Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

2 maja 2008 r.
16:27
Edytuj ten wpis

Czy słońce mnie lubi

Przysnąłem na chwilę - tłumaczy Stach Jachymek. Dopina spodnie, nakłada trzewiki, prowadzi na ławkę.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Poprawia zmierzwioną czuprynę. Zaprasza na podkurek. - Najpierw zjeść trzeba, reszta poczeka. Jachymek był w Guciowie sołtysem. Zasłynął w Polsce po tym, jak na polu znalazł kawałek Merkurego. O Jachymku zrobiło się głośno po raz drugi, kiedy ktoś go podkablował, że w swojej zagrodzie częstuje gości nalewką na samogonie. Sołtys nie trafił jednak przed oblicze sądu, bo nie udowodniono mu, że osobiście pędził bimber i brał za to pieniądze.

Siedzimy na werandzie, skrytej za drzwiami stodoły. Na wspomnienie awantury o bimber śmieje się pogodnie. - Mój dziadek robił bimber. Trzymał porządek. Jak pomocnicy chcieli skrócić proces produkcji, dostawali kijami. Po tej awanturze z bimbrem stanęło na tym, że mogę gości częstować swoją nalewką. Ale sprzedawać nie wolno - mówi powoli. Wstaje, wskazuje na świeżo zaoraną ziemię. - Te łąki, tarniny na miedzach, wzgórze to boskie. Ale jakby moje. Udało się kupić od miejscowych parę hektarów - dodaje z uśmiechem.

Żyjemy sobie

Razem z żoną Anką skończyli geografię na UMCS. Zostali na uczelni. Pracowali na placówce naukowej. Właśnie w Guciowie. W 1985 roku kupili starą rozwalającą się chałupę.

- Ciężko było. Poznałem smak biedazupy z pokrzyw. Ogarnęliśmy chałupę. Postawiliśmy kolejną. Potem dom, karczmę, pokoje gościnne. I tak z bożą pomocą tu żyjemy - mówi Jachymek.

Kawałek Merkurego

Leżał na skraju polnej drogi; w Zakłodziu. Po zważeniu okazało się, że waży 9 kg. - Znalazłem, to go sobie wziąłem. Jak gwiazdkę z nieba - opowiada Jachymek.
Teraz ma w izbie kilkadziesiąt meteorytów. Jedne kupił, drugie wymienił. Jego kolekcja jest jedną z większych w Polsce. Wzdłuż drewnianych bali stoją szklane witryny. A w nich setki eksponatów geologicznych.

Jakim cudem fragment planety krążącej po orbicie trafił na polną drogę w Zakłodziu?

- Jakieś cuda się zdarzają - mówi Jachymek.

Ale ludzie ciągną do Zagrody Guciów nie tylko dla Merkurego.

- Jak pomieszkasz tu, pogapisz się w gwiazdy, otworzysz drzwi do stodoły, a tam widok na orne pole, powąchasz smak tej ziemi, zjesz podpłomyka z kwaśnym mlekiem krojonym z garnka, siądziesz na przyzbie, spróbujesz "Wilgoci wąwozu”, uznojony umyjesz się szarym mydłem, położysz w łoże z lnianą pościelą, wstaniesz o czwartej, bo skowronek cię zbudzi - to taki jest Guciów - mówi Stanisław.

Smardze na monastyrze

W niedzielę o 8 rano czarny kot wygrzewa się na studni. Trójka studentów z Bychawy w ramach praktyki szoruje łaźnię. Jak wyszoruje, Stanisław nałoży białą koszulę i na noc wypoci z siebie znój.

Idziemy na smardze. Na monastyr. Smardze są pod ochroną, ale to Stacha las i smardze zebrać mu wolno.

Po kilometrze przysiadamy na kłodzie.

- Tu niedaleko jest miasto mrówek, dwadzieścia kopców, siadam, patrzę na ich pracowitość i za przykład biorę - mówi Jachymek. Prowadzi dalej, na górę. - Tam dalej, na monastyrze słychać jakieś dudnienie i dzwonienie dzwonów. I mówią starzy ludzie, że był tam kościół, co zapadł się w dawnych wiekach pod ziemię.

Prawda jest też taka, że potem tam kaplica prawosławna stała, jeszcze po pierwszej wojnie. Zwaliła się przed drugą, a ludzie w procesji ikonę do kościoła parafialnego zabrali. Jak oni szli z tymi pieśniami, Boże, przyroda na baczność stała.

Jak wejść do Europy
Jeszcze trochę i jesteśmy w małym wąwozie.

Są pierwsze smardze.

- Lud na nie kuśki mówi, że niby jak je jeść, to mężczyzna kobiecie dogodzi - śmieje się Stanisław. Długie trzony, kapelusze. Jest ich coraz więcej.
Jachymek bierze trzy największe.

- Zdałyby się na potencję dla urzędników, co nas do Europy prowadzą. Pojechałem ja do urzędu marszałka w Lublinie, żeby dowiedzieć się, jak do tej Europy mam ze swoją zagrodą dojść. Chodziłem od pokoju do pokoju z procesją. Aż w końcu wyszło, że urzędnicy pojechali na konferencję się szkolić. Wróciłem bez niczego.

