W 21. kolejce Azoty Puławy zagrają na wyjeździe z drużyną Zepter KPR Legionowo. Pierwszy gwizdek w sobotę, o godzinie 18
Podopieczni Siergieja Bebeszki mogą już skupić się wyłącznie na rozgrywkach ligowych. W środę przegrali z Energą Wybrzeżem Gdańsk w 1/8 finału ORLEN Pucharu Polski 23:28 i pożegnali się z tym szczeblem rywalizacji. Rozgrywki w ORLEN Superlidze nabierają tempa. W poprzedniej kolejce puławianie mierzyli się mistrzem Polski Industrią Kielce. Nie było niespodzianki w rywalizacji z obrońcą trofeum, górą byli kielczanie, którzy zwyciężyli 39:28. Była to dziewiąta porażka Azotów w sezonie, druga w tym roku. Po powrocie do walki po przerwie związanej z uczestnictwem reprezentacji Polski w mistrzostwach Europy w Niemczach, Rafał Przybylski i spółka stracili punkty po porażce u siebie z COROTOP Gwardią Opole (31:34). W międzyczasie zdołali jeszcze wygrać w Kwidzynie z MMTS (31:29). Bilans punktowy Azotów w nowym roku nie jest imponujący: w trzech meczach drużyna uzbierała zaledwie trzy punkty.
W sobotę nadarza się doskonała okazja do powiększenia dorobku. Przeciwnikiem będzie beniaminek ORLEN Superligi. Zepter KPR Legionowo po powrocie do rywalizacji w tym roku nie dał rady będącemu w formie Górnikowi Zabrze (porażka 22:33). W drugim występie na wyjeździe nie miał szczęścia - w poprzedniej serii gier przegrał z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski (29:30). Po występie we własnej hali beniaminek miał już powody do zadowolenia. Podopieczni Michała Prątnickiego pokonali Grupę Azoty Unia Tarnów 32:29. Było to trzecie zwycięstwo legionowian w sezonie. Wygrana sprawiła, że Zepter KPR opuścił ostatnie miejsce w tabeli wyprzedzając Energa Wybrzeże Gdańsk. Nad outsiderem ORLEN Superligi sobotni rywale Azotów mają dwa punkty przewagi. Gdyby rozgrywki ligowe zakończyły się na tym etapie drużyna z Legionowa walczyłaby o utrzymanie w barażu z zespołem z I Ligi Centralnej.
W drużynie Zepter KPR występuje wychowanek puławskiego klubu Krzysztof Tylutki. Rozgrywający pełni także obowiązki trenera, pomaga Michałowi Prątnickiemu. Faworytem są szczypiorniści Azotów. Drużyna trenera Bebeszki pojedzie do beniaminka bez Borisa Zivkovicia i Deividasa Vibrauskasa. Austriak rozwiązał przedwcześnie kontrakt z puławskim klubem. Z kolei Litwin jest już po operacji ścięgna Achillesa, której doznał w spotkaniu w Kwidzynie. Zawodnik rozpoczął już proces rehabilitacji i powrotu do zdrowia. W pierwszym meczu w Puławach zwyciężyli gospodarze 38:28. Inny wynik niż wygrana Azotów w rewanżu będzie niespodzianką.