Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Archiwum

23 grudnia 2013 r.
10:56
Edytuj ten wpis

Call center Alior Banku w Lublinie: "Za cyferkami kryją się ludzie i ich dramaty"

Autor: Zdjęcie autora Alarm24
 (sxc,hu)
(sxc,hu)

Nie pamiętam kiedy ostatnio przespałam całą noc. Budzę się kilka razy z rzędu. Często śnią mi się wnioski i kredyty których nie uruchamiam. W dzień, po pracy krzyczę na najbliższych. Wypadają mi włosy. Do tego opryszczka, przeziębienie, hemoroidy i permanentny ścisk żołądka.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Jakiś czas temu pisaliście Państwo o szansie na dobrą pracę w Lublinie jaką daje Alior Bank.
Bankierzy poszukiwani. Alior Bank da pracę 170 osobom
Wysyłam Państwu relację z pierwszej (czyli mojej) ręki. Długie i nudne, ale to 100 proc. smutnej prawdy.

DZIEŃ 1.

Na pierwszy rzut oka kultura. Niespecjalnie wyższa, ale wydaje się być w całkiem w porządku. Umowa na 2 lata, badania wstępne, szkolenia BHP. Manager okej. Grupa okej. No to do roboty.

TYDZIEŃ 2.

Poniedziałek. Szkolenia. I pierwsze zdziwienie. Komu w trakcie szkoleń zadzwoni telefon, ten wylatuje na zbity ryj i wraca dopiero w piątek, pisać test. Czyli że jak mi teraz zadzwoni, to mogę we wtorek, środę i czwartek nie przychodzić? I będzie mi za to płacone?

Nie śmiem pytać.

Pani trener pozwala sobie na teksty w stylu "mam nadzieję że wszyscy skończyli szkołę podstawową”, żeby nas zmotywować do zaliczenia testu końcowego. Bo ten kto nie zaliczy jedzie na (uwaga cytuję) "prywatne korepetycje” do dyrektora generalnego.

Ton którym pani trener zaprasza na owe potencjalne korepetycje jest gorszy niż "Opowieści z krypty”. Sytuacja wygląda tak, jakby się miało stamtąd już nie wrócić. Zgroza. Wychodzi na to że mamy się bać. I się biomy.

TYDZIEŃ 3.

3-2-1 start. Dzwonimy. Praca wre. Podobno niebawem mamy dostać słuchawki nauszne, takie jak normalnie są w call center, bo na razie cofamy się w czasie do PRL-u i jedziemy na tak zwanej ręcznej.

Nie spodziewałam się tego. No ale dobrze, bądźmy wyrozumiali, przecież oddział dopiero się rozkręca.
Tak czy siak, po 8 godzinach podnoszenia i odkładania słuchawki trochę cierpnie mi ręka. Prawie się cieszę, bo to szansa na dorobienie się pierwszego w życiu bicepsa. Szkoda tylko że z jednej strony.

TYDZIEŃ 4.

Sprzedaż nie idzie szałowo. Wprost przeciwnie, sytuacja jest dużo gorsza niż zakładano. Przyjeżdża DGwRK (Dyrektor Generalny w Różowej Koszuli).

Mówi o honorze i że jak ktoś go ma, to skoro nie potrafi sprzedawać, niech weźmie białą kartkę. Oczywiście w celu napisania wypowiedzenia, a nie poezji na przykład.

Potrafię sprzedawać, ale czy wciskanie kitów babciom z renciną 850 zł jest jeszcze sprzedażą czy już tele-wciskiem? A takich klientów mam najwięcej. Ale kogo obchodzą moje moralne dylematy? Kadra zarządzająca ma swoją mantrę: priorytetem jest realizacja sprzedaży na oczekiwanym poziomie. A uczciwością celu nie wyrobisz.

Może faktycznie ta biała kartka to nie jest taki głupi pomysł. Tylko co dalej.

TYDZIEŃ KOLEJNY

Czas na mój bilans zysków i strat. Nie pamiętam kiedy ostatnio przespałam całą noc. Budzę się kilka razy z rzędu. Często śnią mi się wnioski i kredyty których nie uruchamiam. W dzień, po pracy krzyczę na najbliższych. Wypadają mi włosy. Do tego opryszczka, przeziębienie, hemoroid (auć, w końcu wiem dlaczego pupki z reklamy nie chciały siadać na ławce) i permanentny ścisk żołądka.

Aha, DGwRK znów przyjechał nas postraszyć, tym razem starał się być milszy. Nawet wspomniał coś o pójściu na WÓDECZKĘ jeśli będziemy ochoczo sprzedawać. Ależ mnie zmotywował…

TYDZIEŃ KOLEJNY I KOLEJNY (wiję się jak piskorz)

Pani dyrektor regionu ogłasza, że jest nowa wspaniała oferta. Realnie patrząc – to samo co do tej pory, jedynie z drobną poprawką. Więc mamy dzwonić do tych samych klientów, którzy wczoraj od nas nie chcieli kredytów i mówić że dziś jest lepiej.

Wstydzę się dzwonić i mam nadzieję, że nikt nie odbierze. Chodzą słuchy, że jedna dziewczyna zadzwoniła do klientki i w trakcie przedstawiania oferty się rozpłakała. Pobeczała się krokodylimi łzami. Takimi ze ściśniętym gardłem w zestawie.

Mi też się chce płakać

TYDZIEŃ JESZCZE KOLEJNY (wiem już wiem, to była pomyłka…)

W ramach budowania motywacji ogłoszony jest konkurs, w skrócie – kto najlepiej sprzeda w danym odcinku czasu, będzie miał szansę na super nagrodę. Ktoś się stara, ktoś na coś liczy. Przecie to konkurs sprzedażowy w poważnej firmie.

W końcu jeeeeest! Koniec konkursu! Pani Dyrektor Regionu przychodzi wręczyć nagrodę osobiście. Jest przemowa o realizacji celów sprzedażowych i świetlanych planach na przyszłość. W końcu przychodzi czas na nagrodę. Nie wiem gdzie oczy podziać. Nagrodą jest… lizak.

Czyżby coś nam chciała zasugerować???

TYDZIEŃ ENTY (oszukaliście mnie)

Zaczęli zwalniać. Z dnia na dzień. W piątek. Nawet chłopaka, który następnego dnia ma brać ślub. Takie prezenty od "wyższej kultury”.
Siedzimy i czekamy.
Na kogo wypadnie, na tego bęc…

TYDZIEŃ X…Y…Z… (to już jest koniec...)

Panie-prezesie-co-tydzień-piszący-listy-do-pracowników. Dziś ja piszę do Ciebie. Podziwiam że stworzyłeś tak wielki twór który nie dość że się utrzymał to jeszcze zarabia.
Ale.
Spójrz na niziny. Zejdź na ziemię. Za cyferkami i rankingami kryją się ludzie i ich dramaty.
Obiecywałeś pracę w rozwojowej firmie. Stanęło na call center w tanim wydaniu. Niewiele się to różni od spotkań z garnkami i pościelą wełnianą dla emerytów. Naprawdę o to Panu chodziło?

Pozostałe informacje

HALO LUBLIN – PUSTELNIA NA ZANA – COŚ NOWEGO!

HALO LUBLIN – PUSTELNIA NA ZANA – COŚ NOWEGO!

Zniknęła zielona przyczepa PUSTELNI na ul. Zana przez CH E.Leclerc. Zniknęła bo zastąpił ją sklepik – w tym samym niemal miejscu, z dużym napisem PUSTELNIA. Nowa odsłona to nowa jakość i nowe możliwości – miłośnicy świeżych pstrągów, karpi, jesiotrów i innych ryb ze stawów gospodarstwa rybackiego koło Opola Lubelskiego w dalszym ciągu będą zadowoleni, tu nic się nie zmienia. Królować będą także w dalszym ciągu przetwory z tych ryb autorstwa Szefa kuchni Restauracji PUSTELNIA Sławomira Obela. Będą za to dodatkowo (ponieważ w końcu będzie na nie miejsce) inne produkty z ryb oraz produkty naturalne od okolicznych producentów – soki, octy, herbaty i inne.

