Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

6 lipca 2022 r.
21:58

Czy wojna doprowadzi do głodu w Afryce?

Autor: Zdjęcie autora Newseria
0 1 A A

Wojna w Ukrainie zagroziła bezpieczeństwu żywnościowemu państw Afryki, które są silnie uzależnione od importu m.in. zbóż i wrażliwe na podwyżki. Na całym kontynencie ceny żywności rosną nawet o kilkadziesiąt procent, pojawiły się też obawy o dostępność pieczywa.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Na dodatek w dużej części Afryki rozpoczyna się pora deszczowa, więc za miesiąc przyjdzie czas zasiewów, a do tego brakuje nawozów. To może przełożyć się na spadek plonów i pogłębienie obecnego kryzysu. – Długoterminowo ta sytuacja może mieć jednak pozytywne skutki. Pojawi się o wiele większy nacisk na odejście od niekorzystnej struktury importu żywności na rzecz zwiększenia produkcji lokalnej – ocenia dr Jędrzej Czerep z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

– Wojna w Ukrainie już jest bardzo odczuwalna w Afryce i na Bliskim Wschodzie. Przede wszystkim w tych państwach, które importowały pszenicę z Ukrainy i Rosji. Odczuwalny jest też generalny wzrost cen żywności i problemy z dostępnością nawozów – mówi agencji Newseria Biznes dr Jędrzej Czerep, analityk ds. Afryki Subsaharyjskiej w programie Bliski Wschód i Afryka w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych.

Spichlerze świata

Przed wojną Rosja i Ukraina odpowiadały za ok. 77 proc. światowego handlu olejem słonecznikowym i 34 proc. handlu pszenicą.

 Działania wojenne i sankcje spowodowały jednak radykalne ograniczenie importu z tych państw. Nie zagraża to dostępności żywności w UE, ale uderza w państwa rozwijające się, które były najbardziej uzależnione od dostaw z Rosji i Ukrainy. Jak podaje PISM, dotyczy to przede wszystkim Somalii, gdzie 100 proc. importu zbóż pochodziło z tych dwóch kierunków, Egiptu (ponad 80 proc.), Sudanu (75 proc.), Madagaskaru, Rwandy, Tanzanii i Senegalu (60-70 proc.). W Maroku, Mali i Nigrze dodatkowym problemem jest jeszcze spadek rodzimej produkcji w wyniku trwającej od kilku lat suszy. W Maroku zapotrzebowanie na import pszenicy i innych zbóż w tym roku wzrosło już z 8 do 10 mln ton.

Jak wynika ze stworzonego przez Polski Instytut Ekonomiczny wskaźnika wrażliwości, najbardziej narażone na utratę bezpieczeństwa żywnościowego są Benin, Korea Północna, Sudan, Nikaragua oraz Demokratyczna Republika Konga. W następnej kolejności zagrożone są Armenia, Egipt, Liban, Gruzja i Rwanda.

– Ten kryzys się rozszerza. Kolejnym problemem może być chociażby postawa Indii, które są głównym eksporterem ryżu do krajów afrykańskich. Już wstrzymały eksport pszenicy. Jeśli wstrzymają eksport ryżu, to będzie to kolejne gigantyczne uderzenie w Afrykę i Bliski Wschód, gdzie konsumuje się go bardzo dużo – mówi Jędrzej Czerep.

Rosną ceny w piekarniach

Na całym kontynencie odczuwalny jest też gwałtowny wzrost cen pieczywa i obawy o jego dostępność. Dotyczy to zwłaszcza państw Maghrebu, Kenii, Nigerii czy RPA, które charakteryzuje wysoka konsumpcja zbóż. Analitycy wskazują też, że może to wywołać poważne konsekwencje społeczno-polityczne, bo w przeszłości (np. w latach 2007-2008 i podczas tzw. arabskiej wiosny w latach 2010-2012) podobne skoki cen były zapalnikami niepokojów społecznych. Wynika to z faktu, że w krajach Afryki żywność ma duży udział w ogólnych wydatkach gospodarstw domowych, więc duża część mieszkańców dotkliwie odczuwa kilkudziesięcioprocentowy wzrost cen.

