Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lubelskie

6 sierpnia 2010 r.
16:08
Edytuj ten wpis

Kocudza: Przydrożny krzyż z półksiężycem

Ojciec Mateusza był skrzypkiem w orkiestrze carskiej. Mateusz też na nich gra. I smakuje życie w Kocudzy. Po pracy lubi czasem przysiąść pod drzewem przy kościele. Z tyłu ma krzyż z księżycem i kogutem. Kogut to tatarski symbol przemijania

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
We wtorek o siedemnastej słońce wyzłaca Kocudzę. Mateusz Cieliszak siedzi pod drzewem przy kościele i spogląda na swoją wieś. – Kocudza powinna nazywać się Cudza wieś. "Ko” po tatarsku znaczy wieś – tłumaczy Cieliszak, najsłynniejszy skrzypek z Kocudzy i jeden z najlepszych muzyków ludowych na Lubelszczyźnie. Zarazem ostatni, który pamięta Tatarów z Kocudzy.

Skąd Tatarzy? Zostali tu osiedleni po tym, jak Zamoyski pojmał ich podczas wypraw wojennych. – Charakterystyczną cechą Kocudzy i okolic były stare chałupy w stylu tatarskim, rzadkość na skalę Polski – wyjaśnia Barbara Nazarewicz z Muzeum Regionalnego w Janowie Lubelskim.

Kiedy skrzypce płaczą

Mateusz Cieliszak urodził się w 1922 roku. Choć idzie mu dziewiąty krzyżyk, to siły do życia pozazdrościć mu może niejeden sześćdziesięciolatek. Dopiero co skończył robotę na gospodarce i przysiadł pod drzewem przy kościele. Na ziemi. Siedzi przy swojej kobiecie, która też spogląda na wieś. W powietrzu wisi spokój.

Kiedy pytam o skrzypce, w poszarzałych oczach Mateusza błyszczą iskierki radości. – Mój ojciec, też Mateusz, był kapelmistrzem w orkiestrze carskiej. Potem założył orkiestrę we Frampolu. Grał na skrzypcach, flecie i klarnecie – wspomina.

Instrument dostał po ojcu. – Jak pojechał na wojnę, to skrzypce przez półtora roku leżały zakopane w ziemi, żeby ich nikt nie ukradł. Cenne, ojciec dostał je z konserwatorium – wspomina Cieliszak. I zamyśla się. – Jak je ojciec wyjął w ziemi, to były jak nowe – mówi Mateusz.

Na ojcowych skrzypcach grał ze dwadzieścia lat. Potem głupota go naleciała, sprzedał i kupił drugie. Ale gdzie im do ojcowych! Tamte nawet płakać umiały.

Gdzie jakieś wesele, tam Mateusz Cieliszak chodził grać ze swoją kapelą. Z czasem jeden pomarł, drugi wyjechał do Kanady. Kapela się rozpadła, a Mateusz grał w Janowie Lubelskim. – Teraz gram przy Irenie Krawiec w zespole "Jarzębinia” mówi. – Ale zachorowała mi kobita. Przez półtora roku nie chodziła i trzeba było pomocy w domu. Teraz znowu jeżdżę grać.

Kapliczki z kogutem

Mateusz Cieliszak siedzi na ziemi przy katolickim kościele. Za nim widać kapliczkę w kształcie krzyża. Krzyż jakby katolicki, ale inny. – Nazywają to figura. Jeszcze przed pierwszą wojną wystawiony.

• A co to za kogut na szczycie?
– To taka odznaka. Po Tatarach zostało.
• Tak jak półksiężyc pod spodem?

– Też po Tatarach. Tatarzy, proszę pana, zaczynały się już od Radzięcina. Mieszkali w Kocudzy. Domy miały wejście i wyjście na przestrzał. Stały wejściem na wschód, a szczytem do drogi – tłumaczy Cieliszak.

Za chwilę jedziemy w kierunku starej zagrody tatarskiej. Zagrody, składającej się z domu, szopy wozowni i stodoły. Ostatniej takiej w Kocudzy. Czas zawalił większość drewnianych budynków. – Ludzie rozbierają, stawiają nowe. Za chwilę śladu nie będzie po Tatarach – stwierdza Mateusz.

Wracamy. Zatrzymujemy się przy kolejnej kapliczce, też z półksiężycem. Kapliczka wygląda jak mała świątynia. Na wejściu małe figurki, do których przez lata wzdychali ludzie, dziękując za przywrócone zdrowie i otrzymane łaski.

Dalej, z kapliczki obok kościoła patrzy kogut – tatarski symbol przemijania życia. Przemijania, którego Mateusz Cieliszak się nie boi.

Tatarski półksiężyc

Skąd Tatarzy wzięli się w Polsce? W Koronie nadał im ziemię Jan III Sobieski. Tatarzy służyli w królewskiej gwardii przybocznej. Podczas odsieczy wiedeńskiej wraz z husarią pokonali Turków. Od bitwy pod Grunwaldem po bitwę w 1939 roku wiernie służyli Rzeczypospolitej.

