Trzeba omijać tego "kerfura", po co mieć potem problemy.
|
|
Ludzie nie róbcie tam zakupów. Może i zapłacicie 2 złote taniej ale macie zły produkt(tylko dla tego sklepu). Gwarantuję Wam, że jakości nie oszukacie. Kupujcie w osiedlowych sklepikach i na bazarach.
|
|
To w końcu zniszczył, czy porządnie zarysował karoserię?
|
|
już lecę do osiedlowych sklepików i już tam na jakość się rzucam. Przecież oni z jednego źródła biorą. Ja nawet wolę w sieci kupować bo tam przy tak dużej rotacji towaru dostawy są non stop.
Widze co się u mnie dzieje w mieście. Sa przypadki że na przeciwko Lidla są sklepiki małe. Babka leci kupuje w Lidlu towar i po drugiej stronie ulicy sprzedaje go z marżą 30-40%.
Rozumiem bazarki, ale tam też trzeba uważać bo połowa ściemnia że z własnej hodowli a z Broniszy ciągną towar bo taniej i bliżej. Są przypadki że potrafią auta kupować na np "mazurskich" czy innych blachach, że to niby takie ekologiczne tereny,
na cwaniaka nie masz bata./..
|
|
"– W okolicach bagażnika porządnie zarysował mi karoserię. Straty wyceniono na niecałe 3 tysiące zł – opowiada nasz Czytelnik. " Hmmm....za zarysowanie " porzadne" 3 tysiące? Mi PZU wyceniło rozwalenie prawego boku, lampy, bagażnik, błotnik, maskę na 1.700 w tym lakierowanie 3 elementów na UWAGA!!!! 251 zł netto , a i lampe przód do dużego auta na .......29.00 netto, tak tak 29.00 netto
|
|
Hmmm przy 20 - letnim np. Oplu Kadecie czy Passacie to chyba ok |
|
....jak do sadu niepoda pan to nic pan niezałatwi polubownie,,długo tam pracowałem to sa cwaniaki i oszusci,,do konca zycia bedzie pan czekał,,podaj pan ta impreze do sadu lepiej
|
|
Dokładnie tak! u nas kilka miesięcy temu osiedlowy sklepik padł z powodu przeterminowanego/starego towaru. Drugi sklepik,który jeszcze istnieje-jego właściciel kupuje towar"drugiej jakości" a sprzedaje go w cenie towaru pełnowartościowego. Jakiś rok temu widziałem,że gościu nakupił sporo schabu w dobrej cenie w Carrfour,załadował do swego busa i pojechał -no nie sądzę,że to aż taki Miłośnik Schabu z niego był,lecz zakupił go do swojego sklepiku. |
|
O kurde!-ja też ma Renówkę,więc lepiej tam nie pojadę zatankować! -albo trzeba jechać we dwóch:jeden niech wyjeżdża autem,a drugi szlaban przytrzyma
|
|
Skoro zostało tak wycenione przez ubezpieczyciela czy innego fachowca to tak ma to kosztować i wycieraj tyłka szkłem bo się skaleczysz od tego jest papier ! |
|
Bo zanika w narodzie umiejętność i kultura kupowania oraz myślenia przy zakupach stąd oszołomom można wcisnąć i gó,wno w byle zapakowane w ładne pazłotko będą pchać w koszyki jak małpy bo tanio bo promocja itd. ale nie myśląc dlaczego jest taniej i z czego wynika ta promocja więc skoro oszukują duzi to czemu i mali nawet na bazarach nie mogą ? Więc naucz się myśleć dedukcyjnie przy zakupach a zaczniesz robić zakupy z głową a nie tylko z portfelem i bezmyślnie ! |
|
bylem swiadkiem,pan Marcin cofal,wszystko widzialem.
Samochod nawet wgniecen nie mial,kilka rysek.
Pfffffffffff...
|
|
hahahahaha pan Marcin po prostu pojechal do serwisu Renault i juz ;D grunt to kombinacje,one zawsze przynosza jakies fajne efekty |
|
Chyba jednak widać,że w Tobie zanika "myślenie przy zakupach" i "nie myślisz dlaczego jest taniej i z czego wynika ta promocja". Zapoznaj się najpierw z zasadami działania hipermarketów,a dopiero potem się wypowiadaj. Zobacz: kto jest producentem większości towarów(a zapewniam Cię,że są to dość poważne polskie firmy takie jak: Zakłady Mięsne Kania,ZM Duda;Zakłady Mleczarskie: Mlekpol,Łowicz,itp.) i rusz swoim Kurzym Móżdżkiem "z czego mogą wynikać te promocje". |
|
Wiesz co?-ubawiłeś mnie po pachy!Ha!Ha! Jesteś takim samym tłumokiem,jak ta cała reszta"Panów Z Miasta",która przyjechała do swoich rodziców i rodzin np.ze Śląska i stała w kolejce nawet ponad pół godziny pod wiejską masarnią (za Tomaszowem Lubelskim)i podniecała się tym,że "w masarni są tylko prawdziwe wiejskie wyroby z prawdziwych wiejskich świnek" I nie było by w tym nic złego,gdyby nie to,że znałem tą masarnię "od podszewki" i widziałem na własne oczy,że codziennie rano przyjeżdżał spory samochód dostawczy "na puławskich numerach"i wyładowywali półtusze wieprzowe-a w sumie to tak naprawdę nie wiadomo skąd one najpierw w Puławach się wzięły?-może np.z Holandii lub Belgii? Jeden z naszych lubelskich bazarowych handlarzy powiedział mi,że "jeśli kończą się własne płody rolne do handlowania,to jadę na Elizówkę i kupuję-ważne,abym miał czym handlować". |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|