– Afrykański Bank Eksportowo-Importowy ogłosił już specjalny program wart ok. 4 mld dolarów (UKAFPA). Ma on pomóc niektórym państwom afrykańskim utrzymać subsydia do żywności, która jest o wiele droższa, zabezpieczać pożyczki na pozyskanie innych źródeł, krótko mówiąc: przetrwać i uniknąć krachu budżetowego, który grozi w tej chwili wielu krajom kontynentu – mówi ekspert PISM.

Polska będzie eksportowa?

Jak na razie kryzys żywnościowy w Afryce spowodował, że część państw – m.in. Egipt i Algieria – zakazała eksportu lub reeksportu żywności. Te, które były silnie uzależnione od produktów rolnych z Rosji i Ukrainy, pilnie szukają alternatywnych źródeł dostaw. PISM wskazuje, że tę rolę mogą przejąć m.in. Francja, Polska i Rumunia, która już wysyła pszenicę do Egiptu.

– Już sama sytuacja wielkiego uzależnienia państw Afryki od importowanych zbóż – pszenicy, ryżu i kukurydzy – jest niekorzystna na wielu płaszczyznach. One wyparły rodzime zboża, takie jak sorgo, proso i fonio, które są o wiele bardziej odżywcze i o wiele lepiej dostosowują się do zmian klimatu. Kiedy temperatury rosną, potrzebne są rośliny bardziej odporne na suszę i niedobory wody. W takich warunkach o wiele lepiej sprawdzają się te tradycyjne, afrykańskie zboża, które były tam uprawiane od stuleci. Dlatego dobrym rozwiązaniem byłoby odrodzenie tej produkcji. Są już czynione kroki w tym kierunku, ale do tego długa droga, ponieważ to wiąże się też z modą i pewnym stygmatem. To jest tam traktowane jako jedzenie biedaków, z kolei pszenica czy ryż to jedzenie miejskie, osób o wyższym statusie społecznym – wyjaśnia Jędrzej Czerep.

Obecny kryzys uwidocznił potrzebę zmniejszania zależności Afryki od importu żywności z zagranicy, a w zamian – zwiększenia rodzimej produkcji na własne potrzeby. W przyszłości pozwoliłoby to uniknąć kolejnych problemów wywołanych zakłóceniami łańcuchów dostaw. Problemy wywołane wojną w Europie pojawiły się w momencie, kiedy afrykański sektor spożywczy (który zapewnia ok. 49 proc. miejsc pracy na kontynencie) nie zdążył jeszcze nawet stanąć na nogi po pandemii COVID-19. Ok. 1/3 producentów żywności w Afryce do tej pory nie odzyskała płynności finansowej.

– Długoterminowo ta sytuacja może mieć pozytywne skutki. Podobnie jak COVID-19 okazał się impulsem do tego, żeby rozwijać rodzime systemy ochrony zdrowia, tak w przypadku kryzysu żywnościowego pojawi się o wiele większy nacisk na odejście od niekorzystnej struktury importu żywności na rzecz większej produkcji lokalnej. To z pewnością będzie  priorytetowy kierunek w państwach Afryki i Bliskiego Wschodu na najbliższe lata i dziesięciolecia – ocenia Jędrzej Czerep.

Nawozowy problem

Ekspert PISM podkreśla, że obok ograniczonego importu zbóż i wysokich cen żywności bardzo dużym problemem jest też niedobór nawozów i ich wysokie ceny. Tymczasem w dużej części Afryki właśnie rozpoczyna się pora deszczowa, więc za kilka tygodni przyjdzie czas zasiewów.

– Nie ma wystarczającej ilości nawozów, ponieważ są trudności z zakupieniem ich z Rosji czy Białorusi, czyli państw, które je dotychczas dostarczały. To rodzi ryzyko, że kolejny sezon zbiorów będzie o wiele mniejszy niż potrzeby, więc spirala niedoborów żywności będzie się dalej nakręcać – prognozuje analityk.

