Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Sąd: 11-letni Sebastian zostaje w domu dziecka

Utworzony przez anna, 4 marca 2010 r. o 15:48 Powrót do artykułu
jestem zbulwersowana!!! POlskie prawo zamiast pomagać rodzinom, ono zabiera dziecko poprostu i oddaje do domu dziecka!!! Może wypadałoby najpierw pomóc rodzinie,?! przez 11 lat wszystko było ok? a teraz nagle nie jest, Urzędnicy Ośrodek Pomocy ruszajcie z pomocą, a nie przekładacie papiery z biurka na biurko! dziecko powinno być z rodzicami, to co teraz przeżywa to coś strasznego, to ogromne przeżycie dla niego! gdzie empatia?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie wierzę w to, co czytam. Gdzie my żyjemy?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pani Anno.to nie jest tak ,że urzędnicy nic nie robią.poznałem ten dom miałem okazję spędzić tam kilka godzin ,niech mi Pani wierzy Tym Rodzicom sie nie da pomóc,jeśli sami nie wezmą sie w garść nie ma szansy na dobro tego dziecka.Być może teraz Sebastian jeszcze sie z tym godzi lecz za parę lat bedzie sie wstydził własnego domu o ile już nie ma takich odczuć...brud ,smrud...nie bierze sie z nędzy!!!!!Ludzie nie wymagajcie od "opieki ",że będą sprzątać komuś w domu!!!!wolantariusze mają wyręczać młodych ludzi i robić koło nich !? toż to wariactwo.Jak można własne odchody (załatwiają sie do miski lub wiadra)wylewać przed dom nie schodząc ze schodów!!!!!!!!!!!!!!!jaka "opieka "ma im wytłumaczyć ,że tak sie nie robi?????"Opieka" ma wytłumaczyć dorosłym ludziom,że gangrena bierze sie z brudu!?Może mi Pani nie wierzyć bywałem w różnych zaniedbanych domach lecz to co ujrzałem tam nie mieści sie w żadnych ramach!!!!!Nie wątpie ,że Rodzice kochają Sebastiana lecz jak im wytłumaczyć ,że sami robią krzywdę temu dziecku!!!!Zabranie tego dziecka z tego domu to najlepsze co mogło go spotkać!!!!W tych warunkach to dobrze rozwijał by sie tylko chrząszcz "gównojadek".Współczucie tym Rodzicom doprawdy nie jest potrzebne!Ich trzeba uderzyć obuchem w łeb ,żeby sie opamietali!!!!!Mam wrażenie ,że działanie sądu miało to na celu.Wiem z życia jednak ,że można pomóc tylko tym którzy tego chcą,naprawdę chcą!!!!!co z tego ,że wpompuje sie tam troszkę kasy zrobi remont pokoju jednego czy dwóch,że zrobi się wodę w domu,że wstawi sie okna,drzwi -Zakładam sie z każdym ,że za pięc lat zrobią z tego totalną degrengoladę.Na pytanie "dlaczego Pani nie posprząta w domu" pada zawsze ta sama odpowiedź -nie mam czasu!!!!!!Baba nie robi NIC KOMPLETNIE NIC!!!!!!Więc Ludzie proszę!! nie współczujcie tylko zastanówcie sie co zrobić ,żeby zagonić Rodziców do roboty????jeśli ktoś umie pomóc -powodzenia!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kulpi napisał:
