Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

I LIGA

3 lipca 2017 r.
19:25

Smuda odchodzi z Górnika Łęczna. Gorzkie słowa (wywiad)

0 31 A A
Franciszek Smuda 30 czerwca wygasł kontrakt z Górnikiem i do tej pory nie został przedłużony<br />
<br />
Franciszek Smuda 30 czerwca wygasł kontrakt z Górnikiem i do tej pory nie został przedłużony

(fot. Maciej Kaczanowski)

ROZMOWA z Franciszkiem Smudą, trenerem Górnika Łęczna, obecnie bez ważnego kontraktu

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • Dzisiaj o godzinie 10 miał pan zasiąść do rozmów z działaczami klubu na temat nowego kontraktu. Jak przebiegły rozmowy?

- Nie było żadnych rozmów. W klubie są inne rozmowy, widocznie ważniejsze. Najprawdopodobniej moja nie jest taka ważna. Byłem w klubie dziś przez kilka godzin, ale potem poszedłem do domu.

  • Chce pan jakoś to skomentować?

- To jest trudna sprawa, kiedy nie ma się podpisanych kontraktów z zawodnikami. Nie wiem od czego trzeba zaczynać, ale wiem, że to niemożliwe, żebym dalej pracował w takich warunkach.

  • Czy domyśla się pan, czemu pana tak potraktowano?

- Nie wiem. Chyba za to, że ten zespół się tak wypromował.

  • Czy zespół miał w związku z tym trening z panem?

– Ostatni trening odbyliśmy 30 czerwca, bo tego dnia wygasały mi i wielu zawodnikom kontrakty. Potem nikt nie podpisał nowych i trzeba było odwołać sparing ze Stalą Stalowa Wola. Nie było komu grać. W poniedziałek powiedziałem chłopakom jakie ćwiczenia mogą sobie wykonać indywidualnie.

  • Czy w środę zagracie z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza?

– Prawdopodobnie ten mecz też się nie odbędzie.

  • A co z zawodnikami testowanymi w dotychczasowych sparingach?

– Nie wiem co się z nimi dzieje, przestałem się tym interesować. Nie chcę też nikogo „wsadzić na minę”, bo piłkarze też chcą wiedzieć na czym stoją. Nie może być tak, że podpisuję nowy kontrakt i mam wdrażać system naprawczy, kiedy klub nie opłacił mi jeszcze wynagrodzenia ze starego kontraktu. Wyszło na to, że pracowałem w Górniku prawie za darmo, bo do tej pory dostałem jedną wypłatę. Nie zapłacono mi za poprzednią umowę, a teraz miałbym podpisać nową? Także raczej w Łęcznej nie zostanę.

  • Pojawiały się informacje, że jesteście w stanie osiągnąć z klubem porozumienie. Pana asystentem miał zostać Marcin Broniszewski.

– Przez dziewięć lat Broniszewski ze mną współpracował i obojętne gdzie teraz będę trenował, to chcę działać wspólnie z nim. Ostatnio w Górniku asystentem był Dariusz Marzec, bo Broniszewski prowadził Pogoń Siedlce.

  • Czy to prawda, że chciano panu zmniejszyć wynagrodzenie o ponad połowę?

– Nie chce się do tego odnosić. Nie zawsze wszystko się kręci wokół pieniędzy. Ale wiadomo, że ja sam jako trener nie mogę się dawać poniżać. To samo dotyczy piłkarzy. Zresztą jak widać, nikt jeszcze nie podpisał nowej umowy.

  • Na stronie klubowej pojawiła się informacja, że bliscy podpisania nowych kontraktów są Sergiusz Prusak i Dariusz Jarecki.

– Ja nie mogę się na to zgodzić. Mogę pracować z grupą 22-24 zawodników, a nie z sześcioma i firmować to własnym nazwiskiem. Zresztą już w grudniu, kiedy obejmowałem Górnika, część osób twierdziła, że robię błąd. Tymczasem drużyna zaczęła grać zdecydowanie lepiej.

  • A pracował pan w klubie, gdzie latem aż tylu zawodników odeszło?

– Nie, to mnie jeszcze nigdy nie spotkało. Ale powiem o pozytywach. Ci zawodnicy sprawili mi wielką radość z pracy. Złapali bakcyla gry ofensywnej. Trener przychodząc do drużyny musi jak najszybciej rozpoznać umiejętności poszczególnych zawodników. Wtedy można poukładać odpowiednio zespół. Ja zrobiłem kilka roszad jak z Pawłem Sasiem i Przemysławem Pitrym i wypaliło. Teraz oni i ich koledzy znaleźli się w kręgu zainteresowań innych zespołów. Menedżerowie dzwonili i pytali o poszczególnych graczy. W telewizji często nasze mecze określano mianem spotkań kolejki. To wszystko wpłynęło na wypromowanie się tych piłkarzy. Jesienią byli w piłkarskiej trumnie. Brakowało tylko gwoździ żeby ją zamknąć. A teraz ci sami zawodnicy są znów na topie.

