Obawiam się, że miejscy planiści powiedzą 'nie', ponieważ te nowe budynki mogłyby zasłonić piękną żółto-pomarańczową bryłę Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej
|
|
ciąć i jeszcze raz ciąć. Za dużo tych liści w mieście.
|
|
Dużo jeżdżę po Polsce i widzę że LUBLIN stawia na beton i ciasnotę. Kawałek wolnej przestrzeni i już ją sprzedać i zabudowac. Brak jest przestrzeni, luzu. Ogólnie Lublio jest brzydkim miastem. Szare, bure, ponure, brudne i CIASNE ! Ostatnio przejezdzalam przez Rzeszów. Pięknie !!! Zieleń, odległość między budynkami, luz, kolory. Aż miło. Niestety Lublin nie jest miastem przyjaznym.
|
|
Ciekawe jakie ceny mieszkań będą jak powymiera trochę dziadków na elesemie tatarach wywrotkowie kalinie i innych dzielnicach. Czy wówczas deweloperzy będą tak chętnie budować jak nie będą mogli liczyć na 100% zwrot z inwestycji.
|
|
Niech się nasz piękny Lublin rozwija !
|
|
Duże odległości między budynkami i bezludne przestrzenie to są dobre na wsi. "Kolorki" też - ostatnio zapanowała tam moda na wściekle pastelowe elewacje (fiolet, jasna zieleń, agresywny róż itp.), widocznie tynki w tych kolorach są w ciągłej promocji. Miasta się rozbudowują nie po to, żeby każdy przybysz z wioski czuł luz i przestrzeń, ale żeby rozwijać swoje funkcje miastotwórcze: produkcyjną, usługową, transportową itp. No, chyba że za wzór przyjmiemy Rzeszów, który przez lata wchłaniał okoliczne wioski i przysiółki po to, żeby pobudować tam osiedla bloków typu "szafa". Faktycznie, wiatr tam hula pomiędzy blokami...
|
|
piep**ysz jak potłuczony ale pewnie za to ci płacą |
|
Nawet w Rzeszowie byłeś, powiadasz. Fiu, fiu. Światowe życie prowadzisz, nie ma co. |
|
Ja tam się cieszę, że coś(w sensie pozytywnym) dzieje się w moim mieście. Kolejne inwestycje, kolejni inwestorzy, kolejne miejsca pracy. Oby tak dalej.
|
|
Nie no światowego nie prowadzę. W przeciwieństwie do Ciebie: od babci ze wsi co weekend do miasteczka wojewódzkiego:) rodowici lublinianie się odzywają ! :)
|
|
Panie i Panowie Radni, do roboty tzn. do głosowania. Głosować, głosować ale dobrze tzn. przyjmować zmiany niech nie leżą "odłogami" działki, które można zabudować dla dobra miasta. Tak ogólnie przeciwnicy nie zdaja sbie sprawy ile traci tzn. nie zarabia gmina na wspomnianych "odłogach". Działka zabudowana jest opodatkowana kilka krotnie więcej nz nie zabudoawana a wiadomo podatki wpływają do kasy gminy. Dlatego też wszystkim powinno zależeć aby powstawało jak najwięcej budynków które w perspektywue czasu zasilą budzet miasta.
|
|
Jeśli chodzi o teren za Orfeuszem, to nie powinien być zbyt zabudowany. Tam pod wiaduktami jest połączenie osiedla Karłowicza z jedynym wąwozem na Czechowie, fakt, że od 30 lat chodnik nie powstał a po zmroku strach chodzic, ale powinni w końcu ten teren zagospodarować tzn. porobić chodniki, ławki nasadzenia. jeśli chcą tam coś zbudować, to pod warunkiem że zostawią to połączenie piesze, które jest wygodniejsze (bez wchodzenia i schodzenia po schodach z powrotem do wąwozu) niż przechodzenie górą przez podwójne światła i osiem pasów jezdni. Tam zmieści się jeden blok, może dwa, chyba że chcą totalnie zabetonowac działke. ponadto całe osiedle zbudowane jest w jednym stylu, tworzy całość (czy ładnie - inna kwestia tak projektowano 30 lat temu) Doczepianie dwóch bloków o innej architekturze do zamkniętych, całościowych układów jest niestety powszechne w Polsce i wynika z braku wiedzy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz braku poczucia ładu przestrzennego, wyrobionej estetyki. A potem powstają takie gargamele pasujące jak pięść do oka w dotąd harmonijnej przestrzeni. Mam nadzieje że podjęte decyzje będą mieć to wszystko na względzie.
O innych terenach się nie wypowiem, bo ich dokładnie nie znam, nie bywam, więc ciężko się ustosunkować. Choć gigantyczny wiezowiec koło Olimpu też do czego ma pasować? Puktem odniesienia (wskazane sąsiedztwo do którego się nawiązuje -jest to konieczne w projekcie) będzie odległa ale widoczna wieża trynitarska? tak niestety się projektuje tutaj, echhh
|
|
Jak to jest, że wgryzanie się działek budowlanych pod zabudowę parterową w wąwóz na Rudniku jest blokowane, a pomysł by stawiać 14piętrowy blok na skraju wąwozu na Górkach Czechowskich jest w porządku? Czyżby chodziło, że duży inwestor, jak TBV, może więcej i lepiej się odwdzięczy za "przysługę"? Oba wąwozy są tak samo prawnie chronione (Natura 2000 bodajże)!
|
|
Bardzo dobre pytanie. Polecam poczytanie tych wniosków z odpowiedziami UM. Odpowiedzi są takie, że nie można bloków, bo ochrona przyrody, bo ESOCH itp ogólniki i banały - i to w stosunku do stosunkowo małych działek po kilka tysięcy metrów, gdzie przyroda by nie ucierpiała a zarobiłby jakiś zwykły szary człowieczek. A jednocześnie na górkach czechowskich 400 000 m2 (40 ha) pod bloki to już w porządku, nie ma ESOCH i nie ma obaw o przyrodę? Nóż się w kieszeni otwiera normalnie.
|
|
Szywrót na wywrót czyli nie tylko Warszawa ma problemy z urzędami i radnymi, bo we czwartek głosowanie nad rozpoczęciem zmiany planów, a nowe Studium zagospodarowania jeszcze nie jest gotowe. Najpierw zgoda na przetarg na miejskie grunty ograniczony do sąsiadów parceli, modernizacja i przebudowa dróg na koszt podatników, a dopiero później zmiana planów, która zwalnia od ponoszenia kosztów przez inwestorów inwestycji niedrogowych...
|
|
"jeśli miasto pójdzie na rękę inwestorom" .... a to chyba zależy jak bardzo "na rękę" pójdą inwestorzy miastu a konkretnie radnym
|
|
Jeśli chodzi o działki przy Orfeuszu, to część wąwozowa należy do miasta i nic tam nie będzie zbudowane. Wniosek o zmianę planu złożyli właściciele działek bezpośrednio do niego przylegających. Co ciekawe, jedna z nich należy do Statoila :) |
|
a poza tym wszyscy zdrowi? |
|
koncz wasc, wstydu oszczedz i sie nie pogrązaj a najlepiej to wyjazd na pole do Rzeszowa :) tam mozesz zielone pola podziwiac do woli |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|