Ogniem i Mieczem: Dzikie Pola. Tym razem nie będziemy sami

Sama mechanika gry jest niemal identyczna, jak to, co znamy z podstawowej wersji Mount&Blade jaki i Mount&Blade: Ogniem i Mieczem. To połączenie symulatora rycerza z elementami gry strategicznej i RPG.

Akcja gry Ogniem i Mieczem: Dzikie Pola rozgrywa się w 1647 roku. My wcielamy się w postać rodem z powieści Henryka Sienkiewicza z misją ratowania Rzeczpospolitej przed Rosją, Szwecją i Kozakami. Z jednej strony rozwijamy swoja postać zdobywając doświadczenie i nowe umiejętności. Dzięki temu łatwiej będzie nam przeżyć bitwy, które są największą atrakcją tej gry. Bitwy są duże i całkiem skomplikowane. Z jednej strony walczymy sami (także konno), a z drugiej: możemy wydawać rozkazy naszym ludziom.

Spora część gry rozgrywa się na mapie strategicznej, gdzie dbamy o rozwój własnych miast i rekrutację armii. Twórcy zapewniają, że w obu trybach wprowadzono sporo zmian dotyczących głównie sztucznej inteligencji. Nieco lepiej wygląda też oprawa graficzna (choć w dalszym ciągu gra jest brzydka, ale akurat nie to jest w niej najważniejsze).

Jednak największym wabikiem jest w Ogniem i Mieczem: Dzikie Pola multiplayer, którego tak brakowało w wersji podstawowej. Tu pojawi się 10 specjalnie przygotowanych map i tryb Kapitanowie, gdzie każdy gracz stanie na czele własnego oddziału.

Premiera gry Ogniem i Mieczem: Dzikie Pola już 10 grudnia.