Pięć osób podtruło się dymem, a co najmniej kilkanaście osób straciło dach nad głową wskutek pożaru, który wybuchł dzisiaj rano w budynku komunalnym na Bronowicach
Ogień pojawił się w jednopiętrowym budynku przy ul. Wrońskiej 5b. – Pierwsze zgłoszenie dotyczyło pożaru mieszkania – relacjonuje Andrzej Szacoń, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. – Potem otrzymywaliśmy kolejne zgłoszenia o dużym zadymieniu.
Części mieszkańców udało się samodzielnie opuścić mieszkania, innym musieli pomóc strażacy.
– Ewakuowaliśmy siedem osób, niektóre z nich po drabinach przystawianych do budynku – informuje rzecznik straży. – Pięć osób zostało poszkodowanych, na miejscu pomagało im pogotowie. Jedną z nich jest dziecko, które przewieziono do szpitala. Wszystkie te osoby podtruły się dymem.
Pożar szybko się rozprzestrzenił, a strażacy walczyli z nim przez wiele godzin. Akcję utrudniało duże zadymienie.
Straty materialne są dość poważne. – Osiem lokali jest wyłączonych z użytkowania – oznajmił nam dzisiaj po godz. 15 Łukasz Bilik, rzecznik Zarządu Nieruchomości Komunalnych. – Lokatorzy trzech spośród tych mieszkań trafili do Centrum Interwencji Kryzysowej przy ul. Probostwo. Mieszkańcy pozostałych pięciu mieszkań poszli do osób najbliższych i sąsiadów.
Łącznie w budynku przy Wrońskiej 5b znajduje się 15 lokali, w których zakwaterowane zostały 42 osoby. Budynek został oddany do użytku w 1963 r. Przyczyna pożaru jest nieznana.