A co szef drogówki powie o samochodach parkujacych na rondzie, na wlocie od Lublina?
|
|
...a komu te samochody przeszkadzają jak masz obsesje na tym punkcie to nie musisz filmików na tube wrzucać a i omijaj to rondo z daleka bo te samochody tylko tobie przeszkadzają .
|
|
kierowcy w swojej relacji zapomnieli dodać, że na przejazd wjechali od strony ul. Kolejowej, gdy od strony ulicy Rampa Brzeska rogatki były już zamknięte,i nie mieli szansy go przejechać - samochody jadące od strony ulicy Rampa Brzeska zjeżdżały z przejazdu "wypuszczane" przez dróżniczkę, kierujący pojazdami legitymowani byli przez sokistów na drodze wewnętrznej PKP, a nie na przejeździe kolejowym - patrz zdjęcie - za stojącym L-200;
|
|
kierowcy zapomnieli dodać w swojej relacji o tym, że wjechali na przejazd kolejowy od strony ul. Kolejowej, gdy rogatki od strony ul. Rampa Brzeska były już zamknięte, mijające ich z naprzeciwka samochody zjeżdżały z przejazdu „wypuszczane” przez dróżniczkę, sam fakt legitymowania miał miejsce na drodze wewnętrznej PKP prowadzącej do nastawni - patrz zdjęcie – tam gdzie stoi Mitsubishi L200, a nie na samym przejeździe – reasumując to takie drobiazgi, oj tam, oj tam
|
|
Trzeba uważać na sokistów. Wyjątkowe szumowiny. Odkąd zrobiło się ciepło robią zasadzki na ludzi przechodzących na działki pod wiaduktem.
Zaczająją się koło torów przy ulicy browarnej gdzie jest mostek na Uherce. Most prowadzi od końca drogi browarnej do torów przez które każdy od wielu lat przechodzi. Problem z tym że nie ma tam przejścia. Ale każdy od kilkunastu lat tamtędy chodzi i nigdy się nie czepiali. Teraz zaczajają się w krzakach i walą mandaty po kolei. Nie ma upomnień. Uważajcie na spryciaży
|
|
|
|
To jest super informacja. Jeżeli tak rzeczywiście jest. Tym bardziej wierzę kierowcom. Nie mogło być więc czerwonego światła przynajmniej dla jednego z samochodów. Z powyższego wynika więc, że sokiści nie mieli racji. Samochód może stać tam, gdzie stoi, a sokista musiał wyjść na przejazd, by zatrzymać jakikolwiek samochód. Zatrzymywał nie widząc świateł, bo one świecą w kierunku ulic, a nie torów. Ot i cała prawda. By kogoś ukarać trzeba mu udowodnić winę w 100%, czy w tym przypadku było to realne?
|
|
|
|
Stojący samochód L - 200 - najprawdopodobniej kolego sokisto - to jedno, a miejsce zatrzymywania samochodów to drugie. Zapomina Pan, że zatrzymywanie następuje w sytuacjach ekstremalnych - kilkadziesiąt sekund przed przejazdem pociągów, właśnie na przejeżdzie kolejowym. Pan sokista stoi po jego środku z olbrzymim lizakiem. Co by się stało, gdyby w stresie kierowca (nie znając powodów zatrzymania) w tym momencie popełnił błąd i silnik przestał pracować właśnie na torze, po którym ma przejeżdzać skład. Gratuluję drogi wewnętrznej i polowania - w pełnym tego słowa znaczeniu na kierowców. Jest dla służby SOK wiele innych ważnych zadań. Przykładowo ochrona podróżnych przed kradzieżami, napadami itp. w kursujących pociągach. Moim zdaniem poprawę na tym przejeździe można by uzyskać chociażby w ten sposób, że pieniądze z tytułu płac dwóch panów i kosztów eksploatacji samochodu można przeznaczyć na REMONT tego obrzydliwego i wadliwego przejazdu. Kolej zawiniła. Wysłała sokistów. Winni są kierowcy. Gratulować? Komu i za co!!! Współczuję wymienionym w artykule kierowcom. Nie wierzę, by obaj - widząc stojących sokistów zdecydowali się jednocześnie na wjazd na czerwonym świetle z dwóch stron - świadomie narażając siebie na konsekwencje. Brak w tym jakiejkolwiek logiki.
|
|
Oj Panie - najprawdopodobniej - sokisto. Lepiej milczeć w takiej sytuacji. Niech Pan napisze gdzie Wy zatrzymujecie samochody - czy koło nastawni, czy na przejeździe? Coś na ten temat wiem i wiem też, że już nigdy nie zapłacę waszego mandatu. Narzucacie kwoty, straszycie sądami i macie do ewentualnej pomocy dróżniczkę lub dróżnika. Najwyższy czas by tego typu działalność na "rzecz poprawy bezpieczeństwa" ze strony SOK zakończyć. Czy poza waszymi służbami w tym miejscu wydarzył się jakiś wypadek, czy ewentualnie była nadzwyczajna sytuacja? Wiem, że nie!!! W takiej sytuacji Wasza misja w tym miejscu powinna być skończona. Do prawdziwej pracy na rzecz bezpieczeństwa na kolei a nie do pozoracji.
Wydaje się zasadny, po po prostu podjąć jakąś akcję zmierzającą do skierowania zatrudnionych w SOK ludzi tam, gdzie oczekuje tego społeczeństwo. W innym przypadku SOK w Chełmie JEST NIEPOTRZEBNY!!!
|
|
Wracając do artykułu. W imieniu Grzegorza i własnym bardzo proszę ewentualnych świadków wydarzenia - przejeżdzających, przechodzących o kontakt. Jesteśmy NIEWINNI i liczymy na pomoc w udowodnieniu prawdy.
|
|
Wracając do artykułu. W imieniu własnym i Grzegorza prosimy o kontakt osoby, które widziały to zdarzenie. Jesteśmy NIEWINNI i chcemy to udowodnić. Im będzie nas więcej, tym lepiej. Mamy nadzieję, że w podobnej lub identycznej sytuacji było znacznie więcej kierowców. I na tych kolegów "niedoli" również liczymy.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|