Przerwa na kazanie

O 11 zostawiamy kosz grzybów w kuchni. Idę zobaczyć drewniany kościółek. Droga prowadzi wzdłuż Wieprza.

- Tu niedaleko ma źródła, to jeszcze prosiątko - śmieje się Jachymek.
Kościółek otwarty na oścież. Pachnie kadzidłem, gromnicą i świeżymi kwiatami. Za chwilę słychać kroki.

Ksiądz Paweł Słonopas wyciąga rękę na powitanie. W drugiej ławce modli się dziewczyna. Prosi, czy ksiądz nie mógłby przeczytać ewangelii. - Z dziką rozkoszą - mówi ksiądz. Czyta, potem mówi krótkie kazanie. Prosi na plebanię, częstuje kompotem i tomikiem swoich wierszy.

- Ksiądz Paweł zacny. Wiersze pisze. Ostatnio na jego plebanii się spało, przygarnął - mówi Jachymek.

Duma z wina

Na węglowej kuchni w zagrodzie płonie ogień. Siedzi z nami Anka, żona Stacha.
- Każda wieś miała coś, każde miasteczko miało, trzeba to odkurzyć i wejść w to sposób praktyczny, tak jak fabryki się zakłada. Tyszowce to buty tyszowiaki i świece, Szczebrzeszyn to handel, Izbica i Tarnogóra to żydowski smak, gdzieś kafle i garnki - mówi Jachymek.

A Guciów?

- Przed wojną była to wieś kołodziejów. Powozy, bryczki, wozy. Teraz? Piękny krajobraz. Takich wzgórz mieniących się kolorami, drzew, miedzy z tarniną nie ma na całej Lubelszczyźnie. Tylko siąść, zjeść podpłomyka z kwaśnym mlekiem i się zapatrzyć - rozmarza się Jachymek. Częstuje monastyrską tarką.

- Chciałbym winem, ale Polska nie pozwala nam tego wina zrobić, godnie podać, sprzedawać. W Polsce jest już sto winnic i dalej nie można. Jaka to duma mieć swoje wino. Czym my się tak znowu różnimy od Prowansji, Italii, że oni mogą, a my nie. Kombajn urzędniczy to wszystko miele i zabija. To samo z alembikiem. Przed wojną po dworach z własnej tarki, jak ta moja, wyrabiano najczystszy spirytus, zalewano nim owoce i podejmowano proboszcza, wójta, prezydenta. A dziś to kryminał.

Wieczór

O 22 ptaki jeszcze śpiewają. W niebieskich oczach Jachymka odbija się ogień spod kuchni.

Pytam Stacha, co w życiu jest najważniejsze?

- Żeby usłyszeć znajome skrzypienie drzwi. I wiedzieć, że ktoś za nimi na ciebie czeka - mówi Jachymek.

Co na to ksiądz Słonopas?

- Miłość. Ona jest najważniejsza. Wtedy cała reszta łagodnieje - mówi proboszcz.
Nie ma z nami Anki. Siedzi w domu nad kwitami i planuje długi weekend. Na jej głowie gospodarcza strona Zagrody Guciów.
Co w życiu jest najważniejsze dla Anki?

Napisała o tym w wierszu:

Całuję wodę/głaszczę trawę/przytulam brzozy/ kocham wiatr/wtulam się w mech/zachwycam się kwiatami bzu/wącham rozoraną ziemię/marzę o chmurach/tęsknię do mgły/ Czy słońce mnie lubi...

Pozostałe informacje

Co miały w głowie te nastolatki? Z patykami rzuciły się na 49-latka

Co miały w głowie te nastolatki? Z patykami rzuciły się na 49-latka

13-latki zaatakowały 49-letniego mężczyznę w Krasnymstawie. Uderzały go patykami w głowę. Sprawą zajmie się Sąd Rodzinny.

Piłkarki Górnika Łęczna mogą w tym sezonie wyjątkowo często świętować zdobywanie goli

GKS Górnik Łęczna zagra z Czarnymi Sosnowiec mecz o fotel lidera

W Łęcznej zanosi się na bardzo ciekawe spotkanie. W sobotę o godz. 11 GKS Górnik podejmie KKS Czarnych Sosnowiec w meczu na szczycie tabeli.

zdjęcie ilustracyjne

Tony czekolady zatrzymane na DK2. Ciężarówka jechała do Rosji

Ponad cztery tony czekolady zatrzymano w Worońcu. Litewska ciężarówka próbowała przewieźć towar do Rosji, ale bez zezwolenia.

Pogoda na weekend: deszczowo i ciepło?
POGODA
film

Pogoda na weekend: deszczowo i ciepło?

Jakiej pogody mogą się spodziewać mieszkańcy województwa lubelskiego między 10 a 12 października? O tym jaki będzie weekend opowie Gabriela Szewczyk.