  • Większość z nich faktycznie znalazła zatrudnienie i to w ekstraklasie.

– A telefon nadal dzwoni, pytają o Grzegorza Bonina. Cóż, teraz klub musi się postarać o nowego trenera i zawodników do gry. Wcześniej były telefony w sprawie przyjścia do Górnika. Wielu chciało się tu wypromować.

  • Pamiętam, że po meczu w Chorzowie mówił pan, że jeżeli zostanie w Łęcznej to tylko po to aby szybko wrócić do ekstraklasy.

– Zdecydowanie. Bo po co miałbym dostawać pensję, obojętnie czy wysoką czy niską, jeżeli na ten moment nie ma drużyny. To nielogiczne.

  • Arkadiusz Onyszko stwierdził ostatnio w wywiadzie, że pan się chyba zakochał w tym klubie... 

- Przez pięć miesięcy nie było żadnego konfliktu, panowała dobra atmosfera, a zawodnicy byli chętni do pracy, obojętnie czy przyłożyłem im mocniej na zajęciach czy nie. Nikt nie marudził. A z reguły w grupie zawsze się znajdzie jakiś maruda, czarna owieczka. A ja tej drużyny nie mogę się nachwalić. Ktoś mi niedawno powiedział „ po co ty z nich zrobiłeś taki zespół? Teraz zostałeś sam”.

  • Bo piłkarze na boisku pokazywali się z dobrej strony.

– Przecież Bartek Śpiączka w rundzie jesiennej nie był podstawowym zawodnikiem, a wiosną co mecz bramkę strzelał. A ilu sytuacji przy tym nie wykorzystał! I jeszcze gdybyśmy nie mieli tych problemów ze stoperami. To był duży kłopot. W żadnym klubie nie ma sześciu stoperów, a w pewnym momencie czterech było jednocześnie kontuzjowanych. Mimo wszystko, jakoś dawaliśmy sobie radę. I może gdyby nie sędzia Frankowski to Górnik zostałby w ekstraklasie. No i ten mecz „na żywo” w Lubinie… Gdyby nie to, to też byśmy się utrzymali. W przeciągu czterech miesięcy zrobił się za silny zespół, żeby być kandydatem do spadku.

  • Ale teraz już po „herbacie”...

– To była kumulacja wszystkiego. Brak wypłat… Dobrze, że piłkarze mimo, że nie mieli płaconych pensji przez trzy miesiące, nie zgłosili tego do PZPN. Przecież staliby się wolnymi zawodnikami. Trenowaliśmy i graliśmy na zasadzie: ja dla nich, a oni dla mnie. Dawno tak przyjemnie mi się nie pracowało.

  • Dzwonią do pana z klubów z ekstraklasy i pytają o pana sytuację?

– Nie wiedzieli czy odejdę z Łęcznej. Dopiero teraz się to wyjaśnia.

  • Może pan jeszcze zmienić decyzję?

– Raczej nie. W Górniku przyjęto wersję oszczędnościową. Siedem milionów długu… To przecież niebywałe! Aż się nie chce wierzyć, że w takim małym klubie doszło do czegoś takiego. To może mieć miejsce w Legii, Wiśle, ale tu? Przecież zawodnicy nie zarabiają takich pieniędzy jak w najlepszych polskich klubach.

  • Wraca pan jak najszybciej do Krakowa?

– Absolutnie nie. Przez ten krótki okres poznałem wielu przyjaciół. Mieszkają tutaj bardzo fajni ludzie. Zostaję do czwartku. Muszę się rozliczyć z mieszkania. Poza tym jest mi tu bardzo przyjemnie. Lubię tutejsze powietrze. Dawno w tak krótkim czasie nie przywiązałem do się tak do żadnego miejsca i środowiska. Na Lubelszczyźnie jest głód dobrej piłki. Widać to było po frekwencji na trybunach pod koniec sezonu. Kiedy graliśmy pierwszy mecz z Piastem Gliwice to była ich garstka. Później kibiców przybywało.

  • A miał pan czas na zwiedzanie regionu?

– Nie, czasu było za mało, ale jeszcze może coś zobaczę. Często jeździłem do Lublina, który bardzo mi się podoba. Jest to naprawdę fajne i tętniące życiem miasto.

  • Do startu ligi pozostał niecały miesiąc, a pan nie ma z kim trenować i kogo wystawić na sparing…

– Niech sam mi pan powie, czy radziłby mi w takich okolicznościach tu zostać?

