75. rocznica likwidacji getta na Podzamczu. Szlakiem „Lublin. Pamięć Zagłady”

W tym miejscu gdzie stała Synagoga stałą moja babcia widząc machającego chusteczką brata więzionego na Zamku. Współczuje Żydom ale staje się to oficjalnym kultem. Obstawiam, że nie zobaczę Żuka pochylającego się nad zamęczonymi spośród 70000 tysięcy więźniów Zamku.

Należy również pamiętać o „Czystkach etnicznych w Palestynie”

w „czystkach etnicznych w palestynie” ilan pappé sięga do wydarzenia, bez którego nie można zrozumieć genezy izraelskiej okupacji palestyny, a także charakteru najdłuższego konfliktu na bliskim wschodzie. izraelski historyk pisze o nakbie, brutalnej czystce etnicznej na 800 tys. palestyńczykach, która stała się fundamentem państwa izrael. rozpoczęta przez bojówki syjonistyczne na początku 1948 r., pół roku przed proklamowaniem państwa żydowskiego i wybuchem wojny izraelsko-arabskiej, przez wiele dekad była wydarzeniem zapomnianym i nieobecnym w oficjalnej historiografii bliskiego wschodu. bazując na bogatej dokumentacji oraz świadectwach oprawców i ocalonych, pappé rekonstruuje kolejne etapy czystek. od pierwszych pomysłów „transferu” rdzennej ludności i budowy czystego etnicznie państwa, które rozwijały się w ruchu syjonistycznym już w latach 30. xx w., przez przygotowanie masowych wypędzeń w ramach planu dalet, którym patronował sam dawid ben gurion, aż po jego konsekwentne wykonanie przez zniszczenie ponad 400 palestyńskich miast i wsi. autor pisze o terrorze, masakrach, torturach, grabieżach i gwałtach, ostatecznie obalając mit pokojowych początków izraela. dowodzi też, że izraelska polityka czystek etnicznych nie zakończyła się w 1949 r. i, w zmienionych formach, trwa do dziś. jednocześnie izraelski historyk przywraca pamięć o kraju wymazanym z kart historii, opisuje bohaterski opór jego mieszkańców i składa hołd tym, którzy nigdy nie pogodzili się z utratą swojego miejsca na ziemi. ******kampania-palestyna.pl/index.php/2017/01/27/ksiazka-ilana-pappe-czystki-etniczne-w-palestynie/

Że tak zapytam. Nie jestem z Lublina. Gdzie w Lublinie znajduje sie jakiś pomnik,obelisk,tablica czy cokolwiek co upamiętnia Polaków którzy zginęli na Majdanku lub po prostu w czasie wojny? Bo ciagle tylko na lewo i prawo upamiętnia sie żydów.

To teraz zrobić szlak zagłady Polaków przez nasi UB. Z całego Lublina trasy na Zamek. Gdzie po "wyzwoleniu" Lublina z okupacji hitlerowskiej nastąpiła władza nasich. I katownia na Zamku prosperowała do 1954r. Wtedy to Pan Bierut organizując w Lublinie wystawę X lecia PRL zamknął i zlikwidował katownię na Zamku. Organizując tam Miejski Dom Kultury. Ciekawi mnie ilu Polaków zginęło na Zamku po "wyzwoleniu".

faktycznie temat zaczyna się robić męczący,odwrotnie proporcjonalnie od czasu zakończenia wojny temat żydów przybiera jakieś monstrualne formy,żeby nas jako Polaków jeszcze przynajmniej szanowali,ale gdzie tam ,mają nas w izraelu w głebokiej pogardzie i nienawisci.po co nam te rzeczy?,niech sobie niemcy maszerują austriacy litwini estończycy holendrzy francuziki ,oni wszyscy mieli wojskowe formacje wspierające niemców,a tylko nas widać na tym łażeniu bez celu i sensu.Wszystko wygląda na zorganizowaną i opłaconą akcję

Rafał napisał:

Że tak zapytam. Nie jestem z Lublina. Gdzie w Lublinie znajduje sie jakiś pomnik,obelisk,tablica czy cokolwiek co upamiętnia Polaków którzy zginęli na Majdanku lub po prostu w czasie wojny? Bo ciagle tylko na lewo i prawo upamiętnia sie żydów. temat jest nieprawomyślny ,więc obelisków nie ma i nie będzie,ciekawe czemu nie podejmuje się tematu,że zydzi byli jednak polskimi obywatelami,w koncu do cholery mieli na to  papiery ,ale nie  ..wszedzie żydowskie kombinowanie,pewnie chodzi im jak zwykle o pieniądze ,tym razem od nas ,co za  bezwzględna nacja

O, znowu jakaś rocznica żydów. Ciekawe czy doczekam upamiętniania jakichś rocznic mordowania Polaków. Tych tzw. "prawdziwych", czyli słowian, bo żydki, pomimo 500 lat siedzenia u nas, nigdy się nie zasymilowały.