Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Wystylizowana na Larę Croft lubelska posłanka tej kadencji zdobi okładkę nowego tygodnika "Wprost Light”. Dlaczego Joanna Mucha zdecydowała się na taką sesję? Bo lubi "żelazne kobiety".
Lubelska posłanka PO coraz częściej zaskakuje. W pierwszym numerze nowego tygodnika "Wprost Light" pozuje w ubraniu podobnym do stroju słynnej Lary Croft z gry komputerowej Tomb Raider.
Dlaczego Joanna Mucha zdecydowała się na taką sesję? W rozmowie z "Wprost Light" przyznaje, że imponują jej "żelazne kobiety", że trenowała karate, które uczyniło ją silną i nauczyło walczyć z własnymi słabościami.
O czym jeszcze można przeczytać w wywiadzie? O romansie posłanki z partyjnym kolegą Jarosławem Gawinem. Dziennikarze pytają ją: "Nie macie romansu, jak kiedyś zażartował Palikot? Bo na Wiejskiej aż huczy od plotek."
Dlaczego Joanna Mucha zdecydowała się na taką sesję? W rozmowie z "Wprost Light" przyznaje, że imponują jej "żelazne kobiety", że trenowała karate, które uczyniło ją silną i nauczyło walczyć z własnymi słabościami.
O czym jeszcze można przeczytać w wywiadzie? O romansie posłanki z partyjnym kolegą Jarosławem Gawinem. Dziennikarze pytają ją: "Nie macie romansu, jak kiedyś zażartował Palikot? Bo na Wiejskiej aż huczy od plotek."
Jednak Mucha stanowczo zaprzecza i skarży się, że od liceum ma problem z osobami plotkującymi na jej temat: "Przestałam na to reagować. Wpis na blogu Janusza był nieelegancki i nie fair. (...)