FIBA Europe Cup: PGE Start Lublin zaczął od wygranej
ZDJĘCIA
galeria

FIBA Europe Cup: PGE Start Lublin zaczął od wygranej

PGE Start Lublin w środę zagrał pierwszy mecz w ramach FIBA Europe Cup. I rozpoczął przygodę z pucharami od zwycięstwa nad KK Bosna, czyli wicemistrzem Bośni i Hercegowiny 90:80.

Adwokat oskarżony o oszustwa na miliony. Wśród pokrzywdzonych instytucje kościelne

Adwokat oskarżony o oszustwa na miliony. Wśród pokrzywdzonych instytucje kościelne

O oszustwo 60 osób i instytucji – na łączną kwotę blisko 3,6 mln zł – oskarżyła Prokuratura Regionalna w Lublinie 56-letniego adwokata z Oławy, Michała K.. Wśród pokrzywdzonych znalazły się m.in. instytucje kościelne. Mężczyzna przyznał się do winy i chce dobrowolnie poddać się karze.

Uciekający czas zatrzymany w kadrze. Zaproszenie na wernisaż
16 października 2025, 10:30
galeria

Uciekający czas zatrzymany w kadrze. Zaproszenie na wernisaż

Amelia Grabarczuk, Dawid Prusiński, Magdalena Krawczuk, Magdalena Muszyńska, Weronika Bednarz, Wiktor Maziarczyk i Zofia Ziemińska - to młodzi ludzie, których zdjęcia złożą się na wystawę "Tempus Fugit". Jej wernisaż odbędzie się w czwartek, 16 października w II LO im. Marii Konopnickiej w Zamościu.

Nie zatrzymał się przed znakiem stop. Spowodował kolizję

Nie zatrzymał się przed znakiem stop. Spowodował kolizję

Dzisiaj rano w gminie Wąwolnica w powiecie puławskim zderzyły się dwa samochody. Zawinił kierowca opla, który wyjechał z podporządkowanej i uderzył w jadącego prawidłowo hyundaia.

Strażacy nie tylko gaszą pożary. Ratują też ciekawskie koty
Kraśnik

Strażacy nie tylko gaszą pożary. Ratują też ciekawskie koty

Kraśniccy strażacy pokazali, że dla nich liczy się każde życie. Także to należące do czworonogów.

Sekunda nieuwagi, dwa dachowania. Niebezpieczny weekend na drogach powiatu chełmskiego

Sekunda nieuwagi, dwa dachowania. Niebezpieczny weekend na drogach powiatu chełmskiego

W miniony weekend, na drogach powiatu chełmskiego, w odstępie zaledwie kilkunastu godzin doszło do dwóch niemal identycznych dachowań samochodów osobowych. W obu przypadkach kierowcy trafili do szpitala.

pałac Potockich
Radzyń Podlaski

Wcześniej pałac, teraz park. Miliony na rewitalizację zielonego zakątka Radzynia Podlaskiego

Wcześniej pałac Potockich, teraz park. Miasto dostało unijną dotację na rewitalizację zielonego terenu. Na razie będzie to pierwszy etap.

Pamięć zapisana w archiwum. Dzieci Zamojszczyzny mówią do nas po latach

Pamięć zapisana w archiwum. Dzieci Zamojszczyzny mówią do nas po latach

II wojna światowa przyniosła ze sobą nie tylko strach, śmierć i zniszczenie. Mogło być coś gorszego? Mogło. Płacz dzieci. Był, wciąż jest, o wiele trudniejszy do zniesienia. Maleńkie ręce kurczowo trzymające się matczynych spódnic, oczy starszych próbujące zrozumieć, to czego nie mógł pojąć rozum... Wtedy dla tysięcy istnień zatrzymał się czas. Zostali wypędzeni z ciepłego domu, pachnącego matczyną miłością i chlebem. Niemieccy żołnierze nie pozwalali na zbyt wiele. Kołdra, garnek… ostatnie spojrzenia na domy, ukochanych Burków i Reksów… Wieziono ich do obozu w Zamościu, „za druty”, tam w nieludzkich warunkach trwali. Część razem, część rozdzielona. Nie każdy miał siłę na jakieś dalej, niektórym zabrakło szczęścia i tam w nieludzkich warunkach kończyli ludzką wędrówkę… Tych, którzy przeżyli pędzono do wagonów bydlęcych. W ciemności i chłodzie rozpoczynał się kolejny etap, znów dla wielu droga bez powrotu. Cel był jednak jasno określony. Czekały na nich obozy koncentracyjne lub roboty przymusowe. Dzieci – te, które „nadawały się do germanizacji” – zostały wyrwane z rąk matek i wywiezione do Niemiec. Reszta jechała w nieznane…