Udział Rosji i Białorusi w globalnym rynku nawozów potasowych wynosił przed wojną 37 proc. Rosja produkuje też kilkanaście procent sprzedawanych na świecie nawozów azotowych i fosforowych. Od 2014 roku traktowała Afrykę jako swój priorytetowy rynek eksportu nawozów. Ich ceny już w zeszłym roku wzrosły w związku z pandemią i rosnącymi cenami gazu (np. mocznika trzykrotnie). Konflikt w Ukrainie tylko ten wzrost spotęgował, a na dodatek najwięksi rosyjscy eksporterzy nawozów do Afryki ograniczyli sprzedaż za granicę.

– Inwazja na Ukrainę zbiegła się jednak z otwarciem wielkiego zakładu produkcji nawozów w Nigerii w marcu. W tym momencie Maroko i Nigeria są już kontynentalnymi potęgami w produkcji nawozów, a Afrykański Bank Rozwoju ogłosił program interwencyjnych zamówień u tych dwóch producentów – zauważa Jędrzej Czerep.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Spotkanie autorskie z raperem Piotrem „Vieniem” Więcławskim
6 czerwca 2024, 18:00

Spotkanie autorskie z raperem Piotrem „Vieniem” Więcławskim

Księgarnia Dosłowna zaprasza na nowy cykl spotkań – „Osobowości”. Gościem pierwszego spotkania będzie Piotr „Vienio” Więcławski, pionier polskiego hip-hopu ale także dziennikarz , reżyser klipów i filmów dokumentalnych, autor książki kucharskiej, a także poeta i aktor.

Co z Eurofolkiem? Sponsorzy się wycofali, budżet się nie domyka
Zamość
galeria

Co z Eurofolkiem? Sponsorzy się wycofali, budżet się nie domyka

Jest 39 tys. zł od miasta, kilka od Linii Hutniczej Szerokotorowej, ale brakuje jeszcze ok.... 200 tys. zł, by domknąć budżet. Czy 21. edycja Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego Eurofolk w Zamościu się odbędzie?

Lublin stolicą stand-upu
7 czerwca 2024, 20:00

Lublin stolicą stand-upu

Przez jeden dzień ( piątek 7 czerwca) Lublin będzie nieformalną stolicą polskiego stand-upu. W lubelskiej hali Globus odbędzie się Lublin Stand-Up Festival 2024.

Inspektor Robert Michna (z prawej), mł. insp. Tomasz Gil (z lewej) i mł. insp. Olgierd Oleksiak (w głębi)

Komendant i jego zastępcy. Nowy przyszedł z Suchej Beskidzkiej

Inspektor Robert Michna jest od dzisiaj pełniący obowiązki zastępcy mł. insp. Tomasza Gila. Natomiast mł. insp młodszy inspektor Olgierd Oleksiak awansował na pierwszego zastępcę komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie.

Uwaga koncert! Lech Janerka w Lublinie
8 czerwca 2024, 20:00

Uwaga koncert! Lech Janerka w Lublinie

Lech Janerka to ostatni prawdziwy buntownik i outsider w polskiej muzyce. Płytę „Gipsowy odlew falsyfikatu” wydał po 18 latach przerwy zgarniając wszystkie możliwe nagrody. Podczas tegorocznej jubileuszowej gali Fryderyków artysta rozbił bank z nagrodami zdobywając 5 statuetek, zostawiając daleko w tyle dużo młodszych i popularniejszych wykonawców. Ikona polskiego rocka alternatywnego wystąpi w Fabryce Kultury Zgrzycie 8 czerwca.

Sąd zdecydował, że na wyrok 38-latek ma czekać za kratkami

Jak wypił, robił się agresywny. Mąż sadysta aresztowany

Był już karany za znęcanie się nad żoną, ale niczego go to nie nauczyło. Po pijanemu 38-latek robił się agresywny, więc po kolejnej interwencji sąd uznał, że trzeba go izolować.

Motor Lublin świętuje awans do PKO BP Ekstraklasy pod Areną Lublin ze swoimi fanami
ZDJĘCIA, FILMY
galeria
film

Motor Lublin świętuje awans do PKO BP Ekstraklasy pod Areną Lublin ze swoimi fanami

Po niedzielnym zwycięstwie w Gdyni nad Arką piłkarze Motoru Lublin w dalszym ciągu świętują awans do PKO BP Ekstraklasy

Wypadek wydarzył się dzisiaj przed południem

Zjechał z drogi prosto w drzewo. 77-letni kierowca nie żyje

77-letni kierowca poniósł śmierć na miejscu. Jego 78-letnia pasażerka trafiła do szpitala. To bilans tragicznego wypadku, jaki dzisiaj wydarzył się w powiecie radzyńskim.

Dzień Dziecka w skansenie. Trzeba się tylko zgłosić. Atrakcje za darmo
9 czerwca 2024, 14:00
galeria

Dzień Dziecka w skansenie. Trzeba się tylko zgłosić. Atrakcje za darmo

Z tygodniowym poślizgiem, ale też mnóstwem atrakcji, na dodatek zupełnie darmowych. Skansen Aktywny w Nowosiółkach (gm. Telatyn) zaprasza do siebie na imprezę z okazji Dnia Dziecka w niedzielę, 9 czerwca.

Roszady w Ratuszu. Prezydent łączy wydziały, zmienia dyrektorów
Zamość

Roszady w Ratuszu. Prezydent łączy wydziały, zmienia dyrektorów

Pracy nikt nie stracił, ale niektórzy musieli się rozstać ze stanowiskami. Są też tacy, którzy dostali nowe zadania, a niektórzy awansowali. Prezydent Zamościa po tym, jak zrobił porządki w miejskich spółkach, zabrał się za wprowadzanie zmian w urzędzie.

Mobilny gabinet dentystyczny znów w regionie. Pierwszy postój jutro

Mobilny gabinet dentystyczny znów w regionie. Pierwszy postój jutro

W pełni wyposażony, mobilny Dentobus zaparkuje w 5 mniejszych miejscowościach w Lubelskiem. Dzieci mogą tam skorzystać z bezpłatnego leczenia.

Krzesimir Dębski

Krzesimir Dębski kolejną postacią w Zamojskiej Alei Sław

Kompozytor i muzyk Krzesimir Dębski to kolejna postać, która będzie miała swoją tablicę w Zamojskiej Alei Sław. Jej odsłonięcie zaplanowano na początek lipca, a uroczystości potrwają dwa dni.

Jeden festiwal, pięć koncertów. Czyli "arte, cultura, musica e...." w Zamościu
8 czerwca 2024, 20:00
galeria

Jeden festiwal, pięć koncertów. Czyli "arte, cultura, musica e...." w Zamościu

Trzy czerwcowe weekendy w Zamościu to gratka dla melomanów. W ramach tegorocznej edycji Zamojskiego Festiwalu Kultury "arte, cultura, musica e...". Zaplanowano aż pięć koncertów, podczas których Orkiestra Symfoniczna im. Karola Namysłowskiego wystąpi ze znakomitymi gośćmi.

Miejskie bratki czekają na drugie życie. Ratusz rozda 1,5 tys. sadzonek

Miejskie bratki czekają na drugie życie. Ratusz rozda 1,5 tys. sadzonek

Miasto pięknieje za sprawą kwietnych rabat. Ratusz sadzonkami chce się podzielić również z mieszkańcami. Bratki będą rozdawane w środę w Ogrodzie Saskim.

Zakrzywiony monitor Acer Predator X34 X5

Acer: Trzy nowe Predatory, czyli OLED dla graczy

Predator X27U F3, Predator X34 X5 i Predator X32 X3 – takimi monitorami pochwalił się Acer. Co oferują i ile kosztują?

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium