Krakowskie Przedmieście: Wjechał na przejście, potrącił dwie osoby

jakby to był wypadek motocyklisty to media by strasznie to rozgłaszały, a jak samochód to normalne, nie rozumiem tego

A co on robił VW na "deptaku" ? Krakowskie 17 jest w połowie deptaka, nie trudno tam kogoś potrącić ale że na światłach?????????????

czytelnik napisał:

jakby to był wypadek motocyklisty to media by strasznie to rozgłaszały, a jak samochód to normalne, nie rozumiem tego

jak widać nie tylko motocykliści jeżdżą niezgodnie z przepisami.

Ktoś się rąbnął... Sąd Rejonowy jest przy Krakowskim Przedmieściu 76/78 i zapewne chodzi o przejście dla pieszych przy skrzyżowaniu z ul.Wieniawską. Tam przejazd na czerwonym to niestety standard. Zwłaszcza zamiejscowe sieroty nie widzą drugiej (po skrzyżowaniu z Lipową) sygnalizacji świetlnej. Jako, że często korzystam z tego akurat przejścia, wiem, że przed wejściem na pasy na początku zielonego światła wypada sprawdzić, czy od lewej coś nie jedzie... często jedzie.

bardzo czesto kierowcy przyjezdzaja tam na czerwonym. moze niech ktos poobserwuje przez jakis czas to skrzyzowanie. duzo osob sugeruje sie swiatlami na lipowej (strzalka w lewo) i mysli ze wtedy moze jechac.

Jak zwykle kierowca VOLKSWAGENA...Mnie to już nawet nie dziwi,bo jako zawodowy kierowca z 15-letnim stażem z obserwacji i doświadczenia wiem,że kierowcy Volkswagenów i Audi,to najczęściej prymitywne cwaniaczki i mistrzowie prostej,którym się wydaje że im szybciej jedzie,tym lepiej.A myślenia przy tym zero.Oczywiście wyjątki są

http://fotoo.pl/zdjecia/files/2011-04/50c1b59d.jpg

Gość napisał:

http://fotoo.pl/zdjecia/files/2011-04/50c1b59d.jpg

A ten autor to z jakiej Wólki pochodzi? Był on z raz w Lublinie czy etam? Jeżeli mamy takich samych douczonych kierowców jak pismaków to nic dziwnego, że dochodzi do wypadków na światłach na deptaku obok nieistniejącego sądu? baru?

Magda_23 napisał:

Widocznie to ty nie jesteś douczony lub nie znasz Lublina jak wyraźnie jest napisane że na odcinku Krakowskiego Przedmieścia od Lipowej do Chopina. Czytanie ze zrozumieniem nie boli. A poza tym w tym miejscu deptaka nie ma. Chyba że przez noc go zrobili specjalnie dla Ciebie. I jest tam sąd rejonowy odkąd pamiętam. A deptak zaczyna się dopiero od ulicy Kapucyńskiej więc to jest kawałek od miejsca wypadku.

A jakbyś tekst dobrze przeczytał to byś zobaczył baraniue że tamten miał rację, bo krakowskie 17 to deptak, po lewej stronie są nr parzyste i sąd ma bodajże 62 lub 64.

Było Krzysztofie doczytać post powyżej. Sąd Rejonowy jest pod numerem 76/78. Baranem Ciebie nazywać nie zamierzam... boś ćwokiem i burakiem, który nie potrafi drobnego błędu KWP w Lublinie (stąd pismaki biorą swoje materiały) przełożyć na konkrety... skoro Sąd Rejonowy (i zdjęcia, które udostępnia chociażby Kurier), to wątpliwości być nie może.

No, pięknie, inteligenty z Lublina się przedstawiły. Kupa fajnych gości u was! A jak im mądrość ciąży. Europejska stolnica kultury?

serotonin napisał:

Standard !! U nas to trzeba uważać na każdym zielonym świetle, już nie raz wymijali mnie o centymetry, bo burakom w samochodzie wydaje się, że wszystko mogą !! Jako kolarz mogę śmiało stwierdzić, że 80% kierowców to kompletni deb***e !

Tak jak i 90% rowerzystów.

brak myślenia. chyba większość kierowców nie zdaje sobie sprawy, że może komuś odebrać życie albo je zrujnować zdrowie do końca. Czy myślenie tak boli? Katolicy? czy może egzamin na prawo jazdy zdawał za nich ktoś inny? Jak jest czerwone i zielona strzałka to pierwszeństwo mają piesi, a mi samej nie raz zdarzyło się, że prawie zostałam potrącona przez takiego/taką bezmózgowca, idiotę, chama. K**** czy myślenie tak boli? Czy na prawdę tyle ludzi musi ginąć przez głupotę niektórych kierowców? - zarówno pieszych jak i innych prowadzących pojazdy? No ja pierdzielę, w jakim kraju my żyjemy? Jak tu ma być lepiej, jak ludzie siebie nawzajem nie szanują, nie mówiąc już o życiu swoim i innych?!

trzeba jednak zauwazyc ze w tym miejscu, jesli chodzi o to, o którym mysle, bardzo słabo widać sygnalizator i mozna naawet nie zauwazyc ze on sie tam znajduje.

lublinianin napisał:

trzeba jednak zauwazyc ze w tym miejscu, jesli chodzi o to, o którym mysle, bardzo słabo widać sygnalizator i mozna naawet nie zauwazyc ze on sie tam znajduje.

Jak się zapiernicza tam 70tką to pewnie że można nie zauważyć sygnalizatora ale jadąc zgodnie z przepisami to już jest doskonale widoczny.Tylko wszystkim się spieszy ,dopiero po kolizji lub wypadku zaczynacie myśleć '' Boże co ja zrobiłem ''?-niestety .Szkoda że wraz z prawem jazdy nie dają rozumu w zestawie .

jestem za napisał:

Jak się zapiernicza tam 70tką to pewnie że można nie zauważyć sygnalizatora ale jadąc zgodnie z przepisami to już jest doskonale widoczny.Tylko wszystkim się spieszy ,dopiero po kolizji lub wypadku zaczynacie myśleć '' Boże co ja zrobiłem ''?-niestety .Szkoda że wraz z prawem jazdy nie dają rozumu w zestawie .

Otóż to! Jeżdżę tędy prawie codziennie i nigdy nie miałem żadnych problemów i nigdy nikomu nie zagroziłem. Ale trzeba myśleć - a jak komuś fałdy na mózgu się wyprostowały, no to...