Polacy z Kowla czekają na naszą pomoc

Od początku inicjatorem i dobrym duchem akcji jest Paweł Ciechan, na co dzień sekretarz Urzędu Gminy Chełm. Z gronem przyjaciół rozpoczął ją jeszcze będąc starostą chełmskim. Od 2013 r. przedsięwzięcie firmuje założone przez niego stowarzyszenie.

– Wielokrotnie byłem w Kowlu i innych miejscach na Ukrainie, gdzie żyją Polacy – mówi Ciechan. – Cierpią biedę, nie mają pracy. Utrzymują się z drobnego handlu czy z przydomowych ogródków. Bywa nawet, że głodują. Niestety dzieląc biedę z Ukraińcami zazwyczaj są na straconej pozycji w zabiegach o pracę, czy materialne wsparcie. Dlatego też pomoc z naszej strony ma dla nich tak duże znaczenie.

Charakterystyczne, że po tylu akcjach darczyńcy nie są nimi zmęczeni. Wśród nich są osoby czy firmy, które od początku uczestniczą w zbiórkach. Dołączają do nich też coraz to nowi ofiarodawcy.

– Niektóre wizyty osób z darami bywały wręcz wzruszające – opowiada pan Paweł. – Pamiętam mieszkankę naszej gminy, która opowiedziała mi, w jak tragicznych okolicznościach musiała opuszczać rodzinną wieś na obecnej Ukrainie. Nie wszystkim to się wtedy udało. Dlatego ona sama za swój obowiązek poczytuje sobie pamiętać o tych, którzy tam przeżyli i na ile ją stać im pomagać.

Organizatorzy zbiórki postawili na takie artykuły spożywcze jak konserwy, przetwory warzywne, dżemy, olej, ryż, makaron, kasze, czy cukier. W ubiegłym roku zebrali tego towaru tyle, że wypakowali nim dwa duże busy. Wzorem lat ubiegłych dary przyjmowane są w urzędach Gmin Chełm i Wojsławice, parafiach św. Małgorzaty w Olchowcu i Matki Bożej i św. Wojciecha w Wierzbicy, sklepie Barbary Hrycaj w Rejowcu Fabrycznym przy ul. Wschodniej 40 oraz w firmie Oponuj w Buśnie (gm. Białopole).

– Dary będziemy przyjmować do 15 marca – dodaje Ciechan. – Jeśli ktoś będzie miał problem z ich dowiezieniem, to sam do niego pojadę. Święcie wierzę, że mieszkańcy powiatu chełmskiego i tym razem udowodnią swoją otwartością i hojnością solidarność z rodakami mieszkającymi po drugiej stronie Bugu. Także to, że o nich nie zapomnieli. Jestem przekonany, że efekt obecnej zbiórki nie będzie ustępował poprzednim.

Z Pawłem Ciechanem można się kontaktować dzwoniąc na numer telefonu 82 563-65-53.