Urzad Prezydenta jest wiekszy od osob ktore na nich zasiadaja.Podobnie jest z Prezesem Rady Ministrow. Polegaja Oni na informacach skrotowych ,tzw strategicznych. Przestrzeganie prawa.a wymuszania Jego przestrzegania to przerasta percepcje rzadzacych.Przypominam demokracja to wola ludu.
|
|
moja znajma wrzuciła ubrania do takiego specjalnego pojemnika Caritasu i też za kilka tygodni zauwazyła swoje rzeczy w osiedlowym ciuchlandzie...autentyczna historia.
|
|
normalka zawsze tak było i tak będzie
|
|
szkoda ze nie wiecie ze powodzianie zostali okradzeni...nie bylo darów z caritasu a kasa zniknela....policja nie może ustalic ...a kont troche bylo...ksiądz z wilkowa już sie pakuje...a prasa milczy....tvn lublin też...lublin jest pod wladzą odpowiedzcie sobie sami |
|
- jak coś komuś daję, to nie chodzi o moją dobrą wolę, ale o to, aby komuś dać coś, co faktycznie się przyda, a nie to co mnie zbywa. Czy te rzeczy były dobre, przyzwoite itd., dlatego, że znalazły się w ciuchlandzie? Może i były, ale były też UŻYWANE. Czy wszystkie rzeczy w ciuchlandach nie są zniszczone? Nie sądzę. Jak ktoś jest mniej zamożny, to niech da 1zł., słoik przetworów, a nie używane ubrania. Używane ubrania są dobre tylko wtedy, kiedy faktycznie ktoś ich oczekuje i osoba oczekująca dostanie ubranie w swoim rozmiarze. Człowiek, który wszystko stracił, to nie dziad po prośbie, a człowiek w potrzebie. |
|
Dwie sprawy.Nie mówię,że 2 tony to dużo,Natomiast byliśmy promilem pomocy,który płynął.Jakby przeliczyć na 100 gr mydła to byłoby 20000 sztuk.Nie będę też polemizował z liczbą mieszkanców/.Odnośnie ostatniego akapitu to nie wszystko wiesz http://kuria.lublin.pl/www/Decyzje_personalne_2010 |
|
mieszkam w gminie wilkow, dostalismy tylko raz 6 tys a drugiej puli nikt na oczy nie widzial. co go grilla itp to przynajmniej w mojej okolicy takich incydentow nie bylo, a ludzie bogaci i biedni sa wszedzie zarowno na wsi jak i w miescie. jest kilku naprawde bobatych mieszkancow ale wiekszosc dobrze zaciska pasa, bo czy mozna zyc za 1 tys zl za tone gdzie wiekszosc plantatorow nie przekracza produkcji 3 ton? albo spojrzcie ile kosztuja jablka na targowiskach... w granicach 2 zl i to takie gdzie tu ludzie oddaja nie jako jablka deserowe a przemyslowe za 25gr to juz rewelacja. zabaczcie ile zarabia posrednik. jezeli zycie na wsi jest miodem i mlekiem plynace zapraszamy, przeprowadzajcie sie na wies, przeciez tu jest najlepiej i ludzie sa bogaci i pieniadze same z unii przychodza zyc nie umierac. tylko nikt nie pomysli o tym ze tu sie czlowiek martwi czy wyjdzie chmura gradowa wszystko zniszczy, czy bedzie susza i nic nie urosnie czy bedzie powodz tak jak teraz i wtedy zostaje utzymywac rozine z emerytury babci jezeli zyje a oplaty wcale nie sa male jak sie wydaje. zeby na takie tematy dyskutowac trzeba poznac jak zyje sie na wsi i w miescie a nie polemizowac gdy spoglada sie na te sprawy tylko z jednej perspektywy... pozdrawiam tych ktorzy najmniej wiedza a najwiecej maja do powiedzenia |
|
Jeżeli czytasz tekst to spróbuj zrozumieć co czytasz. Pula 6 tys. zł. była tylko jedna. W tekście cytowanym przez ciebie napisane jest, że grillowanie było jak pierwsi mieszkańcy otrzymali pieniądze, a potem następni. Nikt nie dostawał pieniędzy dwa czy więcej razy. Nie o to jednak chodzi. Była powódz i wielkie nieszczęście, to jest fakt. Ty jednak należysz do ludzi, których życie pokrzywdziło na zawsze. Tobie jest zle ze wszystkim. A to plony nie takie, a to ceny złe, a to dopłaty za małe, a to inni się bogacą a ty nie itd. itp. Mieszkanie na wsi to dla ciebie kara boska. Przenieś się do miasta to wtedy będziesz narzekał jak zle jest w mieście. Są takie typy którym nikt nie dogodził i nigdy nie dogodzi. |
|
Ten artykuł to prowokacja pisiorów
|
|
ja jakieś 10 lat temu miałam podobny przypadek!i w 100% moje ubrania sprzedał Caritas do lumpexu-a wiem to stąd, że miałam szytą sukienkę na miare a wzór jej wymyśliła moja mama. wątpie, że ktoś mógłby uszyć podobną sukienkę.... żenada totalna! powinni się wstydzić.
Jednym słowem trzeba pomagać na własną rękę, bo wątpie czy też pieniądze o których mowa, że są potrzebne przekazywane są potrzebującym osobą!!
|
|
ciekawe, jakbyś ty sie czuł, gdybyś chciał pomóc w ktoś w chamski sposób to wykorzystał !! na pewno nie byłoby takiego komentarza! |
|
Caritas to ku*** nic innego jak pier***ona pryzkrzwka suca do prania kođcielnej kaski
|
|
To nic nowego, przecież mieszkańcy gminy Wilków czekali na powódź (i pieniążki) bo zawsze będzie można naciągnąć podatnika. W tym roku musieli być trochę zaskoczeni. Ale za to PSL miał świetną okazję do ratowania reputacji nadszarpniętej aferami starosty. Znam kilka rodzin, które dzięki zapomogom kupiły sobie samochody. Dziwne jest też to, że ludzie chcą budować domy na terenach zalewowych, czy ktoś o zdrowych zmysłach zainwestował by życiowe oszczędności i wybudował dom w miejscu, które jest zalewane co kilka lat? A córka pana M nie nazywa się już M. i będzie startować na wójta |
|
Caritas handluje wszystkim. Wiem, że w Krakowie to właśnie Caritas załatwia mieszkania swoim koleżkom. Mieszkania są przeznaczone na pomoc dla ubogich i niemających gdzie mieszkać. Mieszkają w nich jednak koledzy i znajomi. Pracujemy nad doniesieniem do prokuratury.
|
|
Właśnie o to chodzi.. że dobrze wiedzieli gdzie się budują.. mieli swój cel w tym budowaniu.. to teraz mają efekt. |
|
|
|
ludzie zastanówcie się co wy wypisujecie to przechodzi ludzkie powodż to dla wilkowa wielkie nieszczęśćie
|
|
Z tymi ciuchami to prawda , kiedyś ciocia wyrzucial ubrania do kontenera caeitasu i w 1 z ciuchlandów w naszym mieście były te same buty ten sam rozmiar.. to napewno ie był zbieg okoliczności.
|
|
tak samo jest z odzieza z anglii i irlandii. tam rozrzucane sa ulotki o zbiorkach odziezy dla np nigeryjczykow i ludzie wystawiaja worki pod dom (dodatkowe udogodnienie) po ktore podjezdza ktos ze "zbierajacych". o ile cokolwiek trafia do samej nigerii, o tyle wiekszosc ciuchow (powiedzmy tych w lepszym stanie) jest sprzedawana w polskich lumpeksach (na szyldach zreszta zazwyczaj widnieje informacja o tym, ze odziez - z anglii i irlandii - jest uzywana. osobiscie podczas ostatniej powodzi udalo mi sie przy okazji rodzinnego sprzatania w szafie oddac kilka sporych worow ubran - i wtedy przezylam tym wiekszy szok znajdujac czesc z nich w lumpeksie nieodpodal domu (gdzie wystawione byly kontenery PCK na takie wlasnie worki) bo mialam 10 lat i wydawalo mi sie, ze naprawde komus pomoglismy,
|
Strona 3 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|