Od roku babski rynek działa w odnowionej przestrzeni. Administracją nadal zajmować się będzie Zakład Gospodarki Lokalowej, który jako jedyny złożył taką ofertę.
Zamiast obskurnych budek, targowisko w centrum Białej Podlaskiej tworzą wiaty w kształcie okręgów z zadaszeniami. A przede wszystkim, w istniejącym kiedyś sklepie Społem działa hala targowa. Można tu dostać świeże warzywa, owoce czy jajka. Wygląda to estetycznie, ale kupcy nie odczuli wzrostu klientów.
– Tłumów nie ma, a i część handlujących stąd odeszła - mówi nam jedna z kobiet, która sprzedaje jajka. Jest godzina 13, a większość stanowisk jest pusta. – To widok powszedni- komentuje nasza rozmówczyni. Część ludzi przeniosła się ze swoimi produktami na bazar przy Alei Tysiąclecia.
Ratusz ponownie szukał administratora odnowionego obiektu. Wpłynęła tylko jedna oferta, od Zakładu Gospodarki Lokalowej. Miejska spółka przez ostatni rok już się tym zajmowała. Teraz wyceniła swoje zadania na 376 tys. zł. Chodzi o dbanie o porządek, ale też odpowiednią konserwację stanowisk czy usuwanie awarii. Ale także pilnowanie kwestii dotyczących zawierania umów dzierżawy i pobieranie czynszu od kupców. Do tego całodobowy dozór nad targowiskiem. Umowa zawiera wiele szczegółowych punktów. I podobnie, jak uprzednio, została zawarta na rok.
Tuż po otwarciu handlujący zgłaszali problem zbyt małej liczby miejsc parkingowych w okolicy. To ma się zmienić, bo zburzona zostanie stara kamienica przy ulicy Wąskiej 11. A po rozbiórce, plac ma być utwardzony i przekształcony w parking.
Modernizacja babskiego rynku kosztowała 7,8 mln zł. Wpisywała się w szerszy projekt rewitalizacji z unijnym dofinansowaniem.