  • Serce mówi zostań, ale rozum podpowiada co innego...

– Możecie spytać chłopaków z zespołu. Oni od razu pytali mnie czy ja zostaje na stanowisku. Cały czas była taka rozmowa. Na początku mówiłem im, że jak oni zostają to ja też. Ale potem im powiedziałem, że nie może być tak, że zostanę tu sam.

  • Przecież Adamiakowa grać nie będzie…

– Dokładnie. Zdzisław Kapka też dużo tu pomagał. Mieliśmy prawie dogadanych nowych zawodników na I ligę. Ale teraz, jak już wiemy, że tu nie zostajemy, to nie będziemy zawracać głowy. Nie było żadnych rozmów. W klubie są inne rozmowy, widocznie ważniejsze. Najprawdopodobniej ta ze mną nie jest taka ważna.

Pozostałe informacje

Górnik Łęczna wraca z punktem po meczu walki w Katowicach

Górnik Łęczna wraca z punktem po meczu walki w Katowicach

W meczu kończącym 29. kolejkę Fortuna I Ligi Górnik Łęczna zremisował bezbramkowo w Katowicach z tamtejszym GKS. Zielono-czarni tym samym wypadli poza strefę barażową, ale różnice punktowe w tabeli są tak znikome, że wciąż mają szansę na znalezienie się w barażach o PKO BP Ekstraklasę

Złoto Adeli Piskorskiej, dyskwalifikacja Laury Bernat i ciekawy I dzień pływackich MP w Lublinie
galeria

Złoto Adeli Piskorskiej, dyskwalifikacja Laury Bernat i ciekawy I dzień pływackich MP w Lublinie

W czwartek na Aqua Lublin wystartowały Mistrzostwa Polski w kategorii open i młodzieżowców (19-23 lata). Dla naszych zawodników, to ostatnia szansa, żeby wywalczyć bilet na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Pierwszego dnia AZS UMCS wywalczył cztery medale. Złoto zdobyła chociażby Adela Piskorska.

Bogdanka Arka wygrała w Bielsku-Białej. Decydujące starcie o finał w Chełmie

Bogdanka Arka wygrała w Bielsku-Białej. Decydujące starcie o finał w Chełmie

W drugim meczu półfinałowym fazy play-off Bogdanka Arka pokonała na wyjeździe BBTS Bielsko-Biała. Decydujące spotkanie zostanie rozegrane w sobotę w Chełmie.

Boskie Buenos. Koncert Dmiana Ukeje
28 kwietnia 2024, 20:00

Boskie Buenos. Koncert Dmiana Ukeje

W swoim ostatnim - jak dotąd - scenicznym wcieleniu, Damian Ukeje podzieli się z nami autorską interpretacją muzyki zespołu Maanam. Koncert już w najbliższą niedzielę (28 kwietnia) w Fabryce Kultury Zgrzyt.

Znowu brak skuteczności i proste błędy. Motor zgubił punkty w meczu z Chrobrym Głogów [zdjęcia, wideo]
galeria
film

Znowu brak skuteczności i proste błędy. Motor zgubił punkty w meczu z Chrobrym Głogów [zdjęcia, wideo]

Niestety, po raz kolejny można o występie Motoru napisać to samo – niewykorzystane sytuacje i błędy w defensywie. W czwartkowy wieczór drużyna Mateusza Stolarskiego prowadziła z Chrobrym Głogów 1:0, ale musiała się zadowolić remisem.

Polała się krew. I to kilkanaście litrów
Patronat Dziennika Wschodniego
galeria

Polała się krew. I to kilkanaście litrów

Za nami Wampiriada, czyli akcja Niezależnego Zrzeszenia Studentów UMCS i RCKiK. Przez dwa dni, kilkadziesiąt osób honorowo oddało swoją krew.

Nowa do kolekcji. Srebrna moneta na 100 lat złotego
galeria

Nowa do kolekcji. Srebrna moneta na 100 lat złotego

Narodowy Bank Polski wyemitował srebrne monety, upamiętniające wprowadzenie w 1924 roku waluty odrodzonego państwa polskiego. Setna rocznica złotego w obiegu jest nie lada gratką dla kolekcjonerów. W czwartek stali od wczesnego rana w kolejkach, aby pieniądz kupić.

Agata Fisz jedynką na lubelskiej liście Lewicy do Europarlamentu. PiS postawi na Kamińskiego czy Czarnka?

Agata Fisz jedynką na lubelskiej liście Lewicy do Europarlamentu. PiS postawi na Kamińskiego czy Czarnka?