Przez wieki osiedlali się na Lubelszczyźnie. W Studziance na Podlasiu jeszcze zachował się mizar. W Kocudzy resztki domów, charakterystyczne kapliczki i pamięć o Tatarach w opowieściach przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Tatarzy orali pole w kształt półksiężyca i siali grykę, zwaną tatarką – mówi jedna legenda. Druga, że ojcowie bili synów, żeby mieli płaskie nosy. – Dokąd żyli starzy ludzie, domy tatarskie trzymali. Nawet jedli po tatarsku – mówi Mateusz Cieliszak.

• Czyli jak?
– Prosto. Bober, zboże i surowe mięso. Urżnął kawałek wołowiny, wsadził pod siodło, pojechał w drogę, mięso utłukł i jadł. Wszystkie mięso dziabali nożem albo siekierką. Z mąki zrobili ciasto, nakładli mięsa z cebulą i piekli na blasze. Albo zawinęli siekaninę w ciasto w kształt półksiężyca i piekli w piecu – opowiada Cieliszak.

Zamyśla się. – W Kocudzy mieszkali prawosławni, Żydzi, ale od Tatarów każdy uciekał. I tak w końcu wymarli. Po kolei wszyscy – mówi z zadumą.

Kocham cię życie

Jaka jest dziś Kocudza? – Ze wszystkich odmieniona – stwierdza krótko Matusz Cieliszak. I choć życie nie szczędziło mu razów, to chce mu się żyć w Kocudzy.
• Co jest w życiu najważniejsze?
– Najważniejsza jest dobra rodzina i pieniążki. Zaraz potem zdrowie. Bo jak ojciec lubi wypić, to nie osiągnie w rodzinie wszystkiego.
• Jak trzeba żyć by być szczęśliwym?
– Trzeba być sprawiedliwym, cudzołóstwa nie robić, okradać nie trzeba.
• Tylko co?
– Zarobić, mieć i jeszcze kogoś częstować.
• Co wtedy?
– Pan Bóg będzie względy dawał. Będzie szczęśliwy i będzie mu się rodziło lepiej.



Pozostałe informacje

Szkło laboratoryjne – różnice, których nie warto ignorować

Szkło laboratoryjne – różnice, których nie warto ignorować

Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że szkło to szkło – przezroczyste, kruche, często okrągłe lub płaskie. Jednak w laboratoriach, gdzie liczy się dokładność, czystość i powtarzalność wyników, nawet pozornie identyczne elementy szklanego wyposażenia potrafią pełnić zupełnie inne funkcje. Wystarczy przyjrzeć się bliżej czterem podstawowym kategoriom: szkłu miarowemu, szkiełkom mikroskopowym, szkiełkom nakrywkowym i tzw. szkłu podstawowemu, by zrozumieć, że różnice są nie tylko techniczne, ale i praktyczne – wpływające bezpośrednio na jakość prowadzonych badań.

Pingwiny przylądkowe to gatunek krytycznie zagrożony wyginięciem. W Zamościu ma zamieszkać około 20 osobników

Nowa atrakcja w ZOO. Kiedy zobaczymy pingwiny?

Jest trzech chętnych do budowy pingwinarium w Ogrodzie Zoologicznym im. Stefana Milera w Zamościu. Inwestycja za prawie 9 mln zł powinna być gotowa w przyszłym roku

Praca na część etatu - dla kogo to dobre rozwiązanie?

Praca na część etatu - dla kogo to dobre rozwiązanie?

Praca na część etatu to model zatrudnienia, który cieszy się rosnącą popularnością wśród osób szukających większej elastyczności w życiu zawodowym. Tego rodzaju praca polega na wykonywaniu obowiązków przez mniejszą liczbę godzin w tygodniu w porównaniu do standardowego etatu. W Polsce standardowy pełny etat obejmuje 40 godzin tygodniowo, podczas gdy praca na część etatu oznacza mniej godzin – najczęściej od 10 do 30 w skali tygodnia. Warto więc zastanowić się, kto i dlaczego może skorzystać z takiego rozwiązania.

Rafał Mekler zapowiada protest przewoźników w Dorohusku
Dzień Wschodzi
film

Rafał Mekler zapowiada protest przewoźników w Dorohusku

Rafał Mekler zapowiada powrót protestów na granicy z Ukrainą. Jego zdaniem ukraińscy przewoźnicy destabilizują rynek transportowy, działając na warunkach nieporównywalnych z realiami polskich firm. Choć protest ma ruszyć 12 maja, już teraz wiadomo, że decyzja wójta gminy Dorohusk o zakazie demonstracji trafi do sądu w trybie 24-godzinnym.

