Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Archiwum

29 listopada 2007 r.
16:28
Edytuj ten wpis

Od dawcy pobiera się bijące serce

0 0 A A

Rozmowa z prof. Zbigniewem Religą, kardiochirurgiem i byłym ministrem zdrowia

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Pamięta pan swój pierwszy przeszczep serca?

- Pamiętam bardzo dokładnie, bo to było ogromne wyzwanie. Towarzyszyło temu bardzo wielkie napięcie, które miało zresztą kilka przyczyn. Po pierwsze, nie wiedziałem, z jaką reakcją się spotkam w społeczeństwie, po wtóre niewiadoma była reakcja mojego, czyli medycznego, środowiska. Wreszcie obawiałem się, jak technicznie operacja będzie przebiegać. Niewiadomych było mnóstwo. Pamiętam potężne napięcie i stres, jaki się z tym dla mnie wiązały.

Były trudności techniczne? To był przecież pana pierwszy raz.

- Ku mojemu zaskoczeniu nie mieliśmy żadnych kłopotów technicznych. Wszystko poszło wręcz idealnie. Kiedy patrzę wstecz, jest to dla mnie nawet trudno zrozumiałe, że wówczas wszystko poszło jak po maśle. Przeżywaliśmy kłopoty innego rodzaju. Nie mieliśmy pewności, czy na pobranie organu zgodzi się rodzina dawcy. Proszę pamiętać, że to była pierwsza tego typu rozmowa przeprowadzona w Polsce. Trzeba było pokonać ich lęk. Bo - proszę pamiętać - od dawcy pobiera się serce bijące. A wtedy w powszechnej świadomości było, że jak serce bije, to znaczy, że żyje człowiek.

Tymczasem serce biło dzięki aparaturze, bo wcześniej nastąpiła śmierć mózgu.

- Tak, ale to się działo 5 listopada 1985 roku. Z czegoś takiego jak śmierć mózgu nawet w świecie medycznym nie wszyscy zdawali sobie sprawę, a w społeczeństwie o czymś takim praktycznie wcale nie było mowy.

Co pan profesor przeżywa, kiedy staje nad pustą klatką piersiową pacjenta, który już nie ma swojego serca, bo je wycięto, a jeszcze nie ma serca przeszczepionego?

- Mimo że minęło już tyle lat, a w tym czasie własnymi rękami przeszczepiłem serce ponad stu pacjentom i miałem udział w kilkuset przeszczepach robionych przez moich asystentów, kiedy już byłem kierownikiem kliniki, to wciąż odbieram to jako rodzaj cudu. W jakimś sensie każdy przeszczep jest cudem. O ile wiem, tak samo myślą o przeszczepach serca wszyscy kardiochirurdzy, których znam.

Jak żyje człowiek z przeszczepionym sercem?

- Znacznie lepiej, niż się powszechnie sądzi. Osiemdziesiąt procent moich pacjentów wróciło do normalnej, nierzadko ciężkiej pracy. Byli wśród nich przedstawiciele przeróżnych zawodów: kierowcy tirów, rolnicy, profesorowie uniwersytetów. Po przeszczepie istnieje możliwość powrotu do pełnej wydolności fizycznej właściwej dla wieku biorcy.

Czy trudniej przeszczepić serce niż inne organy?

- Technicznie nie jest to najtrudniejsza operacja. Zresztą każda operacja jest trudna, kiedy jest pierwsza albo jedna z pierwszych. Obecnie, po tylu latach doświadczeń, na temat techniki przeszczepiania serca, nerek czy trzustki wiemy właściwie wszystko. Przy tak ogromnej wiedzy na temat techniki chirurgicznej i innych czynników istotnych przy przeszczepianiu organów, wykonanie przeszczepu stało się rutynową operacją. Co nie zmienia faktu, że każdy udany przeszczep jest wielką radością. A kiedy transplantolog wkłada do pustej klatki piersiowej oziębione serce, które jest nieruchomym kawałkiem mięśnia, a pod wpływem uruchomionego krążenia to serce zaczyna bić, przeżycie jest wielkie i wspaniałe. Człowiek ma świadomość, że uczestniczy w cudzie.