Pani Anno.to nie jest tak ,że urzędnicy nic nie robią.poznałem ten dom miałem okazję spędzić tam kilka godzin ,niech mi Pani wierzy Tym Rodzicom sie nie da pomóc,jeśli sami nie wezmą sie w garść nie ma szansy na dobro tego dziecka.Być może teraz Sebastian jeszcze sie z tym godzi lecz za parę lat bedzie sie wstydził własnego domu o ile już nie ma takich odczuć...brud ,smrud...nie bierze sie z nędzy!!!!!Ludzie nie wymagajcie od "opieki ",że będą sprzątać komuś w domu!!!!wolantariusze mają wyręczać młodych ludzi i robić koło nich !? toż to wariactwo.Jak można własne odchody (załatwiają sie do miski lub wiadra)wylewać przed dom nie schodząc ze schodów!!!!!!!!!!!!!!!jaka "opieka "ma im wytłumaczyć ,że tak sie nie robi?????"Opieka" ma wytłumaczyć dorosłym ludziom,że gangrena bierze sie z brudu!?Może mi Pani nie wierzyć bywałem w różnych zaniedbanych domach lecz to co ujrzałem tam nie mieści sie w żadnych ramach!!!!!Nie wątpie ,że Rodzice kochają Sebastiana lecz jak im wytłumaczyć ,że sami robią krzywdę temu dziecku!!!!Zabranie tego dziecka z tego domu to najlepsze co mogło go spotkać!!!!W tych warunkach to dobrze rozwijał by sie tylko chrząszcz "gównojadek".Współczucie tym Rodzicom doprawdy nie jest potrzebne!Ich trzeba uderzyć obuchem w łeb ,żeby sie opamietali!!!!!Mam wrażenie ,że działanie sądu miało to na celu.Wiem z życia jednak ,że można pomóc tylko tym którzy tego chcą,naprawdę chcą!!!!!co z tego ,że wpompuje sie tam troszkę kasy zrobi remont pokoju jednego czy dwóch,że zrobi się wodę w domu,że wstawi sie okna,drzwi -Zakładam sie z każdym ,że za pięc lat zrobią z tego totalną degrengoladę.Na pytanie "dlaczego Pani nie posprząta w domu" pada zawsze ta sama odpowiedź -nie mam czasu!!!!!!Baba nie robi NIC KOMPLETNIE NIC!!!!!!Więc Ludzie proszę!! nie współczujcie tylko zastanówcie sie co zrobić ,żeby zagonić Rodziców do roboty????jeśli ktoś umie pomóc -powodzenia!
Mądrze Pan pisze Panie Kulpi, ale zabranie dziecka niczego nie rozwiązuje. Można było zwyczajnie pomóc. Niech pan nie chrzani o odchodach przed domem, bo tu jest wieś i nikomu zapach gnoju nie przeszkadza. Ludzie ci popadli w niemoc, a naszą rolą powinna być pomoc i wsparcie. Jeżeli pracownice OPS mówią, że im śmierdzi niech poszukają pachnącego zajęcia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[i][b]DRODZY INTERNAUCI! GDYBY NIE TO ŻE TO DZIECKO ZOSTAŁO ZABRANE, I GDYBY NIE TEN CAŁY SZUM MEDIALNY NIC W TEJ RODZINIE ANI W TYM DOMU NIE ZMIENIŁOBY SIĘ. A TAK PATRZCIE JAKIE POSPOLITE RUSZENIE I WSZYSCY JACY WRAŻLIWI A WCZESNIEJ NIE WIDZIELI....................[/i][/b]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja proponuję zmienic obsade urzedników gminy Strzyżewice na czele z naszym Wojtem,to może i coś sie zmieni w tutejszej Opiece S.P.Jak dotychczas panie i pan z ops pomagają i to w trybie natychmiastowym wszytkim pijaczkom a nie rodzinom naprawde potrzebujacym.Dziecko to nie mebel że można go przestawiac,tylko trzeba otaczac je ciepłem rodzinnym.Może poprośic Księdza Kiełbase z Niedzrzwicy Koscielnej?On by wiedział jak szybko pomóc tej rodzinie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kasia napisał:
Mądrze Pan pisze Panie Kulpi, ale zabranie dziecka niczego nie rozwiązuje. Można było zwyczajnie pomóc. Niech pan nie chrzani o odchodach przed domem, bo tu jest wieś i nikomu zapach gnoju nie przeszkadza. Ludzie ci popadli w niemoc, a naszą rolą powinna być pomoc i wsparcie. Jeżeli pracownice OPS mówią, że im śmierdzi niech poszukają pachnącego zajęcia.