Nawet 18 000 złotych brutto. A najmniej? Sprawdź oferty pracy w Lubelskiem

Nawet 18 000 złotych brutto. A najmniej? Sprawdź oferty pracy w Lubelskiem

Opiekun osoby starsze zarobi 12 tysięcy, a montażysta balustrad do 11 tysięcy złotych. Jakie oferty pracy (a przede wszystkim: jakie zarobki) znajdziemy w województwie lubelskim?

Po porażce z Pogonią Siedlce piłkarze Górnika zagrają na wyjeździe z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza

Górnik Łęczna zagra w Niecieczy. Gospodarze mogą świętować awans

W poprzedniej kolejce poznaliśmy pierwszy zespół, który wywalczył awans do PKO BP Ekstraklasy. Została nim Arka Gdynia, której dyrektorem sportowym jest Veljko Nikitović. W niedzielę możemy poznać drugiego z beniaminków, ale plany w fetowaniu awansu Bruk-Bet Termalice Nieciecza spróbuje pokrzyżować Górnik Łęczna.

Jubileuszowe lato z teatrem. W tym roku już 50. raz
22 czerwca 2025, 0:00

Jubileuszowe lato z teatrem. W tym roku już 50. raz

To będzie wyjątkowa, bo jubileuszowa edycja sztandarowej w Zamościu imprezy. Zamojskie Lato teatralne odbędzie się po raz 50. Znamy termin wydarzenia.

Na placu Litewskim zrobiło się kolorowo od flag

Na placu Litewskim zrobiło się kolorowo od flag

Dziś (9 maja) w Dniu Europy, centrum Lublina rozbłyśnie kolorami ponad stu niezwykłych flag. To kulminacja projektu European Flags. RE:UNION, który wpisuje się w działania Europejskiej Stolicy Kultury Lublin 2029 i obchody Polskiej Prezydencji w Radzie UE. Hasło „Zjednoczeni w różnorodności” nabierze tu realnego wymiaru.

W pierwszym meczu Motor pokonał Piasta 3:2, a trzy gole dla gości zdobył Samuel Mraz

Motor kontra Piast. Znaleźć sposób na defensywę rywali

Piłkarze Motoru mają przed sobą przedostatni, domowy mecz w sezonie 24/25. Już w piątek beniaminek z Lublina zmierzy się z Piastem Gliwice (godz. 18). Transmisja tradycyjnie na Canal+ Sport 3. My zapraszamy na nasz portal na relację na żywo.

Nowy papież przyjął imię Leon XIV

Papież Leon XIV- augustianin, misjonarz, poliglota i miłośnik tenisa

Nowy papież Leon XIV wybrany w czwartek na konklawe po śmierci Franciszka to amerykański augustianin, doktor prawa kanonicznego z długim doświadczeniem misji w Peru, poliglota i miłośnik tenisa.

Leona XIV

Kościół ma nowego papieża Leona XIV, pierwszego ze Stanów Zjednoczonych

Kościół katolicki ma nowego papieża, pierwszego pochodzącego ze Stanów Zjednoczonych. W czwartym głosowaniu na konklawe wybrany został kardynał Robert Prevost, który przyjął imię Leona XIV. Nowy zwierzchnik 1,4 miliarda katolików był do śmierci papieża Franciszka prefektem watykańskiej Dykasterii do spraw Biskupów.

ChKS Chełm wygrał 3:1 z KKS Mickiewiczem Kluczbork i wywalczył sportowy awans do PlusLigi

ChKS Chełm mistrzem PLS 1. Ligi. Chełmianie lepsi od KKS Mickiewicza Kluczbork

W trzecim spotkaniu finałowym play-off ChKS Chełm pokonał KKS Mickiewicza Kluczbork 3:1 i wywalczył awans do PlusLigi. Chełmian czeka teraz weryfikacja pod względem formalnym i finansowanym przed wydaniem licencji na występ w elicie

Kibice Orlen Oil Motoru będą musieli chwilę poczekać na kolejny mecz swoich pupili

Orlen Oil Motor nie pojedzie w Grudziądzu. Piątkowy mecz przełożony

Nie w najbliższy piątek, a dopiero w niedzielę, 18 maja odbędzie się mecz piątej kolejki PGE Ekstraligi: Bayersystem GKM Grudziądz z Orlen Oil Motorem Lublin.

Papież Leon XIV

Nowy papież potrafi wsłuchać się w głos serca drugiego człowieka

Wiesław Dawidowski, który podobnie jak Leon XIV jest augustianinem powiedział, że to będzie bardzo spokojny pontyfikat. Nowy papież jest nie tylko wielkim dyplomatą, ale przede wszystkim potrafi wsłuchać się w głos serca drugiego człowieka – dodał.

Julia Ostrowska rozegrała dobry mecz

Polska przegrała z Hiszpanią i straciła szansę na awans do półfinału mistrzostw Europy U-17

Biało-Czerwone były wyraźnie słabsze od drużyny z Półwyspu Iberyjskiego.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium