Do Zamościa będzie można dojechać szybką koleją. Fantazja? Podobno nie. Taką wiadomość obwieścił Cezary Grabarczyk, minister infrastruktury. Najpierw linia Warszawę z Łodzią. Tam rozgałęzi się na Poznań i Wrocław. A w końcu poprowadzi na Ukrainę przez Lublin i Zamość.
Mieszkańcy Zamościa nie wierzą własnym uszom. Ostatni pociąg pasażerski odjechał z tego miasta rok temu. Pasażerowie, miłośnicy kolei i m.in. samorządowy wysłali dziesiątki petycji do premiera rządu i m.in. ministera Grabarczyka z prośbami o przywrócenie połączeń. Bez skutku.
Aż tu nagle okazało się, że nasz region może wskoczyć od razu w… XXII wiek. – Plany są, ale na realizację trzeba będzie jeszcze trochę poczekać – studzi emocje Sadowski.
Bo na początek ruszy tzw. linia "Y”. Połączy ona Warszawę z Łodzią, a potem m.in. z Poznaniem i Wrocławiem. Na razie będzie miała ponad 400 km długości, a pociągi nowej generacji pomkną po niej z prędkością nawet 350 km/h!
Przejazd takim pojazdem ze stolicy Polski do Łodzi zajmie… 35 minut. Wybudowana zostanie nowa linia, a przy okazji zmodernizowana zostanie tzw. Centralna Magistrala Kolejowa na trasie z Warszawy do Krakowa. Całość pochłonie wiele miliardów złotych.
Co potem? Szybka kolej ruszy do Niemiec, Czech i na Ukrainę. Ta ostatnia trasa ma przebiegać m.in. przez Zamość.
– To miasto będzie w projekcie – przyznaje Sławomir Sadowski. – Uruchomienie pierwszych pociągów linii "Y” odbędzie się w 2020 r. Potem będziemy mogli myśleć o innych połączeniach.
Wieść zelektryzowała zamojskich urzędników. – Podpisuje się pod tym obiema rękami – mówi Tomasz Kossowski, wiceprezydent Zamościa, który o tych planach dowiedział się od nas. – Taka wielka inwestycja centralna jest bardzo potrzebna. Jeśli szybka kolej powstanie i uruchomione zostanie lotnisko w Świdniku, wyjdziemy z transportowego impasu.
Kossowski przypomina, że jeszcze w 2006 r samorząd Zamościa oraz m.in. Lublina, Chełma i m.in. Białej Podlaskiej napisały do ministra wspólny wniosek o uruchomienie sprawnego połączenia z Ukrainą na Euro 2012. Pozostało to bez echa. A teraz taka rewelacja…
– Nam potrzebne są połączenia dalekobieżne także z południem kraju – przypomina Michał Basiński z tomaszowskiej Grupy Obrony Kolei. – Na razie Urząd Marszałkowski planuje uruchomić szynobusy na trasie Lublina – Zamość, a ministerstwo szybkie połączenia. Spokojnie. Zobaczymy czy nie są to tylko obietnice przedwyborcze.