Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

TW \"Filozof\" to abp Józef Życiński?

Utworzony przez ~piotr~, 14 listopada 2008 r. o 13:20 Powrót do artykułu
Główny komentator gazety Michnika i przeciwnik lustracji objeżdżający parafie lubelskie i głoszący kazania polityczne,opluwający PIS.Można tego było się spodziewać po analizie jego wypowiedzi.I tacy ludzie przewodzą kościołem? Hipokryzja episkopatu wielka.Brawa dla ks.Zaleskiego za odwagę.Jego cierpienia i nieomal śmierć z rąk SB daje mu teraz siłę w ujawnianiu takich faktów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A dlaczego wypowiada się Puzewicz a nie sam pomówiony?Skąd Puzewicz wie,że Filozof to kto inny?Czyżby Puzewicz przez cały czas,dzień w dzień pracy kapłańskiej był "cieniem" Życińskiego?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak to jest...???? Osoba duchowna....przeciw osobie duchownej....kto kłamie?????? czy ten wyżej postawiony i honorowany czy ten "szarak", który jest jego uczniem!!!!!! Czekam na werdykt.........a może trzeba użyć kamuflażu w tej kwestii......?????????? I znowu "ogłupić" opinię społeczną!!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"OTO WIELKA TAJEMNICA WIA(g)RY": KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW prowadzący w internecie AKADEMIĘ SZTUK CUDOWNYCH z Katedrą SŁOWEM MALOWANE i cyklem Z CZEGO SMIEJA SIE POLACY nie raz zajmował stanowisko w sprawie współpracy duchowieństwa z SB - tego wymagała panująca sytuacja i bezpieczeństwo Państwa. Kto miał więcej informacji nawet od SB-ków? Oczywiście, że duchowieństwo, a pochodziły prosto z konfesjonału! Nie na darmo Kler rozbił w iście SB-cki sposób w 1982 r. KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW, nie na darmo duchowieństwo kradło listy w latach 1980-tych uniemożliwiając działalność Związku, nie na darmo leciały wulgaryzmy pod adresem KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW i groźby. Groźby zostały spełnione w 1994 roku skutkujące napadami KSIĘŻY znajomych!!! na rodziny i mieszkania KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW i zakazem opalania budynków zimą, dzięki czemu wymrozili małe dzieci - i to bez zmrużenia oka! Przecież to metody typowo SB-ckie rodem z PRL-u, a obecnie sytuacja wcale nie jest lepsza. Cały czas jest to epoka JP 2, GLEMPA JÓZEFA z całą resztą duchowieństwa płci obojga. Kto kopmu kazał pisać LOJALKI? SB Obywatelom PRL-u - o czym informowali Solidarnościowcy z Wałęsą na czele! Jak to wyglądało w kościele? Po jednym z zebrań ks. Edward Pudełko dyktował Związkowcom KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW LOJALKI o treści "ZAWSZE BĘDE POPIERAŁ WŁADZĘ DUCHOWNĄ" z osobistym komentarzem dla opornych w pisaniu: "BO JAK NIE TO MY WAM DAMY". Przypomnieli sobie dopiero w 1994, że jeszcze nie dali i dali... - o czym już było. Napadał osobiscie ks. Jacek Wójcicki. Trudno pokusić się o stwierdzenie, że takie decyzje zapadały na szczeblu parafialnym - maczał w nich palce JP 2, Glemp i cała reszta. Kto rozliczy ze współpracy z kościołem wszystkich, którzy utrzymują kontakt z SB-kami w sutannach tym razem, a inwigilacja odbywa się pomyślnie w konfesjonale. Wykorzystując najnowsze techniki szpiegowskie grzechy wyznawane szeptem wędrują prosto do nieba -czyli do Watykanu. Jak z tego widać żaden duchowny nie jest czysty, a mimo to głosi słowo boże - taka to jest nau(cz)ka - zostańcie z B(L)OGIEM. (PODPISANO: KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Do pewnego momentu jednym z ulubieńców, z którymi pokazywał się Arcypasterz był ks. Czajkowski. A może by tak zwołał konferencję prasową i stanął oko w oko z dziennikarzami. Przecież jest znany z uwielbienia do mediów. No, z wyjątkiem mediów o.Rydzyka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
usunięty
Ostatnio edytowany 17 listopada 2008 r. o 09:18
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
TW Filozof był czynnym agentem 2008-11-14 Wiele faktów wskazuje na to, że abp Józef Życiński, zarejestrowany jak TW o ps. "Filozof" nie mógł być fikcyjnym agentem. Najpierw to co napisał dr Słamowir Cenckiewicz: „Józef Życiński był w latach 1977-1990 rejestrowany pod numerem 1263 przez Wydział IV KW MO w Częstochowie jako TW ps. "Filozof”. Materiały archiwalne zniszczono w styczniu 1990 r. ,,Filozofa" miał pozyskać naczelnik Wydziału IV ppłk Alojzy Perliceusz, a jego kolejnymi oficerami prowadzącymi byli: kpt. Stanisław Boczek (1978-1984), por. Zbigniew Kalota (od 1984). Z zachowanych akt lokalu kontaktowego SB o krypt. "Wanda" (ul. Józefitów 15/7 w Krakowie) wynika, że odbywano w nim spotkania z ,,Filozofem". Por. IPN Ka 0026/1067.” Oto interpretacja tych oryginalnych zapisów: 1/ Okres rejestracji był bardzo długi, bo wynosił 13 lat. Gdyby więc była to mistyfikacja, to wcześniej czy później wykryłyby to wewnętrzne kontrole ministerialne. 2/ Rejestracji dokonał sam naczelnik Wydziału IV SB w Częstochowie, w randze pułkownika, a kolejnymi oficerami byli dwaj inni funkcjonariusze, więc prawdopodobieństwo, że wszyscy trzej przez tyle lat oszukiwali swoich przełożonych (w tym wypadku bezpośrednio Departament IV Ministerstwa Spraw Wewnętrznych) jest równe zeru. 3/ Spotkania odbywały się w lokalu konspiracyjnym, więc duchowny godząc się na tę konspirację, świadomie łamał przepisy kościelne, zakazujące jakichkolwiek spotkań z esbekami poza urzędami parafialnymi czy paszportowymi. 4/ W posłowie do swojej książki "Księża wobec bezpieki" opisałem fakt, że w 1983 r. z okazji drugiej pielgrzymki papieskiej do Ojczyzny TW "Filozof" został przekazany z Wydziału IV SB w Częstochowie do Wydziału IV w Krakowie. Gdyby był to agent fikcyjny, to wykryłyby to służby krakowskie. 5/ Dowodem, choć innej kategorii, jest postawa abp Józefa Życińskiego, który od kilku lat zaciekle zwalcza lustrację, posuwając się często do niewybrednych ataków personalnych na historyków i pracowników IPN, niegodnych hierarchy Kościoła katolickiego. Poza tym, swym histerycznym zachowaniem wręcz pokazuje, jak panicznie boi się swojej przeszłości. 6/ Dowodem może też stać się obecne zachowanie metropolity lubelskiego. Jeżeli bowiem czuje się niewinny, to powinien podac do sądu tak dr Sławomira Cenckiewicza i mnie, jak wspomnianych trzej oficerów SB. Jeżeli jednak tego nie uczyni, to de facto przyzna się do wszystkiego. W całej tej sprawie najgorsze jest jednak, to, że co najmniej od dwóch lat wiedzieli o tym tak przewodniczący Episkopatu Polski, jak i metropolita krakowski, ale nie zrobili nic oby "rozbroić" ową minę. A później będzie się mówić, że winni są wszyscy - dziennikarze, historycy, masoni, Żydzi (czytaj: Ormianie). Wszyscy, tylko nie ci, co współpracowali z wrogami Kościoła, i nie ci, co to tuszowali. Dokąd polskie władze kościelne nie zdobędą się na odwagę, aby opublikować utajniony raport kościelnej komisji historycznej, to dotąd społeczeństwo będzie targane kolejnymi bolesnymi sprawami, ujawnianymi przez historyków i dziennikarzy.
Wszyscy wiemy co Ks. mówił na temat lustracji itp. Następny upadłu autorytet...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeśli prawdą są plotki dotyczące ściśle określonych "skłonności" tego dżentelmena, to SB nie musiał się wiele natrudzić aby go szantażować... To już kolejna osoba ze świecznika lubelskiego życia publicznego, której udowodniono jego agenturalną przeszłość: TW Marek nadal bryluje po salonach, więc co do Filozofa także można założyć, że nie stanie się nic...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak myślicie, brak po 19 latach od 1989 roku: obwodnicy, trasy szybkiego ruchu, autostrady, lotniska i z prawdziwego zdarzenia piłkarskiego boiska to robota krasnoludków czy może: Agentów 1. Tajny i swiadomy wspolpracownik UB oraz Informacji Wojskowej tkwiacy bezposrednio w rozpracowywanych strukturach (do 1956 r.). 2. Tajnie i swiadomie wspolpracujacy z Wywiadem Cywilnym i Wojskowym PRL, obywatel obcego panstwa lub obywatel PRL na stale zamieszkaly za granica. Figurantów Osoba sprawdzana, kontrolowana lub rozpracowywana w ramach sprawy operacyjnej. Informatorów [Inf.] Tajny i swiadomy wspolpracownik UB, najpowszechniejsza kategoria tajnej wspolpracy w latach 1945-1956. Kandydatów na tajnego wspolpracownika Kategoria, w jakiej rejestrowano osoby, ktore SB chciala pozyskac do wspolpracy. Bez materialow nie mozna okreslic charakteru kontaktow osoby zarejestrowanej w tej kategorii. Wystepuja tu glownie osoby, ktore nie zdawaly sobie sprawy, ze SB przygotowuje probe ich zwerbowania lub odrzucily propozycje wspolpracy. Kontaktów Informacyjnych [KIN] Jedna z kategorii wspolpracy z Wywiadem Cywilnym PRL; w przypadku obywatela polskiego - zawsze swiadoma, w przypadku cudzoziemca - mogla byc nieswiadoma. Kontaktów Operacyjnych [KO] Jedna z kategorii tajnej i swiadomej wspolpracy o uproszczonych procedurach zwiazanych z pozyskaniem i prowadzeniem "Zrodla" (w latach 70. i 80. czesto stosowana wobec czlonkow PZPR, co ulatwialo unikniecie zakazu ich werbowania). Kontaktów Operacyjnych Departamentu I MSW [KO Dep. I] Podstawowa kategoria tajnej, swiadomej wspolpracy obywateli PRL z Wywiadem Cywilnym (odpowiednik TW w innych pionach). Osób zabezpieczonych (zastrzezonych) Okreslenie wieloznaczne, bez akt sprawy niepozwalajace okreslic charakteru zainteresowania dana osoba przez SB. W praktyce ewidencji z czasow SB, gdy tego rodzaju materialy skladano do archiwum, zostaly wpisywane do dziennika archiwalnego sieci; wydaje sie, iz jest to kategoria najblizsza kandydatowi na tajnego wspolpracownika. Tajnych Wspolpracowników [TW] Podstawowa kategoria tajnej i swiadomej wspolpracy w latach 1957-1990. Andrzej Gwiazda twierdzi, że nie ma przypadkowych kandydatów już na etapie kandydatur.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To by doskonale wyjaśniało dlaczego ten duchowny tak dzielnie walczy u boku towarzysza "oszusta intelektualnego i manipulatora"( cyt. Z. Herbert) Adama M. Jevrotowarzysz i T.W. Rosati przyjeżdża do Lublina. Pewnie sobie POgadaja.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to jedyny ksiądz, który mnie nie odstrasza od naszego beznadziejnie zorganizowanego i durnie ufającemu rydzykowi zdrajcy kościoła... reszta to dupki !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
JAK WIDAĆ OBŁUDNI CZARNI NIE DOPILNOWALI PRZY OKRĄGŁYM STOLE ŻEBY ZNISZCZYĆ WSZYSTKIE PAPIERY WYDZIAŁU IV,ALE I TAK SOBIE DADZĄ RADĘ W MANIPULACJI SĄ MISTRZAMI W TYM DURNYM I CIEMNYM PAŃSTWIE
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~piotr~ napisał:
Główny komentator gazety Michnika i przeciwnik lustracji objeżdżający parafie lubelskie i głoszący kazania polityczne,opluwający PIS.Można tego było się spodziewać po analizie jego wypowiedzi.I tacy ludzie przewodzą kościołem? Hipokryzja episkopatu wielka.Brawa dla ks.Zaleskiego za odwagę.Jego cierpienia i nieomal śmierć z rąk SB daje mu teraz siłę w ujawnianiu takich faktów.
