Autorzy pomysłu podkreślają, że po otwarciu obwodnicy ruch na al. Solidarności znacznie się zmniejszy.To może najpierw niech poczekają i zobaczą, czy faktycznie się zmniejszy. Bo jakoś w to nie wierzę. Być może na początku, przez pierwsze kilka miesięcy, rok. A potem wróci do standardowego poziomu.
|
|
Faktycznie, jeśli ruch na al. Solidarności, po otworzeniu północnej części obwodnicy Lublina, to jest to ciekawy pomysł, nad którym warto by się zastanowić.
|
|
Chwila - przecież mogą jeździć Północną (z jednej strony) lub Popiełuszki/Leszczyńskiego (z drugiej) po damski wuj mają się wpychać na Solidarności, przecież muszą nadłożyć drogi i zjechać w dół, żeby do niej dotrzeć (czy to z Czechowa, czy z Wieniawy) a potem podjechać z powrotem pod górę, żeby dotrzeć do celu. Korzystanie z Solidarności do jazdy na rowerze trąci absurdalnym humorem rodem z Monty Pythona.
|
|
Pomysł brzmi jak prowokacja. Betonowe zapory żeby studzić zapał kierowców.....Mam nadzieję ,że nasi urzędnicy będą jednak myśleć trzeźwo. Ja również jeżdżę rowerem, ale nie oznacza to, że mam walczyć z samochodami.
|
|
To może najpierw niech poczekają i zobaczą, czy faktycznie się zmniejszy. Bo jakoś w to nie wierzę. Być może na początku, przez pierwsze kilka miesięcy, rok. A potem wróci do standardowego poziomu.a dodatkowo jak ktos jedzie z krasnika na swidnik to i tak musi przez solidarnosci jechac wiec tiry dalej bedą jeździć. poza tym pomysł z czapy - pas rowerowy w obie strony na jednym pasie... bedą kolizje z samochodami wjeżdzającymi i zjezdzającymi z wiaduktu... ..a korki sie nie zwiekszą jak ujmiesz pasow...... tia.. proponuje wszystkie ulice zrobic z jednym pasem i jednokierunkowe.. staniemy :D |
|
ścieżki rowerowe są lepsze i bezpieczniejsze od pasów na jezdni
|
|
już widze te nagłówki "rowrzysta rozjechany na Al. Solidarności"
|
|
proponuję na ekspresówce (zwłaszcza obwodnicy) też wytyczyć pas. i zaprojektować takowy do Warszawy.
jak równość to rónwość :D.
|
|
Mieszanie ruchu samochodowego, pieszego i rowerowego to przyczyna wielu tragedii. Ciekawe, czy Porozumienie Rowerowe bierze na sumienie rowerzystów którzy straciliby przez to rozwiązanie zdrowie lub życie. A już sugerowanie, że zabranie jednego pasa nie odbije się negatywnie na ruchu samochodowym to jakaś indolencja intelektualna.
|
|
Porozumienie rowerowe najpierw niech wystąpi o wprowadzenie obowiązkowego OC dla rowerzystów. Druga sprawa to na żadnych wielopasmowych ulicach nie powinno się wprowadzać ruchu rowerowego. Mówienie, że obwodnica wszystko zmieni jest kłamstwem, ponieważ wszystkie tiry przywożące towar do marketów, hurtowni pobudowanych w centrum osiedli, czy pomiędzy domami, a blokami (biedronki, lidle, leclerki, Iglotex, itd.) nadal będą jeździć po mieście i lokalnych uliczkach. Na jezdniach wielopasmowych powinno być ograniczenie do 70km/h i zero rowerzystów, a także przejścia dla pieszych tylko w okolicach przystanków MPK.
Ścieżki rowerowe powinny być budowane jako całkowicie osobne i tylko w miejscach zielonych lub na bardzo szerokich chodnikach. Druga sprawa to jakość tych ścieżek robionych na czas i na siłę jest dokładnie tak sama jak jezdni na których one są. Niech ktoś sobie z bliska zobaczy miejscami pokruszoną, z dolinami ścieżkę na ul. Grabskiego i 3 m zarośnięty trawą popękany na kawałeczki nierówny chodnik i potem puknie się w swoją głowę. Należało wymienić chodnik na nowy, zadbać i wyregulować trawniki i na chodnikach zrobić ścieżkę, a nie pakować ją na zniszczoną przez tiry jezdnię.
|
|
Tak dla rowerów i zdrowego trybu życia. W perspektywie lat wszystkim to wyjdzie na dobre :)
|
|
Do nie dawna był lansowany jeszcze pomysł BUS Pasów na Tyciąclecia.
Można za jednym razem wprowadzić oba te pomysły, a na pewno ruch po głównej arterii miasta się usprawni.
|
|
Proponuję jeszcze zrobi osobne pasy dla homosi, nazioli itp. Za wszystko i tak zapłacą kierowcy samochodów.
|
|
Niech nikt nikomu nie narzuca swoich upodobań. To co zdrowe dla jednego, niekoniecznie dla drugiego, a poza tym nie każdy musi lubić jazdę rowerem. Ja rozumiem, że wiejski sentyment do przemieszczania się wszędzie rowerami pozostał, ale nie ma co zmuszać do tego innych.
Jezdnie dla samochodów, chodniki dla pieszych, a rowery na ścieżki rowerowe na terenach zielonych. W XXI wieku rower to rekreacja, a nie środek transportu.
|
|
Porozumienie rowerowe najpierw niech wystąpi o wprowadzenie obowiązkowego OC dla rowerzystów. Druga sprawa to na żadnych wielopasmowych ulicach nie powinno się wprowadzać ruchu rowerowego. Mówienie, że obwodnica wszystko zmieni jest kłamstwem, ponieważ wszystkie tiry przywożące towar do marketów, hurtowni pobudowanych w centrum osiedli, czy pomiędzy domami, a blokami (biedronki, lidle, leclerki, Iglotex, itd.) nadal będą jeździć po mieście i lokalnych uliczkach. Na jezdniach wielopasmowych powinno być ograniczenie do 70km/h i zero rowerzystów, a także przejścia dla pieszych tylko w okolicach przystanków MPK. Ścieżki rowerowe powinny być budowane jako całkowicie osobne i tylko w miejscach zielonych lub na bardzo szerokich chodnikach. Druga sprawa to jakość tych ścieżek robionych na czas i na siłę jest dokładnie tak sama jak jezdni na których one są. Niech ktoś sobie z bliska zobaczy miejscami pokruszoną, z dolinami ścieżkę na ul. Grabskiego i 3 m zarośnięty trawą popękany na kawałeczki nierówny chodnik i potem puknie się w swoją głowę. Należało wymienić chodnik na nowy, zadbać i wyregulować trawniki i na chodnikach zrobić ścieżkę, a nie pakować ją na zniszczoną przez tiry jezdnię.1. Obowiązkowe OC dla rowerzystów nie funkcjonuje nigdzie na świecie. Skończ już powtarzać te brednie. Kierowcy aut zabili w Polsce w zeszłym roku 3,5 tys. osób. Ile osób zabili rowerzyści? 2. Skoro obwodnica nie zmniejszy ruchu w mieście to po co ją budowaliśmy? 3. Masz świadomość, że podejście do ruchu w mieście, które prezentujesz jest przyczyną korków? Im bardziej dyskryminuje się wszystkich uczestników ruchu poza kierowcami tym więcej osób wybiera auto. Sprawdzone, polecam zapoznać się z prawem Lewisa-Mogridge'a. |
|
Niech nikt nikomu nie narzuca swoich upodobań. To co zdrowe dla jednego, niekoniecznie dla drugiego, a poza tym nie każdy musi lubić jazdę rowerem. Ja rozumiem, że wiejski sentyment do przemieszczania się wszędzie rowerami pozostał, ale nie ma co zmuszać do tego innych. Jezdnie dla samochodów, chodniki dla pieszych, a rowery na ścieżki rowerowe na terenach zielonych. W XXI wieku rower to rekreacja, a nie środek transportu.Kiepski żart, prezentujący zaściankowe myślenie dominujące jedynie w zapyziałym Lublinku i okolicznych wioskach. Masz dużo miejsca pod stodołą to parkuj sobie swojego golfa II gdzie ci się podoba. W miastach XXI wieku nie ma na to miejsca, żeby każdy sobie jeździł po nich samochodem. Jezdnie są dla wszystkich - nie pasuje ci wracaj na wieś. |
|
Myślicie o rowerzystach, zapominacie o rowerach. Ten pomysł dyskryminuje homoseksualistów. Warszawa ma swoją tęczę, w Lublinie powinny być pasy ruchu dla kochających inaczej (lepiej).
|
|
Funkcję trasy rowerowej na alei solidarności powinna spełniać ulica pólnocna(chodnik przy niej).
Rowery na Tysiąclecia po pierwsze spowodują zwężenie jezdnii z 4 do 2 pasów!!!
Po drugie bedą wypadki przy zjeździe na Tysiąclecia od strony UMCs
|
|
Tak, wprowadźmy ruch rowerowy na ulice gdzie jest ogranizenie do 80km/h, gdzie większość aut jedzie 100km/h. Na pewno będzie bezpieczniej. Proponuję wszystkie ulice w Lublinie zamienić na bus-pasy i pasy rowerowe. Wszyscy będą szczęśliwi!
|
|
Kiepski żart, prezentujący zaściankowe myślenie dominujące jedynie w zapyziałym Lublinku i okolicznych wioskach. Masz dużo miejsca pod stodołą to parkuj sobie swojego golfa II gdzie ci się podoba. W miastach XXI wieku nie ma na to miejsca, żeby każdy sobie jeździł po nich samochodem. Jezdnie są dla wszystkich - nie pasuje ci wracaj na wieś.Jezdnie wieśku są dla samochodów. Dla rowerów są ścieżki rowerowe. Chcesz być traktowany na równi z autami? Wykup OC, zamontuj światła i doprowadź swoje WIgry 3 do idealnego stanu technicznego. |
Strona 1 z 4
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|