W weekend w Lublinie przywrócone zostaną „strefy wydzielone” w autobusach i trolejbusach komunikacji miejskiej. Tym razem na nieco innych zasadach niż w marcu
Od reszty pojazdu odgrodzona zostanie przestrzeń obejmująca pierwsze drzwi do pojazdu i w tej strefie nie będą mogli przebywać pasażerowie. Podobnie było w marcu, chociaż wtedy strefa obejmowała też pierwsze rzędy siedzeń, zarówno za kabiną kierowcy, jak i po stronie drzwi, a w efekcie pojemność autobusów i trolejbusów zmniejszała się o cztery do sześciu miejsc. Tym razem ma być nieco inaczej.
- Z założenia obszar wydzielonych stref specjalnych w pojazdach nie będzie obejmował pierwszych siedzeń za kabiną kierowcy - zapowiada Monika Fisz z Zarządu Transportu Miejskiego. - Niemniej w pojedynczych pojazdach układ wnętrza wymusi wyłączenie tych miejsc z dostępu dla pasażerów. Będą to jednak nieliczne przypadki.
Na wprowadzenie takich stref nalegali przede wszystkim kierowcy obawiający się zakażenia ze strony pasażerów. Decyzję o wygrodzeniu części pojazdów Zarząd Transportu Miejskiego tłumaczy „troską o bezpieczeństwo kierowców i pasażerów”.
– Jest to działanie profilaktyczne, mające na celu przeciwdziałanie rozpowszechnianiu się koronawirusa – wyjaśnia Monika Fisz. – Wydzielenie strefy w rejonie kabiny prowadzących będzie skutkować brakiem możliwości wsiadania i wysiadania dla pasażerów pierwszymi drzwiami – dodaje Fisz. W dalszym ciągu niemożliwy będzie zakup biletu u kierowcy.
Wygrodzone strefy pojawią się w pojazdach wszystkich przewoźników: Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, Lubelskich Linii Autobusowych oraz firmy Irex.