Duet: Heller-Życiński. A co o X. prof. Michale Hellerze? Na razie nietykalny. Kto mu załatwił nagrodę za miliony? Jego najbliższy współpracownik, nieodłączny w latach 80. X Józef Życiński, bardzo teraz wpływowy w różnych lożach i postępowych towarzystwach. W Krakowie Heller i Życiński to dwie nierozstające się postaci. Kto u kogo terminował? Heller starszy o kilkanaście lat, po Syberii, ze złamanym charakterem, z wycofanymi emocjami, realnie oceniający siłę sowiecką. Heller i Życiński organizowali razem seminaria, na których odsiewali co zdolniejszych, uczciwszych i bardziej niezależnych. Świetne SB-ckie sito - nie tylko na księży, ale też na intelektualistów katolików, którzy spodziewali się przyzwoitości od uczonych księży. Jak wielu porządnych ludzi się zawiodło się zawiodło? Nawet o tym nie wiedza - ślepo wpatrzeni zwłaszcza w gwiazdę Hellera - świecącą odbitym blaskiem A potem Heller i Życiński się przenieśli do Castel Gandolfo. Tworzyli świetny parawan popularyzatorów kosmologii, parawan dla Jana Pawła II, aby od patriotycznych rodaków niczego się dowiedział o prawdziwej opozycji lat 80., o tragicznej prawdzie i o losie milionów po transformacji ustrojowej, o niszczeniu tożsamości narodu w latach 90. Heller i Życiński to bardzo zasłużeni bojownicy o esbecki porządek w Kościele i wśród inteligencji katolickiej. Jeszcze więcej im dać nagród i tytułów w III RP!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Psiak", dziękuję Ci za ten materiał; skorzystam z niego w moim artykule który teraz piszę "Wobec czasu idziemy z mgłą bez sukcesu". Szkoda że bez nazwiska, albo poważniejszego pseudonimu. Pozdrawiam - Zygmunt Jan Prusiński 20 Listopada 2008 r.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pisiak napisał:
Duet: Heller-Życiński. A co o X. prof. Michale Hellerze? Na razie nietykalny. Kto mu załatwił nagrodę za miliony? Jego najbliższy współpracownik, nieodłączny w latach 80. X Józef Życiński, bardzo teraz wpływowy w różnych lożach i postępowych towarzystwach. W Krakowie Heller i Życiński to dwie nierozstające się postaci. Kto u kogo terminował? Heller starszy o kilkanaście lat, po Syberii, ze złamanym charakterem, z wycofanymi emocjami, realnie oceniający siłę sowiecką. Heller i Życiński organizowali razem seminaria, na których odsiewali co zdolniejszych, uczciwszych i bardziej niezależnych. Świetne SB-ckie sito - nie tylko na księży, ale też na intelektualistów katolików, którzy spodziewali się przyzwoitości od uczonych księży. Jak wielu porządnych ludzi się zawiodło się zawiodło? Nawet o tym nie wiedza - ślepo wpatrzeni zwłaszcza w gwiazdę Hellera - świecącą odbitym blaskiem A potem Heller i Życiński się przenieśli do Castel Gandolfo. Tworzyli świetny parawan popularyzatorów kosmologii, parawan dla Jana Pawła II, aby od patriotycznych rodaków niczego się dowiedział o prawdziwej opozycji lat 80., o tragicznej prawdzie i o losie milionów po transformacji ustrojowej, o niszczeniu tożsamości narodu w latach 90. Heller i Życiński to bardzo zasłużeni bojownicy o esbecki porządek w Kościele i wśród inteligencji katolickiej. Jeszcze więcej im dać nagród i tytułów w III RP!
Ks,M,Heller to napewno jest fair....tylko nauka sie zajmowal..a piszacy chyba z zazdrosci o t a nagrode tak pisze i kase.....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Boże Święty! To i stary Templeton był na usługach SBcji??? Ks. Michał Heller uprawiał naukę i znał się na metdologii nauki. Spotkałem paru takich, których wprawdzie nie "odsiał", ale długo miejsca na seminarium nie zagrzali. Nie mieli drygu do metodologii. Jeśli byli tacy zdolni, to przecież na Wydziale Filozoficznym i TEologicznym nie brakowało innych profesorów i promotorów. "Wycofany emocjonalnie..." - większych bzdur dawno nie czytałem, znam go od ponad 30 lat i jest dla mnie jednym z najlepiej ułożonych emocjonalnie ludzi. Dobra, szkoda zdrowia na komentowanie takich głupot... Bez cienia dowodu miesza się z błotem najporządniejszych ludzi. Dla mnie to zwykłe chamstwo...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przykro mi ,ale biskup Zyciński jest już w PIEKLE ! Pan Jezus: " NIECH SIĘ ŚWIĘCI IMIĘ TWOJE. W NIEBIE JEST KRÓLESTWO TWOJE, PROSIMY CIĘ PRZYNIEŚ KRÓLESTWO TWOJE NA ZIEMIĘ. BĄDŹ WOLA TWOJA TERAZ I NA WIEKI. Modlitwa „Ojcze nasz…” musi być odmawiana jak was nauczyłem. Przez te wszystkie wieki obrażacie Ojca Mego i zmieniacie Moje słowa, a nie tylko w tej modlitwie. KOŚCIÓŁ Mój jest waszym kościołem, a nie tylko Watykanu. Mało kto z Watykanu pytał Mnie o zdanie. To prości ludzie, tacy jak ty i tobie podobni zobaczyliście błędy uczonych w piśmie. Jeden chce być mądrzejszy przez drugiego. Ponakładali sobie na głowy, przeróżne wieże, turbany i korony , a na Mojej głowie zostawili koronę cierniową, abym dalej cierpiał. No cóż, taka Moja rola w waszym życiu- cierpieć za wasze nieskończone, wyrafinowane i wymyślone grzechy. Ale każdy z was stanie przede Mną nagi, jak wasz biskup który stracił życie ziemskie. Przez swoją pychę na ziemi - stracił życie wieczne. Ja przywitałem go bez korony - tak jak chciał, i zobaczył Mnie jako sługę – tak jak chciał, ale tylko zobaczył Mnie bo dalej potoczyły się jego losy według jego planów oraz jego pana Lucyfera. Nikt nie może służyć dwóm bogom. Dlatego też poszedł do swojego pana u którego będzie najgorszym sługą. Tak, wszystkiemu złemu winien jest Mój KOŚCIÓŁ. Ja przychodzę do Mojego KOŚCIOŁA - proszę, błagam i płaczę a urzędnicy w Moim KOŚCIELE dekorują swoje piersi, dekorują swoje głowy oraz ubiór, natomiast - Mnie Boga zostawiają nagiego na Krzyżu z koroną cierniową. W waszym dniu role odwracają się. Ja stoję przed wami w koronie wiecznej chwały i w stroju królewskim, a wy przede Mną wijecie się nadzy. Tylko jest ta różnica: Ja w waszym świecie dla każdego jestem nagi pewną ilość lat, a wy jesteście nadzy całą wieczność. Mieczysławo - pisz, pisz jak mówiłem w ORĘDZIU NOWOROCZNYM - ZEZWALAM NA GŁOSZENIE CHWAŁY MOJEJ RÓŻNYMI SPOSOBAMI, A WY LUDZIE WIELE ZYSKALIBYŚCIE GDYBYM ZOSTAŁ WASZYM KRÓLEM UKORONOWANYM OFICJALNIE PRZEZ WŁADZE KOŚCIELNE I ŚWIECKIE. Wtedy powiedzielibyście: O TO KRÓL KTÓRY ZAPROWADZI POKÓJ NA ZIEMI. Ja będę Królem niewymagającym służby. Ja będę Królem pośród Moich braci i sióstr. Tak wam dopomóż Bóg. Jezus Chrystus Król Wszechświata." Nawracajcie się ludzie bo to ostatni rok nadzieji, módlcie się za księży, a wy duchowni zacznijcie w końcu słuchać i pytać Boga i papieża co jest słuszne!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...