Maszt i flaga Polski w każdej gminie. Nowy rządowy program „Pod biało-czerwoną”

Wysokie maszty z biało-czerwonymi flagami mają stanąć w każdej polskiej gminie. To najnowszy pomysł polskiego rządu na uczczenie setnej rocznicy niepodległości i Bitwy Warszawskiej.

– Niech świadczą o tym, że polskość to jest wielka, wspaniała wartość. A biało-czerwona flaga niech łączy – mówił premier Mateusz Morawiecki w Tychach, ogłaszając start nowego rządowego programu.

By wziąć w nim udział, samorządy nie muszą składać żadnych wniosków. O tym, czy maszty trafią do danej gminy, zdecydują jej mieszkańcy, składając podpisy online. W gminie do 20 tys. mieszkańców potrzeba co najmniej 100 podpisów, w gminie od 20 do 100 tys. mieszkańców – 500 podpisów, a w ponadstutysięcznych miastach – tysiąc.

Organizatorzy zachęcają, by głosować jak najliczniej. Za wysoką frekwencję przewidzieli nawet nagrodę. W trzech gminach, w których zagłosuje najwięcej osób w stosunku do liczby mieszkańców, w uroczystości zawieszenia flagi na maszcie będzie uczestniczył osobiście szef rządu.

– Będziemy walczyć. Zrobimy akcję w mediach społecznościowych i będziemy zachęcać do głosowania przez naszych gminnych aktywistów – zapowiada Edwin Gortat, wójt podlubelskiej gminy Wólka. Jego zdaniem, to dobry pomysł. – Postawy patriotyczne trzeba krzewić i powodować, by biel i czerwień kojarzyły się z Polską. Każdy taki akcent pomoże, a na pewno nie zaszkodzi.

O włączeniu się do akcji myślą też we Włodawie.

– Słyszałem o tym projekcie i wstępnie jesteśmy tym zainteresowani. Nie mamy miejsca, w którym na stałe powiewałaby polska flaga. Mieszkańcy często wspominają o Lublinie, gdzie przy Zamku stoi wielki maszt. Może nie tak duży, ale jednak jakiś warto by zamontować i u nas – mówi burmistrz Włodawy Wiesław Muszyński.

Głosy poparcia mieszkańcy gmin mogą składać do 11 listopada pod adresem gov.pl/web/bialoczerwona. Wyniki zbiórki zostaną ogłoszone 29 listopada. Koszty programu nie są jeszcze znane. Pokryje je Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.