Otóż Pani Kasiu(ma Pani piękne imię)trudno przekonać Panią i nie zamierzam tego robić.Piszę o swoich odczuciach ,nie pań z tej czy innej instytucji".Proponuję pani wycieczkę do tego domu...jeśli nie skrzywi się Pani już przy wejściu to będzie cud bo nie o gnój tu chodzi lecz o ludzkie odchody!!!!nie widzi Pani tej subtelnej różnicy?? proponuję weść do środka do tego "szczęśliwego domu"Pisze Pani o naszej roli o pomocy i wsparciu -na czym to ma polegać????jestem przedstawicielem mediów nie "opieki" i przysięgam ,że pomył bym gary,umył podłogę,nanosił bym wody ze studni ,pomalował ściany z wielką przyjemnością ,tylko po co????? rodzice muszą zacząć od siebie !mam umyć Matkę czy Ojca?ma Pani patent na to??LUDZIE POPADLI W NIEMOC!!!!a cóż to jest?Jeśli to się leczy...Chyba batem !zapewniam Panią ,że żadne dziecko odrobinę myślące i dojrzewające,nie zaakceptuje tego syfu!!!więc niech Pani nie chrzani "o naszej roli pomocy czy wsparciu".A zabranie Sebastiana daje mu szansę na normalność!!!Jeśli Ma Pani jakiekolwiek wątpliwości,co do słuszności decyzji TYMCZASOWEJ!!! ,o zabraniu Sebastiana ,GORĄCO POLECAM wizytę w tym "szczęśliwym domu".Pozostaję z szacunkiem KULPI
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Otóż Pani Kasiu(ma Pani piękne imię)trudno przekonać Panią i nie zamierzam tego robić.Piszę o swoich odczuciach ,nie pań z tej czy innej instytucji".Proponuję pani wycieczkę do tego domu...jeśli nie skrzywi się Pani już przy wejściu to będzie cud bo nie o gnój tu chodzi lecz o ludzkie odchody!!!!nie widzi Pani tej subtelnej różnicy?? proponuję weść do środka do tego "szczęśliwego domu"Pisze Pani o naszej roli o pomocy i wsparciu -na czym to ma polegać????jestem przedstawicielem mediów nie "opieki" i przysięgam ,że pomył bym gary,umył podłogę,nanosił bym wody ze studni ,pomalował ściany z wielką przyjemnością ,tylko po co????? rodzice muszą zacząć od siebie !mam umyć Matkę czy Ojca?ma Pani patent na to??LUDZIE POPADLI W NIEMOC!!!!a cóż to jest?Jeśli to się leczy...Chyba batem !zapewniam Panią ,że żadne dziecko odrobinę myślące i dojrzewające,nie zaakceptuje tego syfu!!!więc niech Pani nie chrzani "o naszej roli pomocy czy wsparciu".A zabranie Sebastiana daje mu szansę na normalność!!!Jeśli Ma Pani jakiekolwiek wątpliwości,co do słuszności decyzji TYMCZASOWEJ!!! ,o zabraniu Sebastiana ,GORĄCO POLECAM wizytę w tym "szczęśliwym domu".Pozostaję z szacunkiem KULPI
właśnie widziałam, przedstawicielu MEDIÓW {???} jak obrzydliwie, w buciorach wpakowano się do tego domu pełnego biedy i nieszczęść... Czy do bogatego też byście wleźli bez nakazu prokuratorskiego?? Właśnie od tego jest Ośrodek Pomocy Rodzinie, żeby rodzinę wesprzeć a nie poniżyć... Nikt poza rodzicami nie będzie kochał Sebastiana... Chłopiec miał miłość - to czego często brakuje dzieciom w domach ze złotymi muszlami klozetowymi. I ten największy skarb mu zabrano..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
BRUD SMRÓD KARALUCHY I SEPSA jest w tym domu a WY LUDZIE chcecie żeby tam wróciło dziecko. TO NIE BIEDA TO GŁUPOTA a takim ludziom powinno się zabierać dzieci zanim rodzice je ZABIJĄ swoją głupotą. BO OD BRUDU SIE UMIERA.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[quote name='Gość' date='4.03.2010, 20:51:52' post='244142'] właśnie widziałam, przedstawicielu MEDIÓW {???} jak obrzydliwie, w buciorach wpakowano się do tego domu pełnego biedy i nieszczęść... Czy do bogatego też byście wleźli bez nakazu prokuratorskiego?? Właśnie od tego jest Ośrodek Pomocy Rodzinie, żeby rodzinę wesprzeć a nie poniżyć... Nikt poza rodzicami nie będzie kochał Sebastiana... Chłopiec miał miłość - to czego często brakuje dzieciom w domach ze złotymi muszlami klozetowymi. I ten największy skarb mu zabrano.. [/quot a owszem wpakowano się,obrzydliwie to prawda!trudno polemizowac z kimś kto z założenia atakuje wszystko i wszystkich,mam wrażenie ,że jesteś Pani z tej samej wsi...trzeba było pomagać 5,10 lat wstecz.to nie jest problem wczorajszy czy nawwt przedwczorajszy-to trwa przez całe życie Sebastiana,zdołał sie przyzwyczaić do tej miłości jak Pani szumnie to nazywa -ja Powiem wprost -ktoś kto wychowuje dziecko w takich warunkach nie kocha,nie miłuje,to nazwyklejsza w świecie wegetacja!!!Chłopiec miał miłość!?dlaczego miał?? MA!!!! nikt mu tego nie odebrał.Nie wiem kim Pani jest z zawodu nie wiem ile masz Pani lat -ale Kobieto nie atakuj!!!Sprawiasz wrażenie niedojrzałej emocjonalnie bądź brakuje Ci dobrej woli w zrozumieniu problemu jeśli uważasz,że potrawisz pomóć -pomóż!!Łatwiej szukać winnych w w osobach Wójta,Pań z OPR oczywiście Media są winne bo włazły bez nakazu!!!!I wszyscy,tylko nie Wy sąsiedzi którzy pozamykaliście sie w swoich czterech ścianach i udawaliście ,że nic przez tyle lat złego sie nie dzieje.Oblej sie kobieto odchodami,udawaj szczęśliwą i kochaną.Czego Ty kobieto nie rozumiesz??? to naprawde nie chodzi o te złote klamki,muszle,marmury....Jak troszkę pomyslisz to wpadniesz na to o czym już pisałem -za kilka lat Sebastian porzuci ten "skarb" sam!!!! bo świat wygląda zupełnie inaczej niż ten w którym on żył do teraz....będzie wstydził sie własnego domu i co gorsze również rodziców jesli nie wezmą sie do roboty.A Babcia już nie wróci...!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
właśnie widziałam, przedstawicielu MEDIÓW {???} jak obrzydliwie, w buciorach wpakowano się do tego domu pełnego biedy i nieszczęść... Czy do bogatego też byście wleźli bez nakazu prokuratorskiego?? Właśnie od tego jest Ośrodek Pomocy Rodzinie, żeby rodzinę wesprzeć a nie poniżyć... Nikt poza rodzicami nie będzie kochał Sebastiana... Chłopiec miał miłość - to czego często brakuje dzieciom w domach ze złotymi muszlami klozetowymi. I ten największy skarb mu zabrano..
Emocje przesłaniają ci zdrowy rozsądek i pleciesz głupoty. Dziennikarze nie weszliby nawet na podwórko, gdyby ich tam ktoś nie zaprosił. Nakaz prokuratora? W jakim celu? Wolnoć Tomku w swoim domku. Popatrz, jaką korzyść tym ludziom przyniosła wizyta mediów. Cała wieś się zaangażowała w odnowę tego, co sami latami skutecznie niszczyli. Opłaca się wpuścić dziennikarskie buciory do domu pełnego biedy i nieszczęść, prawda? Nowe okna, drzwi, podłogi i nawet ktoś posprzątał. Ktoś obcy, bo oni są biedni, kalecy i w depresji, do tego dziecko im zabrali, nie mają głowy do porządków. Inny przypadek. Nie dalej jak wczoraj lubelska telewizja wyemitowała reportaż o innym biednym domu, w którego życie ingeruje sąd rodzinny. Pani miała depresję (co za przypadek!). Za to pan nie wyglądał na niezadowolonego z obecności dziennikarzy. Ba, posadził ich przy rodzinnym stole i zwierzył się ze swoich trosk. Tak się zachowuje człowiek w obecności intruza, który "bez nakazu prokuratorskiego" wtargnął do mieszkania? Znalazła się nawet gadatliwa sąsiadka. Twoim zdaniem też napadnięta brutalnie przez mikrofon i kamerę? Podobnie rzecz się miała kilka lat temu z głośną sprawą odbierania "na siłę" synów ojcu. Polsat grzmiał z oburzenia nad pracą Policji i kuratorów sądowych, którzy wlekli po ziemi wrzeszczące dzieciaki. Spróbujesz kogoś przekonać, że Polsat przejeżdżał PRZYPADKIEM obok domu, w którym trwały ZAPLANOWANE czynności Policji i kuratorów? Uwierzysz, że rodzic, któremu na sercu leży dobro dzieci pozwoli na to, żeby cała Polska oglądała tak drastyczną scenę wiedząc, że to i tak niczego nie zmieni? Przekonasz mnie, że na prywatnej posesji dziennikarze filmowali przez tak długi czas bo tak im się podobało? Ludzie są naiwni. W takich momentach widać to jeszcze bardziej. Ci ludzie poniżyli się sami, ściągając do siebie dziennikarzy. Teraz oni, ich brud, smród i lenistwo są na językach wszystkich. Sebastian jest gdzie jest i za jakiś czas przywyknie do normalności. Pytanie, czy kiedy to wszystko się skończy, zechce wrócić do chlewu, w którym miał jednak miłość? Do miejsca, w którym obok skarbu stało wiadro z odchodami?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ktoś tu napisał, że rodzice swoją postawą a w szczegółności, że są biedni i los tak ich doświadczył nie okazują miłości do dziecka. Nawet nazwano to wegetacją. Myślę, że osoba która to pisała nigdy nie zaznała biedy i nie może sobie wyobrazić jak można tak żyć i wegetować. Drogi panie w tej chwili podejrzewam, że bardzo dużo ludzi wegetuje a nie żyje. Z powodu biedy, niemożności zmiany swojej sytuacji i coraz częściej właśnie depresji. Dużą jednak rolę odgrywają pieniądze aby wyglądało ładniej i czyściej. (Oczywiście trzeba i sprzątać), Podejrzewam, że nawet najlepiej wysprzątany dom, gdzie są odrapane ściany itd. będzie wyglądał na brudny. A jeszcze jak nie ma wody bieżącej. Ale Pan sobie tego nie może wyobrazić. Zabranie dziecka rodzicom jest karygodne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak się nazywają sędziowie? Ktoś zna skład orzekający w tej sprawie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mag napisał:
Ktoś tu napisał, że rodzice swoją postawą a w szczegółności, że są biedni i los tak ich doświadczył nie okazują miłości do dziecka. Nawet nazwano to wegetacją. Myślę, że osoba która to pisała nigdy nie zaznała biedy i nie może sobie wyobrazić jak można tak żyć i wegetować. Drogi panie w tej chwili podejrzewam, że bardzo dużo ludzi wegetuje a nie żyje. Z powodu biedy, niemożności zmiany swojej sytuacji i coraz częściej właśnie depresji. Dużą jednak rolę odgrywają pieniądze aby wyglądało ładniej i czyściej. (Oczywiście trzeba i sprzątać), Podejrzewam, że nawet najlepiej wysprzątany dom, gdzie są odrapane ściany itd. będzie wyglądał na brudny. A jeszcze jak nie ma wody bieżącej. Ale Pan sobie tego nie może wyobrazić. Zabranie dziecka rodzicom jest karygodne.
co żeście się czepili braku wody, przecież na wsi dużo jest takich domów bez wody i łazienki i jest czysto. Sama wychowałam się w starym domu obecnie ma ok. 150 lat, tj. dopiero od 25 lat nie mieszkam a od 3 lat stoi jako pustostan i takiego syfu w życiu nie widziałam. Pochodzę z biednej rodziny ale wybaczcie bardzo czystej. Mama mnie nauczyła niech to będzie stare jak nie stać na nowe ale to ma być czyste.... czyste....... Chociaż pochodzę z biednej rodziny to uważam, że taki syf w domu to zgroza.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a gdzie był do tej pory ksiądz, podejrzewam, że na pewno co roku był z wizytą duszpasterską, przecież mógł z tych zebranych co roku datków pomoc tej rodzinie, zakupić okna, wynająć sprzątaczkę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[quote name='Gość' date='5.03.2010, 21:19:41' post='244955'] a gdzie był do tej pory ksiądz, podejrzewam, że na pewno co roku był z wizytą duszpasterską, przecież mógł z tych zebranych co roku datków pomoc tej rodzinie, zakupić okna, wynająć sprzątaczkę. [/quote Zmień dilera gościu, bo coś Ci się w główce miesza za bardzo. Sprzątaczkę z datków innych parafian; dobre sobie! Inni mogą pracować i sami sprzątać, a leniwy babus nawet w chałupie nie zamiecie śmieci i nie umyje podłogi, bo się nie chce przynieść wody. Najlepiej oczekować na mannę z nieba i kasę z opieki społecznej. Może to dziecko jeszcze ma szansę na normalne życie, a nie pomnoży szeregów patologicznych próżniaków.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
CENZURA na UPR tam jest ich Flaga i nie można powiedzieć nic o TEj partii ??? czemu zakaz ??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kasia napisał:
Mądrze Pan pisze Panie Kulpi, ale zabranie dziecka niczego nie rozwiązuje. Można było zwyczajnie pomóc. Niech pan nie chrzani o odchodach przed domem, bo tu jest wieś i nikomu zapach gnoju nie przeszkadza. Ludzie ci popadli w niemoc, a naszą rolą powinna być pomoc i wsparcie. Jeżeli pracownice OPS mówią, że im śmierdzi niech poszukają pachnącego zajęcia.