Jak technicznie przebiega ten cud?

- Z ciała człowieka zmarłego wyjmuje się serce i bywa że trzeba je przewieźć kilkaset kilometrów. Żeby nie uległo zniszczeniu, trzeba je oziębić do temperatury od plus czterech do plus ośmiu stopni. Podaje się odpowiednie płyny, które zabezpieczają je przed uszkodzeniem na skutek niedotlenienia. Serce przepłukuje się płynem, którego zadaniem jest oziębienie, ale także obniżenie metabolizmu komórek serca, by na czas transportu potrzebowało ono jak najmniej tlenu. Optymalny czas od wyjęcia do przeszczepienia wynosi około trzech godzin.

Kto może być dawcą organów?

- Jest generalna zasada, że im młodszy dawca, tym lepsze narządy. Dawcą wątroby nie może być ktoś, kto pił dużo alkoholu albo brał duże ilości leków. Palacz nie nadaje się na dawcę płuc. Dawcę wyklucza m.in. obecność w organizmie zakażenia albo choroba nowotworowa.

Nie dziwię się, że przy pierwszym przeszczepie, trzeba było pokonywać opór własnego środowiska i społeczeństwa. Dlaczego te trudności do dziś nie minęły?

- Myślę, że opór społeczny powoli maleje. Zresztą wtedy najgorszy opór był w środowisku medycznym. Natomiast akceptację społeczną odczuwałem wyraźnie. Proszę pamiętać, że połowa lat osiemdziesiątych to był kompletny marazm. Kiedy więc udało się zrobić coś dobrego, ludzie się autentycznie cieszyli. Mocno odczuwałem wtedy poparcie społeczeństwa. Gdyby nie ta akceptacja społeczna, nie przetrwałbym trudnych chwili wynikających ze strasznego oporu w moim środowisku.


A z czego brał się ten opór środowiska lekarskiego?

- To jest jedyne pytanie, na które nie odpowiem, i jedyny problem, o którym z zasady nie dyskutuję.


A jak udawało się panu przekonywać rodziny, by zgodziły się na oddawanie organów swoich bliskich zmarłych do przeszczepu?

- Na przestrzeni lat takich rozmów było bardzo dużo. Na ich podstawie przekonałem się, że świadomość społeczna w Polsce bardzo się zmieniła na korzyść. Coraz częściej Polacy rozumieją wagę tego problemu. Ale były także rozmowy dramatyczne. Najsilniej utkwił mi w pamięci piętnastoletni chłopiec, który umierał w moim szpitalu i czekał na przeszczep serca. W tym samym czasie u innego równie młodego człowieka nastąpiła śmierć mózgu. Niestety, jego rodzice stanowczo nie zgadzali się na pobranie serca. Brak zgody oznaczał praktycznie śmierć tego dzieciaka, który czekał właśnie na serce. To były niebywale dramatyczne chwile. Tym bardziej że po upływie dwudziestu czterech godzin, kiedy tamci rodzice doszli trochę do siebie, w końcu zdecydowali się wyrazić zgodę. Niestety, było już za późno.


Co zmienia społeczną świadomość na lepsze?

- W ciągu blisko ćwierć wieku, które upłynęło od mojej operacji, wielu ludzi miało okazję zobaczyć innych ludzi, żyjących po przeszczepach. Zobaczyli, że funkcjonują dobrze i pracują. Duże znaczenie w pokonywaniu moralnych oporów dawców i ich rodzin ma tu m.in. postawa Kościoła. Od samego początku i papież, i Akademia Papieska popierali przeszczepy. To pomogło wielu ludziom przełamać początkowe dylematy moralne.


To dlaczego w ostatnim roku w Polsce liczba dawców dramatycznie spadła?

- Na to złożyło się wiele przyczyn. Spadek liczby dawców związany był z aferą dotyczącą jednego z lekarzy transplantologów. Potem pojawiły się absurdalne oskarżenia lekarzy w Białymstoku. Na szczęście, liczba przeszczepów wraca do normy, chociaż bardzo powoli.


