"Recha”, Folklore Dance Group "Jaffra” czy "Sabinovcan” - te egzotycznie brzmiące nazwy to nazwy zespołów, które w tym roku przyjadą do Włodawy
- Pierwszych grup spodziewamy się już w niedzielę - mówi Bogdan Smolik, dyrektor Włodawskiego Domu Kultury. - Tego dnia z lotniska na Okęciu odbieramy grupę z Izraela. Zresztą tylko niewielką jej część, bowiem pozostali lądują w Budapeszcie.
W festiwalu oprócz Zespołu z Izraela wezmą udział Białorusini, Macedończycy, Ukraińcy, Turcy, Słowacy i Bułgarzy. Polskę reprezentować będzie Zespół Tańca Ludowego "Polesie”, który równocześnie występuje w roli gospodarza imprezy. Gościnnie wystąpi natomiast Zespół Pieśni i Tańca "Łukowiacy” oraz kapela "Drewutnia” i "Ziele”, obie grające muzykę folkową.
- Po raz pierwszy festiwalowej publiczności zaprezentuje się włodawski kabaret "Bezsens” - dodaje Smolik. - Ich pierwszy program nosił tytuł "Taniec”, a scenki, które przedstawiali dotyczyły m.in. tańców żydowskich czy Ukraińskich. A to jak nic pasuje do naszego festiwalu.
Włodawski festiwal od początku organizowany jest pod auspicjami CIOFF, czyli międzynarodowej organizacji festiwali folklorystycznych i sztuki ludowej. Dlatego organizatorzy muszą zastosować się do obowiązujących w CIOFF przepisów. A tu obowiązuje tzw. zasada trzech piątek. W imprezie musi wziąć udział co najmniej pięć zespołów, a sam festiwal nie może trwać krócej niż pięć dni i odbywać się co najmniej raz na pięć lat.