![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Z gwiazdą, kozą, szopką, turoniem, konikiem, ptakami, czyli zgodnie z dawną tradycją. Tak kolędowano dzisiaj w lubelskim CSK.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Centrum Spotkania Kultur gościło lubelskie wędrujące grupy kolędnicze. Artystów przybyło mnóstwo.
– Za trzy tygodnie i jeden dzień będę miała siedem lat. Bardzo lubię śpiewać kolędy. Moją ulubioną jest „Przybieżeli do Betlejem” i „Pastorałka”. Ciężko było się nauczyć wszystkich kolęd, daliśmy jednak radę – opowiadała nam z zapałem Sylwia, wychowanka Niepublicznego Przedszkola Lubliniaczek.
Młodzi artyści zaprezentowali bogaty program artystyczny nawiązujący do najstarszych form kolędowania, czyli chodzenia od domu do domu z żywymi zwierzętami. Zaśpiewali też z publicznością wiele tradycyjnych polskich kolęd.
W wydarzeniu wzięły udział dzieci z Przedszkola nr 75, Przedszkola Niepublicznego Lubliniaczek, a także grupy Kolędnicy z Czechowa, Młodzi Duchem oraz Sławiniacy.
Wraz z CSK to świąteczne spotkanie organizowało Lubelskie Stowarzyszenie „ Zawsze Aktywni”.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)