Na ile sprawie przeszczepów i ratowaniu w ten sposób życia ludzi mogą pomóc takie inicjatywy, jak nasza akcja \"Nie zabieraj organów do nieba”?

- To działanie wielkiej wagi. Doświadczenia europejskie pokazują, że są to kwestie, które muszą być cały czas przypominane, by docierały do świadomości ludzi. Takie akcje są nie do przecenienia. Okresowe przypominanie o tej sprawie w mediach jest czymś absolutnie najważniejszym. Tak naprawdę nie mamy innego sposobu dotarcia do ludzi z informacjami na temat przeszczepów. Z radością objąłem waszą akcję patronatem Ministerstwa Zdrowia.

Krzysztof Ogiolda

Pozostałe informacje

Bezpieczna Polska w Europie!

Bezpieczna Polska w Europie!

Drodzy Państwo, Jestem doświadczonym ekspertem w zakresie doradztwa biznesowego. Od 23 lat specjalizuję się w pozyskiwaniu funduszy unijnych. Swoje doświadczenie zdobywałam od lat ‘90. pełniąc funkcję doradcy ds. UE, w okresie przedakcesyjnym dla Polski.

Tak kibicowaliście Motorowi w meczu z drużyną z Wrocławia!
Zdjęcia
galeria

Tak kibicowaliście Motorowi w meczu z drużyną z Wrocławia!

W hicie 7. kolejki żużlowej PGE Ekstraligi Orlen Oil Motor Lublin pokonał w niedzielę na torze przy Al. Zygmuntowskich Betard Sparta Wrocław 50:40. Kibicowaliście naszym żużlowcom? Szukajcie się na zdjęciach!

Tak Motor Lublin świętował awans po meczu z Arką Gdynia [zdjęcia]
galeria

Tak Motor Lublin świętował awans po meczu z Arką Gdynia [zdjęcia]

32 lata i koniec! Motor Lublin znów w piłkarskiej elicie. Żółto-biało-niebiescy w niedzielny wieczór pokonali w finale baraży o PKO BP Ekstraklasę Arkę Gdynia

Hit kolejki dla Orlen Oil Motoru Lublin!
ZDJĘCIA
galeria

Hit kolejki dla Orlen Oil Motoru Lublin!

Najpierw dużo niepewności, potem przedłużone oczekiwanie, a na koniec świetny speedway – tak w skrócie można podsumować niedzielny mecz Orlen Oil Motoru Lublin z Betard Spartą Wrocław. Gospodarze wygrali 50:40 i na półmetku sezonu zasadniczego są nadal niepokonani

Mateusz Stolarski wprowadził Motor do ekstraklasy po 32 latach

Trener Motoru: W przerwie powiedziałem drużynie, że nie wygramy z Arką, jeżeli nie wrócimy do bycia sobą

Niesamowite emocje w Gdyni. Nie pierwszy raz na przestrzeni ostatnich lat Motor Lublin pokazał, że gra do samego końca i bez względu na okoliczności jest w stanie odnieść sukces. Piotr Ceglarz i spółka wywalczyli drugi awans z rzędu. Co o meczu z Arką Gdynia powiedział trener Mateusz Stolarski?

Lublin i region gratuluje piłkarzom Motoru awansu do ekstraklasy!

Lublin i region gratuluje piłkarzom Motoru awansu do ekstraklasy!

Media społecznościowe "zapłonęły" po wygranym na wyjeździe 2:1 przez piłkarzy lubelskiego Motoru finale baraży o ekstraklasę z Arką Gdynia. Gratulacje zawodnikom i sztabowi szkoleniowemu złożyli m.in. prezydent Lublina Krzysztof Żuk, marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski i wojewoda Krzysztof Komorski.

Motor w niesamowitych okolicznościach po raz kolejny odwrócił losy meczu
Zdjęcia/Wideo
galeria
film

Niezniszczalny Motor Lublin pokonał Arkę Gdynia i po 32 latach wraca do ekstraklasy [wideo]

Motor po raz kolejny pokazał niesamowity charakter. Drużyna Mateusza Stolarskiego w finale baraży o awans do PKO BP Ekstraklasy jeszcze do 87 minuty przegrywała z Arką Gdynia 0:1. W końcówce odwróciła jednak losy spotkania i zdobyła dwa gole. Dzięki temu po 32 latach znowu zagra w elicie.

