagrywać KAŻDĄ rozmowę, w ktorej sie samemu uczesniczy i nie trzeba na to zadnej zgody! Nie wolno podsłuchiwać kogoś bez jego zgody, ale nagrywać rozmowę z nim mozna bez problemu!

kiuku napisał:

nie znam osobiscie tego Pana. problem z nim jest znacznie glebszy. Jemu zaczelo sie zdawac ze jest odpowoiedzialny za zycie i szczescie calego powoiatu. a fakt jest taki ze jest drobnym urzednikiem. wystapil powszechny syndrom przerostu formy nad trescia. Wydaje mi sie ze utrata zafania jest ewidentna i w pelni uzasadniona. Lanserka i wizerunek bojownika o zdrtowie i zycie, niszcenie wszystkich wokol lacznie z pracownikami, o czym bylo wczesniej pisane, wskazuja ze ten pan nie zna swojego miejsca i roli ktora ma pelnic. osobiscie jakomlody chlopak jadalem marchewki wyrwane z ziemi i otarte o nogawke spodni, pilem wode pompowana ze studni, jadlem chleb z malutkich (nie wiem czy tam gryzoni nie bylo) piekarni i byly to pyszne i wcale nie trujace rzeczy... bo zyje i mam sie dobrze. Wazne zeby urzednik niezaleznie od stopnia mial pojecie ze jego zadaniem jest sluzba a nie rzadzenie. jesli ten pan chce miec WLADZE!!! to niech otworzy sobie swoja firme, niech zainwestuje w to SWOJE pieniadze!!! niech ponosi za te dzialanosc osobista odpowoedzialnosc... wtedy bedzie mogl rzadzic. dopoki ja, my placimy za jego pensje on ma sluzyc i dotyczy to wszystkich urzednikow na kazdym szceblu. wiecv znikaj Pan Panie Policzkiewcz! z naszych pieniedzy uskrobaes sobie wystarczajaco duzo i zyje teraz na swoj koszt.

Zgadzam się w 100% z przedmówcą, ale u nas w Lublinie, prowincjonalnym zaścianku ludzie tego i tak nie zrozumieją, bo jak masz pieniądze i firmę to jesteś złodziej i pijak, bo każdy pijak to złodziej..... i cham... Myślisz, że budżetowiec to zrozumie, że to z pieniędzy za podatek Vat(od towarów i usług) ma swoją pensję? A służyć jako urzędnik? - A TFUUU....nigdy w życiu, trzeba j***ać, karać, nie nagradzać!!!! Ot co.

Co jest doktorku, koniec budowania politycznego wizerunku przy pomocy PSSE.Nawet media się na to nabierały, ale na pewno ktoś Cie zatrudni jako np: konserwatora powierzchni płaskich za 4,5/h.Ja natomiast dzisiaj otwieram wino, wypije je w czystym pękatym kieliszku za Twoją emeryturę i za przedsiębierców których niszczyłeś przy pomocy nadinterpretacji przepisów.