Prawdziwy seryjny morderca grasował w Berlinie w 1944. I to jest historia. A tu zaczyna mi pachnieć kolaboracją. Marek Krajewski i jego Wrocław to jest przy okazji kawałek literatury. Ale my jesteśmy zawsze wtórni. Poza tym Wrocław to prawdziwe miasto.
|
|
O, nie dość, że TW, to jeszcze historyk i krytyk literacki w jednym! I to tak przenikliwy, że jeszcze książki nie przeczytał, a już wszystko wie! Też bym tak chciał...
|
|
Jakiś tu biedny i z kompleksami ,współczuję ,ciężko takiemu żyć ,a może to zimowa depresja ? |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|