Agata Fisz otworzy lubelską listę Lewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Znamy także nazwiska liderów dwóch innych ugrupowań w regionie, które wystawią swoich kandydatów. "Jedynką" Koalicji Obywatelskiej będzie posłanka Marta Wcisło, a Konfederacji były europoseł Mirosław Piotrowski.

Krzyż pański z takim synem. Wyzywał matkę, groził, że spali jej dom

Krzyż pański z takim synem. Wyzywał matkę, groził, że spali jej dom

To nie była pierwsza taka awantura, ale tym razem matka nie wytrzymała. Wezwała policję do wyrodnego syna. 27-latek został aresztowany.

Zbigniew Stopa nowym prezesem LW Bogdanka

Zbigniew Stopa nowym prezesem LW Bogdanka

Od 1 maja nowym prezesa zarządu LW Bogdanka będzie Zbigniew Stopa. Jego zastępcą ds. produkcji zostanie Bartosz Rożnawski, a Sławomir Krenczyk będzie wiceprezesem ds. rozwoju.

Kandydaci KO z Lubelskiego. Jedynką Marta Wcisło, dwójką Krzysztof Grabczuk. Kto jeszcze do Europarlamentu?
Wideo

Kandydaci KO z Lubelskiego. Jedynką Marta Wcisło, dwójką Krzysztof Grabczuk. Kto jeszcze do Europarlamentu?

9 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Wiemy, już kto będzie kandydował z listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu nr 8, obejmującym województwo lubelskie. Czołowych pięć miejsc zajęli obecni parlamentarzyści. Jedynką będzie Marta Wcisło, a dwójką Krzysztof Grabczuk. Na kolejnych pozycjach znaleźli się: Małgorzata Gromadzka, Michał Krawczyk i Krzysztof Bojarski.

Bawimy się z „lokomotywami" Funduszy Europejskich

Bawimy się z „lokomotywami" Funduszy Europejskich

W związku z obchodami 20 rocznicy przystąpienia Polski do Unii Europejskiej Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego w Lublinie we współpracy z beneficjentami Funduszy Europejskich przygotował szereg atrakcji. Ich kulminacją będą zaplanowane na 10 i 11 maja br. Dni Otwarte Funduszy Europejskich (DOFE). Już teraz zachęcamy jednak do skorzystania z propozycji przygotowanych przez tzw. „Lokomotywy Funduszy Europejskich”.

Gdzie jest Krzysztof Chabros? Wyjechał z domu rowerem i przepadł

Gdzie jest Krzysztof Chabros? Wyjechał z domu rowerem i przepadł

Od poniedziałku nikt z bliskich nie miał z nim kontaktu. Trwają poszukiwania zaginionego 61-latka z gminy Końskowola.

Spuścił z cysterny już 115 litrów paliwa. I wtedy przyszli SOK-iści

Spuścił z cysterny już 115 litrów paliwa. I wtedy przyszli SOK-iści

Była informacja, a zaraz po tym błyskawiczna reakcja. Dzięki temu funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei na gorącym uczynku zatrzymali złodzieja paliwa. 59-latek spuścił z cysterny ok. 115 litrów.

Utrudnienia przy ul. Zawadówka. Rusza przebudowa ulicy

Utrudnienia przy ul. Zawadówka. Rusza przebudowa ulicy

Od dzisiaj (25 kwietnia ) kierowcy w Chełmie muszą baczniej uważać przy ul. Zawadówka w Chełmie. W tym miejscu z uwagi na rozpoczęcie prac związanych z przebudową ulicy spotkają się ze sporymi utrudnieniami.

FORTUNA I LIGA
29. KOLEJKA

Wyniki:

Bruk-Bet Termialica - Odra Opole 0-1
GKS Katowice - Górnik Łęczna 0-0
Lechia Gdańsk - Polonia Warszawa 1-0
Zagłębie Sosnowiec - Stal Rzeszów 0-1
Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Tychy 0-2
Resovia - Wisła Kraków 1-1
Znicz Pruszków - Arka Gdynia 2-0
Motor Lublin - Chrobry Głogów 1-1
Wisła Płock - Miedź Legnica 2-1

Tabela:

1. Lechia 29 59 48-22
2. Arka 29 55 47-29
3. Tychy 29 48 38-34
4. Katowice 29 47 49-30
5. Wisła K. 29 46 53-36
6. Odra 29 46 36-28
7. Górnik 29 46 30-25
8. Motor 29 46 39-36
9. Wisła P. 29 45 41-39
10. Miedź 29 41 38-30
11. Stal 29 39 41-45
12. Znicz 29 34 26-36
13. Chrobry 29 34 30-45
14. Bruk-Bet 29 31 42-45
15. Polonia 29 30 35-42
16. Resovia 29 29 32-51
17. Podbeskidzie 29 22 23-47
18. Zagłębie 29 15 19-47

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!