Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Rayman Origins: oprócz samego Raymana, grać możemy także Globoxem
Parę lat czekania i wreszcie jest. Nowy, ładniejszy, lepszy i z ponad 60 poziomami. Dziś premiera gry Rayman Origins.
Nowa odsłona jednej z najsłynniejszych platformówek powinna się spodobać zwolennikom tak gatunku, jak i samego Raymana. W sumie: jak może być inaczej, skoro w grze znajdziemy mnóstwo klasycznych rozwiązań, tylko w lepszej oprawie graficznej?
Za grę Rayman Origins odpowiada Michel Ancel, znany z poprzednich odsłon Raymana ale i Beyond Good & Evil. W jego grze znajdziemy sześć światów i ponad 60 poziomami.
Trafiamy do baśniowej krainy stworzonej przez boga Polokusa. Tu znajdziemy tłum zwariowanych postaci, ale najwięszą uwagę musimy zwrócić na Mroklumy, które musimy pokonać.
Pokonać sami, albo w czteroosobowym tryb kooperacji. Grać możemy Raymanem, Globoxem lub jednym z Teensies. Do tego kilka ukrytych obszarów i bonusowy level Land of the Dead.
Gra ukazała się na Playstation 3, Xboxa 360 i Wii. A wygląda tak:
Za grę Rayman Origins odpowiada Michel Ancel, znany z poprzednich odsłon Raymana ale i Beyond Good & Evil. W jego grze znajdziemy sześć światów i ponad 60 poziomami.
Trafiamy do baśniowej krainy stworzonej przez boga Polokusa. Tu znajdziemy tłum zwariowanych postaci, ale najwięszą uwagę musimy zwrócić na Mroklumy, które musimy pokonać.
Pokonać sami, albo w czteroosobowym tryb kooperacji. Grać możemy Raymanem, Globoxem lub jednym z Teensies. Do tego kilka ukrytych obszarów i bonusowy level Land of the Dead.
Gra ukazała się na Playstation 3, Xboxa 360 i Wii. A wygląda tak:
