Dzieci hałasują na placu zabaw? Mieszkanka przyniosła nagranie

Zapomniał Wół jak Cielęciem był.

Tylko te woły sprzed kilkudziesięciu  lat nie były tak rozpuszczone jak te współczesne cielęta.które są pępkiem świata ze swoimi rodzicami.

Podobna sytuacja jest u mnie.Plac usytuowany pod samymi oknami.W bloku w przeważającej części mieszkają ludzie starsi.Na zwróconą uwagę przez osobę chorą na serce o cichsze zachowanie następuje eskalacja darcia się na złość a do tego na plac ciągnie dzieciarnia z dalszych bloków obok których też są owe place.Siedzę w domu z zamkniętymi oknami chociaż na dworze ponad 25-30 stopni bo nie da się tego słuchać.Taki będzie naród jakie dzieci chowanie.Czy napradę sensem zabawy są wszelkie histeryczne krzyki,czy inaczej nie można się pobawić.

Idę pić tam PIWKO dzwońcie na PSY

Piwko to ty może pij w swojej budzie. MOCZYMORDO

Taka patologia jest wszedzie rowydrzozne bachory drace japy pol dnia pod oknami    plac zabaw =/ nie boisko        

patologią to są, te wszystkie kaszelki co siedzą i narzekają?,

PRAWDA JEST TAKA ZE BACHORY NIE SA DZISIAJ WYCHOWYWANE A DZISIEJSI RODZICE TO SAMA PATOLOGIA NIE MAJACA POJECIA O ZYCIU W SPOLECZENSTWIE NIE MOWIAC O KULTURZE OSOBISTEJ I JAK TAKIE DNO MA DZIECI WYCHOWYWAC NIC DZIWNEGO ZE POTEM WYRASTA Z TAKICH BACHOROW TOWARZYSTWO ŁAWKOWO-PIJACKIE I YAK PATOLOGIA MA SIE DOBRZE A NORMALNI LUDZIE MUSZA CIERPIEC SLUCHAJAC TYCH WSZYSTKICH WRZASKOW KRZYKOW I WULGARYZMOW NASZEJ CUDNEJ MLODZIEZY

to jst efekt dobrej zmiany i 500+

Tak niestety teraz dzieci się wychowuje. Bezstresowo. W kontakcie z taką rozwydrzoną dzieciarnią, mający nieszczęście mieszkać w pobliżu placów zabaw żyje w ciągłym stresie. A jeśli grzecznie zwrócisz jednej lub drugiej "dziecinie" uwagę, nie wiesz, co zaboli bardziej - stek wyzwisk czy obrzucenie kamieniami! A winę za to ponoszą tylko i wyłącznie rodzice, nie mający zupełnie talentów wychowawczych. Czy rzeczywiście większość "bąbelków" to wynik pękniętych gumek?

A sąsiedzi są zmuszeni słuchać w swoich ogródkach obok, wrzaskow twoich dzieci. Chyba że mieszkasz na odludziu.