Trener Motoru Mateusz Stolarski

Mateusz Stolarski przed meczem z GKS Katowice: Motor ma być znowu Motorem

Już w piątek o godz. 18 piłkarze Motoru rozegrają bardzo ważny mecz z GKS Katowice. W Lublinie spotkają się drużyny, które świetnie radziły sobie w poprzednim sezonie, ale w tym mają sporo problemów i zajmują miejsca w dolnych rejonach tabeli.

Jak wybrać zakład pogrzebowy? Praktyczny przewodnik w trudnym momencie!

Jak wybrać zakład pogrzebowy? Praktyczny przewodnik w trudnym momencie!

Śmierć bliskiej osoby wiąże się z silnymi emocjami, ale także z koniecznością szybkiego załatwienia wielu formalności. Od uzyskania aktu zgonu po organizację ceremonii pogrzebowej. W takich chwilach wybór odpowiedniego zakładu pogrzebowego ma ogromne znaczenie. To od jego profesjonalizmu, podejścia i zakresu usług zależy, czy uroczystość przebiegnie sprawnie i z należytą powagą. W artykule omawiamy, na co zwrócić uwagę, by podjąć przemyślaną decyzję.

Czy noże OTF są legalne w Polsce? Fakty, prawo i najczęstsze nieporozumienia!

Czy noże OTF są legalne w Polsce? Fakty, prawo i najczęstsze nieporozumienia!

Automatyczne noże sprężynowe OTF (Out The Front) zyskały w ostatnich latach popularność wśród polskich entuzjastów sprzętu taktycznego. Wokół ich legalności narosło jednak wiele mitów i nieporozumień, które często prowadzą do błędnych wniosków. Rzeczywistość prawna okazuje się bardziej złożona niż sugerują internetowe dyskusje.

Okropna śmierć mieszkańca Puław. Kierowcę ciężarówki zagryzły psy

Okropna śmierć mieszkańca Puław. Kierowcę ciężarówki zagryzły psy

Mieszkańcy Puław są wstrząśnięci tym, co w niedzielę zdarzyło się w lesie koło Zielonej Góry. 46-letni Marcin na przerwie w trasie poszedł na grzyby. Zaatakowały go agresywne psy. Dzisiaj, mimo starań lekarzy, w tym przeprowadzonych operacji, mężczyzna zmarł.

Alkohol, gniew i młotek — brutalny rozbój na osiedlu w Chełmie
na sygnale

Alkohol, gniew i młotek — brutalny rozbój na osiedlu w Chełmie

Z pozornie niewinnego weekendowego spotkania przy alkoholu wynikła kłótnia i dramat. Dwaj mężczyźni i kobieta zaatakowali swojego znajomego, bijąc go młotkiem i nożem technicznym. Pokrzywdzony trafił do szpitala, a sprawcy – do aresztu. Grozi im nawet 20 lat więzienia.

W czasie, gdy w Zamojskiej Akademii Kultury trwało podsumowanie sezonu turystycznego, miasto zwiedzały panie Grażyny, sąsiadki z Blachowni koło Częstochowy, które na wycieczkę przyjechały z grupą słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku. W ramach kilkudniowego pobytu zwiedziły już Lublin, Kazimierz a w planach miały jeszcze Puławy. Zamościem były zachwycone
galeria

Miasto idealne na city break. Tak Zamość widzą turyści

Z reguły wpadają na krótko, przeważnie w weekend. Są zadowoleni z oferty, choć czasem kręcą nosem np. na gastronomię czy stosunek jakości do ceny. Byłoby ich więcej, gdyby nie wojna w Ukrainie. Taki obraz turystów odwiedzających Zamość wyłania się z podsumowania tegorocznego sezonu.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium