Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Stracili pracę, bo popierali byłego burmistrza?

Utworzony przez 157 Sition, 9 czerwca 2011 r. o 19:32 Powrót do artykułu
sebek napisał:
a ten facet na zdjęciu to nie jest ten sam u którego znaleziono materiały pedofilskie na komputerze służbowym?
nom...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gienek napisał:
Panie Jacku nie chodzi o to kogo się popierało w czasie wyborów, ale o styl w jakim się to robiło!.
W takim tempie ,pozbycie się balastu po Czubińskim będzie trwało jeszcze kilka lat. Panie Michalczyku, Pan nie popierał byłego burmistrza. Pan mu oficjalnie bez mydła właził w sralnik. Państwo Czubińscy traktowali Pana jak osobistego służącego, który pozbawiony honoru zrobi wszystko. Spot przedwyborczy o Włodarczyku był żenujący i w mojej opinii dyskwalifikuje Pana jako pracownika kraśnickiej kultury.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To chyba pierwszy taki przypadek, w którym pozbawia się kogoś pracy za poglądy i zaangażowanie polityczne i w dodatku robi się to jawnie. Przecież pan R. dał to panu M. na piśmie! Ale sie w sądzie uśmieją. Ciekawe tylko komu będzie wesoło, jak przyjdzie płacić odszkodowanie. Podatnikom z pewnością nie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Stach napisał:
To chyba pierwszy taki przypadek, w którym pozbawia się kogoś pracy za poglądy i zaangażowanie polityczne i w dodatku robi się to jawnie. Przecież pan R. dał to panu M. na piśmie! Ale sie w sądzie uśmieją. Ciekawe tylko komu będzie wesoło, jak przyjdzie płacić odszkodowanie. Podatnikom z pewnością nie.
Oprócz poglądów Michalczyk nie wywiązywał się też ze swoich obowiązków... A co do płacenia, żeby szkodniki wyplenić warto też zapłacić!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Każdy, kto pracuje w samorządzie, ma prawo do krytycznej oceny postępowania i decyzji lokalnego polityka jakim jest burmistrz. Może sobie z niego żartować i wyśmiewać jego poglądy polityczne oraz zachowanie, wiedzę, doświadczenie, umiejętności. Może to nawet robić publicznie, pamiętając wszakże o odpowiedzialności karnej i cywilnej związanej z ewentualnym naruszeniem dóbr osobistych. Każdy może to robić prywatnie, po godzinach pracy. Urzędnik może dobrze wykonywać swoją pracę, a po ośmiu godzinach iść sobie pod dom burmistrza z transparentem i robić demonstrację. Może, bo ma zagwarantowaną konstytucyjnie wolność słowa. I to tak bardzo boli lokalnych polityków-kacyków, którym wydaje się, że żyjemy w czasach Bizancjum i trzeba im bić pokłony, a dobrze czują się tylko wśród pochlebców. Dlatego posuwają się do wyrzucania ludzi z pracy za poglądy polityczne, tylko zazwyczaj robią to pod jakimś pretekstem. Dyrektor, człowiek burmistrza, ustanowił właśnie nową świecką tradycję. DO ODSTRZAŁU KAŻDY KTO NIE JEST Z NASZEJ BANDY. I jeszcze pieczątkę przybił.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I bardzo dobrze ci cwaniaku gwiazdo kraśnicka ,patrzec na ciebie nie można ..Byłeś włazidupem i nareście ktoś spóścił to gów.....A dla ludzi komentujących z spoza kraśnika ;;nie znacie tego błazna żeby się wypowiadac..hura hura
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To tylko wierzchołek góry lodowej, jeśli chodzi o terapię, jaką ludziom w Kraśniku zaaplikował pewien Uzdrowiciel. Fragment artykułu z Głosu Gazety Powiatowej na temat kolejnych zwolnień, z których w ostatniej chwili wycofano się: "Lekceważące wypowiadanie się o burmistrzu w rozmowach z osobami trzecimi oraz przekazywanie informacji dotyczących spraw służbowych osobom trzecim, jeśli takie przypadki w ogóle miały miejsce i są udokumentowane, nie są wystarczającymi powodami, by komuś podziękować za długoletnią pracę: - Pracownicy w mieście czują się, jakby byli tłamszeni. A przecież mamy wolność słowa i nie wszystkie decyzje burmistrza muszą się każdemu podobać. Nikt nie może zabronić z nimi polemizować. U nas robi się jednak prawie jak na Białorusi. Pikanterii tej sprawie dodaje fakt, że na urzędniczym spotkaniu wigilijnym, poseł Jarosław Stawiarski, bardzo blisko współpracujący z burmistrzem Włodarczykiem, wygłosił wspaniałe orędzie na temat wolności słowa – dodaje Paweł Woźniak, przewodniczący komisji zakładowej Solidarności". Chciano zwolnić 6 osób, skończyło się na jednej. Ten rzekomo lekceważący stosunek do burmistrza chyba najbardziej boli. A przecież na szacunek trzeba zasłużyć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Za piosenkę która zaśpiewał dla byłego burmistrza-profanacja: "Żeby Polska była Polską" spokojnie mogę go spuścić do klozetu...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie żałuje go wcale( za to co robił)tak jak i Grzegorza P. Lizo-dupy!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeśli pozostałe wypowiedzenia zwolnionym pracownikom samorządowym są równie "błyskotliwie" uzasadnione, to będziemy mieli za kilka miesięcy sądowy armagedon. A procesów zapowiada się multum.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ciekawe dlaczego obrońcy super redaktora nie pamiętają jak działał poprzedni burmistrz? Amnezja, czy ból po stracie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pamiętają. I co z tego? Czy obecny burmistrz jest usprawiedliwiony za to jak traktuje pracowników, bo poprzednik wyznaczył w tym względzie niedopuszczalne standardy? Tamtego już nie ma. Jest nowy, który obiecywał że będzie szanował ludzi za ich pracę i nie zwracał uwagi na poglądy oraz polityczną aktywność. Kilka tysięcy ludzi uwierzyło, że w Kraśniku może być normalnie. Tylko że jak ludzie poczują się wkręceni, to się zabawa w rządzenie skończy szybciej niż się niektórym uzdrawiaczom wydaje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Stach, do współpracowników trzeba mieć zaufanie. Jak można współpracować z kimś takim jak Michalczyk, no nie rób z ludzi idiotów...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
idiotów to zrobił z ludzi burmistrz, karmiąc ich obietnicami normalności w spotach i ulotkach wyborczych...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Jestem osobą, która na na zebraniu upomniała się o publiczne pieniądze wydawane przez byłego burmistrza na autopromocję. Tego samego dnia zadecydowano o zwolnieniu mnie z pracy. Oczywiście z należytym wypowiedzeniem i gładkim paragrafem, który ukrył prawdziwy powód. Oczywiście były burmistrz nie zwolnił mnie osobiście - to ludzie zakochani w nim i czerpiący duże korzyści materialne są za to odpowiedzialni. Nagrodą za wyrzucenie oponenta, czyli mnie z pracy, była premia pieniężna dla tych osób. Burmistrz się zmienił, ja na bezrobociu, a ci ludzie nadal pracują za duże pieniądze. Ilu jeszcze takich robi w Kraśniku krzywdę ludziom? I jak długo to będzie trwało?
O wiele gorsi od tych na samej górze są ci, co kierują placówkami: dyrektorzy i zastępcy. To oni prześcigają się w donosach i podlizywaniu każdej władzy. Jako dowód swojej lojalności, wyrzucają z pracy ludzi, którzy nie dają sobą sterować. To jest problem Kraśnika.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Stach napisał:
To tylko wierzchołek góry lodowej, jeśli chodzi o terapię, jaką ludziom w Kraśniku zaaplikował pewien Uzdrowiciel. Fragment artykułu z Głosu Gazety Powiatowej na temat kolejnych zwolnień, z których w ostatniej chwili wycofano się: "Lekceważące wypowiadanie się o burmistrzu w rozmowach z osobami trzecimi oraz przekazywanie informacji dotyczących spraw służbowych osobom trzecim, jeśli takie przypadki w ogóle miały miejsce i są udokumentowane, nie są wystarczającymi powodami, by komuś podziękować za długoletnią pracę: - Pracownicy w mieście czują się, jakby byli tłamszeni. A przecież mamy wolność słowa i nie wszystkie decyzje burmistrza muszą się każdemu podobać. Nikt nie może zabronić z nimi polemizować. U nas robi się jednak prawie jak na Białorusi. Pikanterii tej sprawie dodaje fakt, że na urzędniczym spotkaniu wigilijnym, poseł Jarosław Stawiarski, bardzo blisko współpracujący z burmistrzem Włodarczykiem, wygłosił wspaniałe orędzie na temat wolności słowa – dodaje Paweł Woźniak, przewodniczący komisji zakładowej Solidarności". Chciano zwolnić 6 osób, skończyło się na jednej. Ten rzekomo lekceważący stosunek do burmistrza chyba najbardziej boli. A przecież na szacunek trzeba zasłużyć.
Paweł Wożniak wybrany na przewodniczącego związku przez Czubińskiego i jego najwierniejszy sługa. Jego działalność związkowa jest żadna co potwierdzi większośc pracowników Urzędu. Pawełku pracownicy nie życzą sobie abyś wypowiadał się o wolności słowa w ich imieniu. Pawełku przypomni sobie co wyprawiałeś i jak traktowałeś ludzi i twoją wolność słowa za rządów swojego idola Czubka. Może Pawełku opowiesz o zakupach sprzętowych i życiu erotycznym w Urzędzie i na wyjazdach nartowych za czubkowych czasów . Wydaje się , że związek zawodowy wykorzystuje Pawełek do destabilizacji pracy Urzędu .Pawełku twój Czubek , poseł Wojtuś i tobie pododne przydupasy już nie powrócą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie ma to jak jedne przydupasy zastepują innych przydupasów, a nam każde sie za taką wymianę płacic.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ppc napisał:
idiotów to zrobił z ludzi burmistrz, karmiąc ich obietnicami normalności w spotach i ulotkach wyborczych...
Trzeba być idiotą, żeby wierzyć jakiemukolwiek politykowi... Przy tym, co się działo za czasów Czubińskiego, to dla mnie właśnie wyrzucenie takiego super redaktora jest walką o normalność... W Kraśniku to walka z wiatrakami, ale lepsze to nic niż... Ogólnie mniej telewizji, szczególnie kraśnik, a więcej samodzielnego myślenia by się przydało, bo pracą polityka jest właśnie zdobycie władzy przez obietnice, więc co tu się dziwić...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Alez to nie jest praca polityka, to tylko nasi wyrobili sobie taką renomę i jadą na niej , żeby za wszelką cenę dorwac do do władzy, a pomagają im w tym wszelkiej maści przydupasy, którzy sami osiągają z tego korzysci, ludzi , którymi da sie manipulować, manić obietnicami, pozbawionych swojego spojrzenia i przez to daje im się wciskac każdą ciemnotę, której zawzięcie wierzą.
Ostatnio edytowany 11 czerwca 2011 r. o 09:35
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
junak napisał:
Paweł Wożniak wybrany na przewodniczącego związku przez Czubińskiego i jego najwierniejszy sługa. Jego działalność związkowa jest żadna co potwierdzi większośc pracowników Urzędu. Pawełku pracownicy nie życzą sobie abyś wypowiadał się o wolności słowa w ich imieniu. Pawełku przypomni sobie co wyprawiałeś i jak traktowałeś ludzi i twoją wolność słowa za rządów swojego idola Czubka. Może Pawełku opowiesz o zakupach sprzętowych i życiu erotycznym w Urzędzie i na wyjazdach nartowych za czubkowych czasów . Wydaje się , że związek zawodowy wykorzystuje Pawełek do destabilizacji pracy Urzędu .Pawełku twój Czubek , poseł Wojtuś i tobie pododne przydupasy już nie powrócą.
Czy ktoś mi w końcu powie kto to jet Paweł Woźniak , radny Marcinkowski i za co dostał stołek dyrektorski w Urzędzie Pracy . Ulica mówi nieciekawe rzeczy o tych ludziach. Junak popieram cię całkowicie tyko zwróć uwagę niewygodny wpis powoduje reakcię przydupasów , którzy dla zamydlenia piszą byle co i to jest ich metoda odwracania uwagi od istotnych problemów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 9

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...