Rekordowa liczba zgłoszeń do walki o pieniądze na kulturę

Dla porównania w zeszłym roku wpłynęło 165 ofert. Z kolei w roku 2010 było ich 164, ale wtedy o dotacje mogły się jeszcze starać publiczne instytucje kultury.

– Bardzo cieszy nas tak duży wzrost – mówi Anna Pajdosz, dyrektor Wydziału Kultury w Urzędzie Miasta. I dodaje, że słowa o dużym ożywieniu lubelskich środowisk kulturalnych, które padały często podczas starań o tytuł ESK 2016 nie były przesadzone. – Mamy na to kolejny dowód – podkreśla Pajdosz.

W konkursie do podziału jest prawie 1,8 miliona złotych. Kwota podzielona jest na mniejsze pule, a największa z nich nazwana "Miasto kultury” kryje blisko 1,3 mln złotych. O dotacje w tej puli starać mogły się praktycznie wszystkie wydarzenia mające ponaddzielnicowy charakter.

80 tys. złotych magistrat rezerwuje na tworzenie kolekcji sztuki współczesnej, ale praktycznie pewne jest już, że te pieniądze otrzyma lubelska Zachęta. 320 tys. zł miasto przeznacza na wydarzenia organizowane w dzielnicach, a 100 tys. zł. na nowatorskie formy edukacji kulturalnej.

Teraz wszystkie projekty zostaną ocenione przez komisję konkursową. Ma ona zwracać szczególną uwagę na te pomysły, które będą zakładać kontynuację programu zapisanego w lubelskiej aplikacji do konkursu o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016 r. Premiowane będą też przedsięwzięcia realizowane wspólnie z miastami partnerskimi Lublina.

Większe szanse mają też projekty podkreślające wielokulturowość Lublina, skierowane do studentów i seniorów. A także te wpisujące się w program kulturalny Euro 2012 i Roku Józefa Ignacego Kraszewskiego, Roku Janusza Korczaka i Roku Piotra Skargi.

Rozstrzygnięcie wraz z listą wydarzeń, które dostaną finansowe wsparcie, zostało zapowiedziane przez urzędników na 20 lutego. To nowość, bo w poprzednich latach konkurs był rozstrzygany znacznie później, przez co dotacje później trafiały do artystów.

Najwięcej ofert dotyczy pierwszej kategorii, czyli "Miasto kultury”. – Zaskakująco dużo projektów wpłynęło też do podziału puli "Pomysł na kulturę” – podkreśla Pajdosz. Magistrat otrzymał także oferty podmiotów działających poza Lublinem, m.in. z Krakowa i Szczecina.