Andrzej Szpatuśko jest radnym PiS kolejną kadencję. W ostatnich wyborach zdobył mandat, bo zagłosowało na niego 752 mieszkańców miasta, czyli 11,44 procent wyborców w okręgu nr 4

Uczciwy radny znalazł portfel i oddał. „Tak mnie w domu wychowano”

O jego godnej postawie poinformował w mediach społecznościowych prezydent Zamościa. Ale Andrzej Szpatuśko nie uważa, by zrobił coś nadzwyczajnego i nie czuje się bohaterem. – Tak mnie w domy wychowano, że na pieniądze trzeba zapracować – mówi radny PiS.

Koszykarze PGE Startu Lublin mają szansę na odbudowanie swojego morale

PGE Start Lublin w sobotę zagra w Krośnie. Czas się odbudować

PGE Start walczy o odzyskanie twarzy po fatalnej inauguracji rozgrywek ligowych. Łatwo jednak nie będzie, bo ekipa z Lublina w sobotę o godz. 15 zagra w Krośnie.

Wypadek z dużą liczbą poszkodowanych na A2. Spektakularne ćwiczenia wielu służb
galeria

Wypadek z dużą liczbą poszkodowanych na A2. Spektakularne ćwiczenia wielu służb

Wypadek autobusu na autostradzie. Ponad 30 poszkodowanych. W kolizji wzięły też udział inne samochody. Tak wyglądał scenariusz ćwiczeń „reagowania kryzysowego służb ratowniczych”, które w czwartek przeprowadzono na nieczynnej jeszcze A2 niedaleko Białej Podlaskiej.

VILLA PARK w Augustowie to jeden ze zgłoszonych obiektów w tegorocznej edycji „Kryształowej Cegły”
Patronat „Dziennik Wschodniego”

Zgłoszenia do konkursu „Kryształowa Cegła” do 17 października

Tylko do 17 października można zgłaszać inwestycje budowlane do udziału w XXIV edycji Międzynarodowego Konkursu „O Kryształową Cegłę”. To prestiżowe wydarzenie wyłania najlepsze inwestycje budowlane po obu stronach wschodniej granicy Unii Europejskiej – na Szlaku Słońca i Śniegu.

Gdzie mieszkają radne? Lewica zawiadomi prokuraturę

Gdzie mieszkają radne? Lewica zawiadomi prokuraturę

Władze Nowej Lewicy w Lublinie domagają się wyjaśnienia, czy pięć radnych tego miasta faktycznie w nim mieszka. Zapowiadają złożenie w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury, która ich zdaniem ma instrumenty prawne, aby to ustalić.

Lublin w grudniu będzie gospodarzem mistrzostw Europy w pływaniu na krótkim basenie

Lublin w grudniu będzie gospodarzem mistrzostw Europy w pływaniu na krótkim basenie

Po kilkunastu latach przerwy w Polsce ponownie odbędą się mistrzostwa Europy w pływaniu. Tym razem na Aqua Lublin. Impreza, która zapowiada się na rekordową wystartuje 2 grudnia.

Już po raz czwarty w Lublinie zostanie rozegrany Bogdanka Volley Cup

Bogdanka Volley Cup, czyli czas na święto siatkówki w Lublinie

W sobotę i niedzielę, w Hali Globus rozegrany zostanie turniej Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza 2025

Na arytmię serca impulsy elektryczne. Tylko jeden szpital w regionie tak leczy

Na arytmię serca impulsy elektryczne. Tylko jeden szpital w regionie tak leczy

Ta metoda leczenia arytmii serca jest bardzo skuteczna, ale w Polsce jeszcze raczkuje. Szpital w Białej Podlaskiej jako drugi ośrodek w kraju wprowadził zabiegi ablacji metodą elektroporacji.

Nieodpłatna pomoc prawna i nieodpłatne poradnictwo obywatelskie na terenie miasta Lublin

Nieodpłatna pomoc prawna i nieodpłatne poradnictwo obywatelskie na terenie miasta Lublin

UPRAWNIENI DO UZYSKANIA POMOCY: Nieodpłatna pomoc prawna i nieodpłatne poradnictwo obywatelskie przysługują osobie fizycznej, która nie jest w stanie ponieść kosztów odpłatnej pomocy prawnej, w tym osobie prowadzącej jednoosobową działalność gospodarczą - niezatrudniającej innych osób w ciągu ostatniego roku.

Laura Gil rozegrała w Belgii kapitalne zawody

AZS UMCS Lublin rozpoczął rozgrywki FIBA EuroCup od wygranej

AZS UMCS Lublin rozpoczął rozgrywki FIBA EuroCup od wygranej w Namur. Za ten występ podopiecznym Karola Kowalewskiego należą się tylko i wyłącznie pochwały. Oczywiście, czasami gra nie wyglądała idealnie, a sam mecz nie był najbardziej atrakcyjny, to na samym końcu liczy się wynik, a ten jest dla lubelskiej ekipy bardzo pozytywny.

Reprezentacja Polski minimalnie lepsza od Nowej Zelandii

Reprezentacja Polski minimalnie lepsza od Nowej Zelandii

Reprezentacja Polski w mocno „przemeblowanym” składzie pokonała na stadionie Śląskim w Chorzowie Nową Zelandię 1:0. Jedynego gola w czwartkowym spotkaniu zdobył kilka minut po przerwie Piotr Zieliński

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium