Jakoś nie wierzę, że psi terroryści nie wejdą ze świniakami na sznurkach i nie obs***ą tych trawników. Po prostu nie wierzę.
|
|
ja też
|
|
Przychodnia na Szeligowskiego? Czy red. się coś nie pomyliło? Bo gdzie ona może być, w którym miejscu?
|
|
A dlaczego nie wszystkie?
|
|
OTWARCIE TRAWNIKA ????????????????????/
|
|
psy może nie wlezą ale za to gówniarzeria co to ledwo 18 lat skończyła (albo i nie) piwko i winko na kocyku. tak jak się porobiło nad zalewem na basenach.
|
|
A czy ksiądz to poświęci? Bo jeśli nie to otwarcie nieważne, trawa uschnie, a pieski będą mogły spokojnie robić swoje.
|
|
Kierunek słuszny,ale w/g mnie nie da się na siłę nauczyć kultury.Dlatego w cywilizowanym świecie są dzielnice dla tych co lubią porządek i dla tych ,którym jest to obojętne.Reguluje to wysokość podatku katastralnego,który również był tam wprowadzany z oporami.A jak będzie tutaj....?Raczej nie liczyłbym na normalność!!!!
|
|
najlepiej to oddać teraz wszystkie psy do schroniska,a ludzi tych co nie lubią zwierząt do jednego getta,bo kto nie lubi zwierząt i ptaków ten powinien mieszkać na bezludnej wyspie.A tak naprawdę to ja zawsze chodzę na spacer z pieskiem do wąwozu na Czubach żeby nie pod blokiem to może te osoby niech przyjdą sie opalać pod mój blok cooooooooo.
|
|
Nieźle "wymóżdżony" tekst... Ciekawe,czy byś to samo napisała gdyby np.Twoje dziecko często wracało z trawników upaprane psim łajnem-coooooooo??? |
|
Sławin oczywiście pominięty!!!!
|
|
e tam ja mam kochana dwoje dzieci i nie bawią sie po trawnikach tylko na placu gdzie nie wolno z psami chodzic ,trawnik nie słuzy do zabawy ale widze jak co niktóre mamy leż na trawnikach z piwkiem i papieroskami a śmiecą więcej niz by ptaszek narobił ale cóż takie mamy nawyki niiiiiiiiieeeeeeeeeee |
|
jestes psychiczna - jak większość właścicieli psów.
Nigdzie na zachodzie nie ma tylu psów i dlatego trawniki i chodniki nie są obsr....
Nakaz sprzątania to wielka sciema.
Może podatki za psy są w miastach za małe...
|
|
Akurat np. w Berlinie chodniki są obsr. do granic możliwości, bo berlińczycy kochają psy i jest ich tam mnóstwo (psów:). Nakaz sprzątania jest nawet do przeprowadzenia, bo coraz więcej ludzi zwraca uwagę na estetykę osiedli. Ja sprzątam, ale mam opory, odkąd widuję, jak wieczorkiem głodni ludzie szukają jedzenia albo czegoś do sprzedania po śmietnikach. A przecież ja tam właśnie uprzątam psie ekskrementy! BO NIE MA ODPOWIEDNICH POJEMNIKÓW! A przecież wystarczyłoby tak, jak w Krakowie, w każdym parku postawić jeden pojemnik z rysunkiem psa, a właściciele mieliby już możliwość umieszczenia pozostałości po psie tam, gdzie nikt niczego innego nie szuka. |
|
oczywiście, że podatki za psy są ZA NISKIE. ale poza tym powinno się EGZEKWOWAĆ od właścicieli psów obowiązek sprzątania po nich oraz pozostałe obowiązki: wyprowadzanie na smyczy i w kagańcu. a nie - idziesz z dziećmi na PLAC ZABAW, czy do WĄWOZU, czy GDZIEKOLWIEK, a tam wielkie wilczury ZAPIE.PRZAJĄ luzem, srają, podbiegają do dzieci, straszą, stresują. A jak zadzwonisz na Policję czy SM, to właściciel - gnojek spierdziela od razu do domu czym prędzej, bo wie, że ŁAMIE PRAWO!
Gówno mnie obchodzi, że pies "musi sobie pobiegać". Nie obchodzi mnie też, że ktoś się brzydzi zbierać po nim kupy. Jak się brzydzisz - nie kupuj psa.
Pomysł UM z wydzieleniem takich bezpiecznych miejsc jest bardzo fajny. Popieram w całości. Choć powinno się zrobić wydzielone strefy do chodzenia z psami. Ogrodzone. I niech tam będzie gówno na gównie.
|
|
A czemu akurat Berlin(Niemców) uważasz za "przykładny porządek"? Ja na przykład nie uważam,że Niemcy to kulturalny naród -bo gdyby byli kulturalni,to by nie byli aroganccy oraz np.ludzi do komór gazowych w czasie wojny by nie pchali. |
|
Trzeba cały czas piętnować chamstwo które udając że nie widzi co robi ich pies chyłkiem wypuszcza go rano na trawnik.Bo widzę że już część właścicieli zaczyna się tajniaczyć i tochę jakby im głupio zostawiać po sobie odchody - bo w końcu "twój pies - twoje g...." ( widziałam takie hasło na plakatach) . Jak włascicielowi to nie przeszkadza to niech mu się załatwia w domu na dywanie. Proponuję straży miejskiej zwrócić uwagę na ul. Chopina. Były tam tabliczki z zakazem , ale już ktoś zabrał i towarzystwo dalej brudzi. Chociaż .. widziałam jedną panią sprzątającą po swoim psie - jest nadzieja.
|
|
A ja mam pytanie z innej strony: czy miasto zamierza wydzielić trawniki DLA psów? Jestem właścicielką takowego i z przykrością stwierdzam, że nie ma gdzie wyjść z psem na spacer tak, żeby mógł się wyhasać, bo wszędzie w mieście obowiązuje smycz i kaganiec a nie posiadam żadnej łąki czy innej działki, na której mogłabym swobodnie psa wypuścić. Dodam, iż w innych miastach wojewódzkich, z którymi Lublin ma ambicje się stawiać na równi, np. Warszawa, Kraków, Gdańśk, miejsca takie istnieją. I żeby z góry uprzedzić ataki forumowiczów na psie kupy oświadczam, że zprzątam po swoim psie nawet jeśli wiąże się to z niesieniem "pakunku" przez pół miasta w poszukiwaniu kosza.
|
|
W 100% popieram twoją wypowiedź. |
|
Koleżanko tereny po byłych torach łuczniczych między Kazimierza Wielkiego i Zana - tam często ludzie przyjeżdżają dać się pupilom wyhasać. |
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|