Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W szpitalach woj. lubelskiego przebywa pięciu Ukraińców, którzy odnieśli rany podczas protestów na Majdanie w Kijowie.
- Mamy jednak informacje, że może być kolejnych 15 - poinformował we wtorek Sergiusz Prokopiuk, prezes Stowarzyszenia Lekarzy Polskiego Pochodzenia na Wołyniu. - W tym momencie najczęstsze obrażenia to rany postrzałowe kręgosłupa i płuc oraz urazy oczu. Np. poszkodowany, który trafił właśnie do SPSK nr 4 w Lublinie, został postrzelony w nogę. Jesteśmy bardzo wdzięczni polskiej stronie za udzielaną pomoc medyczną - dodał.
Przedstawiciele wołyńskiego stowarzyszenia odebrali dary przygotowane przez Lubelską Izbę Lekarską oraz list otwarty, w którym nasi lekarze deklarują daleko idące wsparcie dla Ukraińców.
- Przygotowaliśmy artykuły pierwszej pomocy, m.in. opatrunki - mówi dr Janusz Spustek, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Lublinie.
Jutro na Ukrainę trafi kolejny transport leków. - Na spotkaniu z wojewodą zostały ustalone szczegóły pomocy dla Ukraińców. Otrzymaliśmy deklarację o ułatwieniu przyjazdu osób, które będą potrzebowały nagłej pomocy oraz transportów leków - zaznaczył dr Jacek Szczot, prezes Fundacji "Pro Bono Futuro”.
