Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Sitnik (pow. bialski) Nieznani sprawcy przywiązali 20-latka do drzewa i odjechali w nieznanym kierunku. Mężczyzna stracił nie tylko samochód. Przestępcy ukradli mu również pieniądze, telefon komórkowy i dokumenty.
20-letni Daniel G. z Białej Podlaskiej zgłosił policji, że w trakcie, gdy siedział w samochodzie należącym do matki i czekał na kolegę, do opla wsiadło dwóch nieznanych mu mężczyzn. Następnie jeden z obcych przyłożył mu nóż lub inne ostre narzędzie do szyi i nakazał jechać.
Do zdarzenia doszło 6 maja wieczorem przy ul. Bolesława Chrobrego w Białej Podlaskiej. W miejscowości Sitnik jeden z napastników kazał 20-latkowi przesiąść się na tylne siedzenie samochodu. Sam usiadł na miejscu kierowcy.
Po kilkuminutowej jeździe przestępcy zatrzymali się w lesie, prawdopodobnie obok miejscowości Krasne (woj. mazowieckie). Daniela G. przywiązali do drzewa i odjechali w nieznanym kierunku.
20-latek stracił nie tylko samochód. Przestępcy ukradli mu również pieniądze, telefon komórkowy i dokumenty: dowód osobisty, prawo jazdy i dowód rejestracyjny. Poszkodowanemu zabrali też kartę do bankomatu.
Policja poszukuje sprawców.
- Jesteśmy już na ich tropie. Dla dobra postępowanie jednak nie możemy ujawniać szczegółów – mówi asp. Krzysztof Semeniuk, oficer prasowy bialskiej policji.
Do zdarzenia doszło 6 maja wieczorem przy ul. Bolesława Chrobrego w Białej Podlaskiej. W miejscowości Sitnik jeden z napastników kazał 20-latkowi przesiąść się na tylne siedzenie samochodu. Sam usiadł na miejscu kierowcy.
Po kilkuminutowej jeździe przestępcy zatrzymali się w lesie, prawdopodobnie obok miejscowości Krasne (woj. mazowieckie). Daniela G. przywiązali do drzewa i odjechali w nieznanym kierunku.
20-latek stracił nie tylko samochód. Przestępcy ukradli mu również pieniądze, telefon komórkowy i dokumenty: dowód osobisty, prawo jazdy i dowód rejestracyjny. Poszkodowanemu zabrali też kartę do bankomatu.
Policja poszukuje sprawców.
- Jesteśmy już na ich tropie. Dla dobra postępowanie jednak nie możemy ujawniać szczegółów – mówi asp. Krzysztof Semeniuk, oficer prasowy bialskiej policji.