Może i jest wieś i powiem szczerze, że sama na wsi mieszkam ale jak mi Bóg miły na naszej wsi nikt przed chałupę odchodów nie wylewa a różni mieszkają ludzie, nawet w moim najbliższym sąsiedztwie mam ludzi, którzy nie dbają o porządek ale takich cudów to nie odstawiają. BRÓD W DOMU NIE JEST EFEKTEM BIEDY LUDZIE ZROZUMCIE TO WRESZCIE!!!Ci ludzie po prostu maja takie charaktery, my nie zrobimy nic bo jest nam dobrze a jak wam nie pasuje to przyjdźcie i zróbcie to za nas!!!! Nie nauczyło ich to, że wcześniej ograniczyli im władze rodzicielską???? Nie wiem jakim trzeba być zapyzialcem, żeby coś takiego nie kopnęło mnie do działanie - przecież to ich jedyne dziecko!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
właśnie widziałam, przedstawicielu MEDIÓW {???} jak obrzydliwie, w buciorach wpakowano się do tego domu pełnego biedy i nieszczęść... Czy do bogatego też byście wleźli bez nakazu prokuratorskiego?? Właśnie od tego jest Ośrodek Pomocy Rodzinie, żeby rodzinę wesprzeć a nie poniżyć... Nikt poza rodzicami nie będzie kochał Sebastiana... Chłopiec miał miłość - to czego często brakuje dzieciom w domach ze złotymi muszlami klozetowymi. I ten największy skarb mu zabrano..
NO TAK TO JAK MIAŁ MIŁOŚĆ TO JUŻ MU NIC WIĘCEJ DO SZCZĘŚCIA NIE POTRZEBA???? LUDZIE PRZECIEŻ CHYBA ZDAJECIE SOBIE SPRAWĘ JAKIE SĄ DZISIEJSZE DZIECI, BARDZIEJ BEZWZGLĘDNE NIŻ NIEJEDEN DOROSŁY!! A POZA TYM NIKT GO NIE ZABRAŁ NA STAŁE, TYLKO TYMCZASOWO AŻ RODZICE POKAŻĄ ŻE CHCĄ COŚ ZMIENIĆ W SWOIM ŻYCIU.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nawet w tzw dobrych rodzinach pojawiają się chwile zwątpienia, np w momencie, gdy nagle traci się pracę. Ten, kto nigdy nie znalazł się w takiej sytuacji, nie wie, jak to jest. Jeśli nie widzi się perspektyw na poprawę sytuacji finansowej można zachorować na depresję. Był taki moment, że straciłam nagle pracę i chociaż jestem pracowitym człowiekiem i moje dziecko było zawsze zadbane, nagle nie miałam siły na nic. Chociaż wiedziałam, że pewne rzeczy trzeba zrobić opanowywała mnie jakaś dziwna niemoc... Nie znam tych osób, ale potrafie zrozumieć, że życie mogło ich po prostu przytłoczyć. Trzeba im pomóc, wyciągnąć do nich pomocną dłoń - jak poczują, że ktoś im rękę podał (a czasem mały gest wystarczy, to może i pojawi sie u nich nadzieja na lepsze jutro i zmobilizują się do pracy. Mam nadzieję, że odbierając ode mnie przesyłkę pocztową uwierzą, że może być lepiej oraz że przysłużu się temu, aby dziecko wróciło do domu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...