70-latek z okolic Lubartowa skatował kota swojej sąsiadki. Tłukł czworonoga kijem. Zwierzę w stanie agonalnym zostało przewiezione do lecznicy weterynaryjnej.
Do zdarzenia doszło w piątek. Policjanci dostali informację o starszym mężczyźnie, który znęca się nad zwierzęciem.
- Okazało się, że 70-latek mężczyzna, pobił kijem od mopa kota, który wszedł na jego podwórko, a następnie wyrzucił go w krzaki za teren posesji – mówi Ewelina Skorupska, oficer prasowy lubartowskiej policji.
Świadkowie poinformowali o zdarzeniu właścicielkę kota. Wskazali miejsce, gdzie oprawca wyrzucił zwierzaka. Kobieta natychmiast zabrała kota do lecznicy weterynaryjnej w Lubartowie. Z uwagi na ciężkie obrażenia, czworonoga nie udało się go uratować. 68-letni właścicielka kota złożyła oficjalne zawiadomienie o przestępstwie. Tego samego dnia policjanci przesłuchali jej sąsiada i postawili mu zarzut.
Mężczyzna stanie przed sądem. Grozi mu do 3 lat więzienia.