Palikot kontra Włodarczyk

Czubiński musi mieć tupet. Jest osobą wokół której co chwilę wyrasta jakiś skandal , a chce podać do sądu radnego, który walczy o wolną i leniwą sobotę dla ciężko pracujących przez cały tydzień mieszkańców Kraśnika. Niech, szukająca na każdym kroku dowartościowania spółka: Wilk, Czubiński i Palikot poda lepiej do sądu ówczesnego wicepremiera Andrzeja Leppera, który w grudniu(a może w styczniu) biorąc udział w programie Tomasza Lisa "Co z tą Polską" stwierdził min: "...niech PO pilnuje własnych brudów, a nie czepia się Samoobrony. O proszę, prominentny działacz Platformy Obywatelskiej< burmistrz Kraśnika Piotr Czubiński oskarżony o gwałt i molestowanie seksualne swojej pracownicy...". Dlaczego w/w panowie wówczas milczeli i milczą do dziś? Dlaczego nie skierowali sprawy do sądu?Odpowiedź nasuwa się sama-trudno polemizować z prawdą. Czyż nie?

Pewnie Czubiński z pozwem Palikota nie ma nic wspólnego... Palikot ot tak - z nudów odsłuchuje co sobotę nagrania z sesji kraśnickiej rady i pewnie przypadkowo trafił na ten fragmencik... A więc mały donosik, co? Oj nieładnie Panie Czubiński - harcerz, zawiszak, działacz opozycyjny - czytamy w biografii - coś tu się nie zgadza....Panie Czubiński - po co panu radni, skoro kiedy wystepuja w interesie mieszkańców miasta, a swoich wyborców są pozywani do sądu? Niech Pan lepiej rozwiąże Radę Miasta... Och - nie da się? To nie leży w Pana kompetencjach? Czubinskiemu i spółce we łbach się poprzewracało. Po tych latach beztroskiego szlajania się po Kraśniku i okolicach każde słowo krytyki jest odbierane jako personalny atak na miejskiego Wodza (tudzież zwanego kacykiem) i musi zostać ukarane. Rodzina do 3 stopnia pokrewieństwa traci wszystkie szanse na pracę w jednostkach podległych Urzędowi Miasta. Taaaaak, ja mam długie łapska - jak na kraśnickie warunki, oczywiście. Tylko czlowiek o chorej ambicji i zachwianym własnym ego reaguje w ten sposób na rzeczowa krytykę. Cóż się jednak dziwić, oglądając TV widzimi bezczelnych polityków, klamiących na każdym kroku. Zakłamanie "na górze", więc na dole też wiolno? Bo w to, że Palikot "przypadkowo" w okresie kampanii znalazł sie na Sikorskiego i festynie o dumnie brzmiącej nazwie "psiego ogona" uwierzyć moga chyba tylko najwięksi fanatycy Wodza. Pewnie przypadkowo też Palikot przemawiał do zgromadzonej kraśnickiej gawiedzi...Milioner, podobno filantrop - a tak daje sobą manipulować. Widać zasada, nie ważne jak mówią, byle mówili nie jest mu obca... Albo jego pseudodoradcom od PR i marketingu. Bo wątpię, że rozgłos o dwukrotnej porażce sadowej milionera ze zwykłym radsnym z prowincjonalnego przecież Kraśnika może pomóc w kampanii... Koszulka "jestem gejem' albo "jestem z SLD" (może niech się Palikot wreszcie zdecyduje SLD, geje czy platforma), manekiny, publiczne pokazywanie się z akcesoriami typu wibrator, pistolet albo scena gwałtu w telewizorze za plecami posła w czasie konferencji prasowej. Teraz wszystko jasne... Tylko patrzeć jak jedna z następnych konferencji Posła Palikota odbędzie się w kaftanie bezpieczeństwa.

Pewnie Czubiński z pozwem Palikota nie ma nic wspólnego... Palikot ot tak - z nudów odsłuchuje co sobotę nagrania z sesji kraśnickiej rady i pewnie przypadkowo trafił na ten fragmencik... A więc mały donosik, co? Oj nieładnie Panie Czubiński - harcerz, zawiszak, działacz opozycyjny - czytamy w biografii - coś tu się nie zgadza....Panie Czubiński - po co panu radni, skoro kiedy wystepuja w interesie mieszkańców miasta, a swoich wyborców są pozywani do sądu? Niech Pan lepiej rozwiąże Radę Miasta... Och - nie da się? To nie leży w Pana kompetencjach? Czubinskiemu i spółce we łbach się poprzewracało. Po tych latach beztroskiego szlajania się po Kraśniku i okolicach każde słowo krytyki jest odbierane jako personalny atak na miejskiego Wodza (tudzież zwanego kacykiem) i musi zostać ukarane. Rodzina do 3 stopnia pokrewieństwa traci wszystkie szanse na pracę w jednostkach podległych Urzędowi Miasta. Taaaaak, ja mam długie łapska - jak na kraśnickie warunki, oczywiście. Tylko czlowiek o chorej ambicji i zachwianym własnym ego reaguje w ten sposób na rzeczowa krytykę. Cóż się jednak dziwić, oglądając TV widzimi bezczelnych polityków, klamiących na każdym kroku. Zakłamanie "na górze", więc na dole też wiolno? Bo w to, że Palikot "przypadkowo" w okresie kampanii znalazł sie na Sikorskiego i festynie o dumnie brzmiącej nazwie "psiego ogona" uwierzyć moga chyba tylko najwięksi fanatycy Wodza. Pewnie przypadkowo też Palikot przemawiał do zgromadzonej kraśnickiej gawiedzi...Milioner, podobno filantrop - a tak daje sobą manipulować. Widać zasada, nie ważne jak mówią, byle mówili nie jest mu obca... Albo jego pseudodoradcom od PR i marketingu. Bo wątpię, że rozgłos o dwukrotnej porażce sadowej milionera ze zwykłym radsnym z prowincjonalnego przecież Kraśnika może pomóc w kampanii... Koszulka "jestem gejem' albo "jestem z SLD" (może niech się Palikot wreszcie zdecyduje SLD, geje czy platforma), manekiny, publiczne pokazywanie się z akcesoriami typu wibrator, pistolet albo scena gwałtu w telewizorze za plecami posła w czasie konferencji prasowej. Teraz wszystko jasne... Tylko patrzeć jak jedna z następnych konferencji Posła Palikota odbędzie się w kaftanie bezpieczeństwa.

Może mi ktoś napisze co zrobił Wilk przez 2 lata tylko konkretnie co no co? Wilki i zające w lesie.

ale tu super a się dzieje HO HO HO