Orlen Oil Motor Lublin - Betard Sparta Wrocław [zapis relacji na żywo]

Orlen Oil Motor Lublin - Betard Sparta Wrocław [zapis relacji na żywo]

W hicie siódmej kolejki Orlen Oil Motor Lublin podejmuje na swoim torze Betard Spartę Wrocław

Dojazd do przejścia w Dorohusku

Unia dorzuca kolejne 64 miliony euro, bo wojsko musi mknąć

Około 64 mln euro wyniesie dofinansowanie na zaprojektowanie i budowę ponad 17-kilometrowego odcinka S12 od Chełma do MOP Teosin. Wcześniej GDDKiA otrzymała dofinansowanie na zaprojektowanie i budowę drogi S12 na odcinku od MOP Teosin do granicy państwa w Dorohusku o łącznej długości ok. 5,33 km. Cały odcinek S12 od Piask do granicy ma być dostępny dla kierowców w 2027 roku.

Tak z wygranej cieszyła się Karolina Filipkowska, prezenterka Polsatu.
Zdjęcia

Lotto Triathlon Energy Lublin 2024. Prezenterka Polsatu najszybsza! Kto jeszcze wygrał?

Wystartował dziewiąty sezon LOTTO Triathlon Energy. Pierwszym przystankiem cyklu, podobnie jak przed rokiem był Lublin. Zawodniczki i zawodnicy walczyli na trasach zlokalizowanych nad Zalewem Zemborzyckim na dwóch dystansach 1/8 i 1/4 IM. Pogoda była łaskawa, miało być deszczowo i burzowo, ale ostatecznie wszystko przeszło bokiem i jedynie w pływaniu wysokie fale były utrudnieniem dla startujących.

Piłkarze Motoru i Arki walczyli o ostatnie miejsce w PKO BP Ekstraklasie

Powrót do ekstraklasy po 32 latach! Arka Gdynia - Motor Lublin (zapis relacji na żywo)

Motor aż do 87 minuty przegrywał w Gdyni z Arką 0:1. W końcówce po raz kolejny w ostatnich latach piłkarze Mateusza Stolarskiego pokazali niesamowity charakter i jeszcze w regulaminowym czasie gry zdobyli dwa gole. Dzięki temu po 32 latach w Lublinie znowu zagości PKO BP Ekstraklasa.

Startuje kolejna edycja BO. Mieszkańcy zadecydują na co miasto wyda 2,5 mln zł

Startuje kolejna edycja BO. Mieszkańcy zadecydują na co miasto wyda 2,5 mln zł

Od jutra mieszkańcy Chełma będą mogli zgłaszać swoje propozycje w ramach Budżetu Obywatelskiego 2025. Miasto na realizację projektów przeznaczy 2,5 miliona złotych.

Aleksandra Zięmborska zajęła drugie miejsce w turnieju w Marsylii

Koszykówka 3x3. Aleksandra Zięmborska zajęła drugie miejsce w turnieju w Marsylii

Dla koszykarki Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin występ na południu Francji był okazją do poprawienia sobie humorów po utracie szans na występ w Igrzyskach Olimpijskich

W planach jest stworzenie Regionalnego Centrum Turystyki i Wypoczynku nad Zalewem Kraśnickim

ZIT poruszy Kraśnik, Urzędów i Dzierzkowice

Pod zawiłą nazwą kryją się projekty o wartości 10,2 mln złotych. Chodzi o Strategię Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Kraśnika, która została właśnie przyjęta przez Radę Sterującą ZIT MOF. Teraz dokumentem zajmą się radni.

Dominika Ullman będzie w najbliższym sezonie występować ponownie w Polskim Cukrze AZS UMCS Lublin

Dominika Ullman pozostaje w Polskim Cukrze AZS UMCS Lublin

To bardzo ważna informacja, ponieważ mówimy o jednej z najważniejszych zawodniczek młodego pokolenia w Polsce

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium