Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Janusz Palikot oskarżył wczoraj koalicjantów z PiS o knowania z Samoobroną i SLD.
- Bzdury. To PO kuma się za naszymi plecami z PSL, partią Leppera i lewicą - ripostują działacze PIS.
Zaczęło się od porannej konferencji prasowej posła Janusza Palikota, szefa lubelskiej PO. - Koalicji z PiS w Lublinie i województwie już nie ma - stwierdził. A to dlatego - przekonywał - że radni miejscy Prawa i Sprawiedliwości, wbrew woli prezydenta Lublina, zagłosowali w czwartek przeciwko budowie centrum handlowo-rozrywkowego na górkach czechowskich. Na domiar złego - twierdzi Palikot - Andrzej Pruszkowski z PiS rozmawia z SLD i Samoobroną o utworzeniu koalicji w sejmiku województwa. Bez Platformy.
- Nie prowadzę żadnych negocjacji - zaprzecza Pruszkowski. To sam mówi Jacek Czerniak z SLD. A PiS odbija piłeczkę: - To Palikot knuje z Samoobroną i SLD, aby w nasze miejsce we władzach sejmiku wprowadzić ludowców.
Wśród wzajemnych oskarżeń, na wniosek PiS, wczorajsza sesja sejmiku rozpoczęła się z półtoragodzinnym opóźnieniem. Do gmachu przy ul. Spokojnej zjechali posłowie PiS Tomasz Dudziński i Krzysztof Michałkiewicz. W zaciszu gabinetów naradzali się, co dalej.
Po kilku godzinach przepychanek było jednak pewne, że podczas tej sesji nie dojdzie do zmian we władzach województwa. Nawet tych planowanych, bo polityczne gierki uniemożliwiły radnym wybór nowego członka Zarządu Województwa. Wakat w zarządzie powstał, bo mandat posła uzyskał wicemarszałek Mariusz Grad. Na jego miejsce Platforma zaproponowała radnego Marka Flasińskiego. Jednak formalnie uzupełnić skład zarządu mógł tylko marszałek Jarosław Zdrojkowski (PiS). Ten jednak zniknął i pojawił się na sali dopiero po zatwierdzeniu porządku obrad.
Tak czy inaczej Lubelszczyzną nadal rządzić będzie koalicja PO-PiS. Ale Palikot zapowiada: - Będę starał się poszerzyć ją o PSL.
- Dla dobra Lublina i Lubelszczyzny koalicja PO i PiS jest najkorzystniejsza. Sojusz z SLD jest wykluczony, a współpraca z ludowcami to temat otwarty - przyznaje poseł Krzysztof Michałkiewicz. Jednak jego wpływowy partyjny kolega nie pozostawia złudzeń: żadnego sojuszu z PSL.
W atmosferze politycznych targów przysięgę złożyło pięcioro nowych radnych. Zajęli miejsca tych, którzy poszli do parlamentu. Nowi to: Barbara Sikora (LiD), Wacław Cichosz (LiD), Marek Michalik (PSL), Wiesław Brodowski (PO), Mateusz Orzechowski (PO, został wiceprzewodniczącym sejmiku), Andrzej Mulawa (PO).
Zaczęło się od porannej konferencji prasowej posła Janusza Palikota, szefa lubelskiej PO. - Koalicji z PiS w Lublinie i województwie już nie ma - stwierdził. A to dlatego - przekonywał - że radni miejscy Prawa i Sprawiedliwości, wbrew woli prezydenta Lublina, zagłosowali w czwartek przeciwko budowie centrum handlowo-rozrywkowego na górkach czechowskich. Na domiar złego - twierdzi Palikot - Andrzej Pruszkowski z PiS rozmawia z SLD i Samoobroną o utworzeniu koalicji w sejmiku województwa. Bez Platformy.
- Nie prowadzę żadnych negocjacji - zaprzecza Pruszkowski. To sam mówi Jacek Czerniak z SLD. A PiS odbija piłeczkę: - To Palikot knuje z Samoobroną i SLD, aby w nasze miejsce we władzach sejmiku wprowadzić ludowców.
Wśród wzajemnych oskarżeń, na wniosek PiS, wczorajsza sesja sejmiku rozpoczęła się z półtoragodzinnym opóźnieniem. Do gmachu przy ul. Spokojnej zjechali posłowie PiS Tomasz Dudziński i Krzysztof Michałkiewicz. W zaciszu gabinetów naradzali się, co dalej.
Po kilku godzinach przepychanek było jednak pewne, że podczas tej sesji nie dojdzie do zmian we władzach województwa. Nawet tych planowanych, bo polityczne gierki uniemożliwiły radnym wybór nowego członka Zarządu Województwa. Wakat w zarządzie powstał, bo mandat posła uzyskał wicemarszałek Mariusz Grad. Na jego miejsce Platforma zaproponowała radnego Marka Flasińskiego. Jednak formalnie uzupełnić skład zarządu mógł tylko marszałek Jarosław Zdrojkowski (PiS). Ten jednak zniknął i pojawił się na sali dopiero po zatwierdzeniu porządku obrad.
Tak czy inaczej Lubelszczyzną nadal rządzić będzie koalicja PO-PiS. Ale Palikot zapowiada: - Będę starał się poszerzyć ją o PSL.
- Dla dobra Lublina i Lubelszczyzny koalicja PO i PiS jest najkorzystniejsza. Sojusz z SLD jest wykluczony, a współpraca z ludowcami to temat otwarty - przyznaje poseł Krzysztof Michałkiewicz. Jednak jego wpływowy partyjny kolega nie pozostawia złudzeń: żadnego sojuszu z PSL.
W atmosferze politycznych targów przysięgę złożyło pięcioro nowych radnych. Zajęli miejsca tych, którzy poszli do parlamentu. Nowi to: Barbara Sikora (LiD), Wacław Cichosz (LiD), Marek Michalik (PSL), Wiesław Brodowski (PO), Mateusz Orzechowski (PO, został wiceprzewodniczącym sejmiku), Andrzej Mulawa (PO).
